Radio Maryja
Maryja przekierowuje tutaj. Zobacz też Matka Maryja. |
Ten artykuł jest niezmiernie długi i jego czytanie może spowodować liczne szkody, takie jak: strata czasu, ból palców, możliwość zepsucia się myszki, klawiatury, procesora i przypalenie drugiego dania. Upewnij się, że jesteś na siłach lub wylosuj sobie coś krótszego. |
Radio Maryja – toruńska rozgłośnia katolicko-narodowa i sekta. Ośrodek Kościoła Toruńskokatolickiego. Nadaje audycje dla emerytów, rencistów, schizofreników, masochistów i ksenofobów. Popiera łowców TW i agentów SB, chociaż niektórych TW i agentów SB też popiera.
Odbiór radia Maryja
Jeśli ktoś chce posłuchać audycji Radia Maryja, to generalnie nie ma z tym problemu, a jeśli ktoś nie chce, to tym bardziej nie ma problemu. Na wielkiej stodole w której nadawane są audycje umieszczono wielką antenę żeby nawet Mohery z planety Rydza mogli go słuchać.
Jak wykończyć Radio Maryja?
- W urzędach pocztowych znajdują się specjalne druki o następującej treści: Cel Radio Maryja Dar dla Radia Maryja w Toruniu Bank Pocztowy SA pierwszy oddział w Toruniu 131263-61580-27006-100-0/0.
- Wypełniamy druk i wysyłamy na rzecz Radia Maryja 1 grosz. W urzędzie mogą nie chcieć przyjąć jednego grosza, ale wtedy trzeba się kłócić, bo pocztowcy nie mają prawa odmówić przyjęcia naszego wsparcia na rzecz naszej ulubionej stacji.
- Za nami staje nasz kolega i tez wpłaca 1 grosz. Uwaga: nie płacimy nic za przekaz, ponieważ płaci za niego odbiorca – taka jest umowa radia z pocztą.
- Za nim staje nasz trzeci kolega i również wpłaca grosz.
- Następnie znowu my wpłacamy 1 grosz i tak w kółko.
- Wysyłamy w sumie 120 groszy, trzy razy (w sumie 360 groszy, czyli 3,6 PLN).
- Operacja ma sens. Za każdy z przekazów Radio Maryja płaci poczcie opłatę pocztową (ok. 3,6 zł). 3,6 x 360 to 1296 zł opłaty pocztowej zapłaconej przez radio.
- 1296 zł odjąć wpłacone przez nas 3,6 zł daje 1292,4 zł ujemnego wsparcia dla rozgłośni.
- Wpłacać pieniądze na rzecz radia mogą również niewierzący.
Pomysł autorstwa Jerzego Urbana, który już nie działa, ponieważ podniesiono minimalną kwotę wsparcia Radia Maryja.
Zasłyszane na antenie Radia Maryja
- Ekspert RM: - Masoni są narzędziem szatana, a ich znakiem jest słońce. Zwróćcie uwagę, że ten znak starają się umieścić wszędzie. Na przykład w Polsacie się ono pojawia i na butelkach wody "Bonaqua", i jako logo partii Unia Wolności. Żebyśmy mieli kilkuset takich ojców Rydzyków w Polsce, to nie musielibyśmy się bać masonerii.
- Telefon do RM: - Postuluję wyrzucenie z nazwy telewizji Polsat liter: pol. Bo to nie polskie. I co wtedy zostanie? Sat zostanie. I jak dodamy do tego skrót od anteny, zobaczymy całą prawdę Sat-an!
- Ekspert na antenie RM: - Weźmy słowo "komputer". Wszystkie litery w tym słowie przyporządkujmy kolejnym liczbom w alfabecie, potem dodajmy je do siebie i pomnóżmy przez 6. Co otrzymamy? Otrzymamy 666.A więc i komputer i Internet to narzędzia diabła.
- Telefon do RM: - Poszłam do księdza i żalę się, że już nie mam siły, bo piętnaście lat żyję pod jednym dachem z pijakiem, a ksiądz westchnął i powiedział: - Ty masz jednego pijaka, a ja mam ich całą parafię.
- O. Rydzyk: - Polska stała się terenem misyjnym dla pogan. Ich wysłannikami są prostytutki przy drogach. Siać... trzeba siać, siać, siać...
- Telefon do RM: - Ja sobie taką modlitwę wymyśliłam sama. Mogę powiedzieć? - Prosimy... "Jak to dobrze, że jesteś, ojcze Rydzyku, jak to dobrze, że ciebie ta mama urodziła, niepokalana...
- Ekspert RM: - To tylko ateiści szukają wszędzie spisków, że wszędzie jest spisek, węszą, że wszystko przez ten spisek. A my, katolicy, wiemy, że to nieprawda. Wiemy, że jest tylko jeden spisek, na czele którego stoi szatan. I on upodobał sobie atak na Polskę, bo Polska jest monarchią, bo mamy swoją królową, bo oddaliśmy się w niewolę Matce Bożej.
- Ekspert RM: - Jest taka książka dla dzieci pod tytułem "Doktor Dolitle". To jest straszna książka i jeszcze na dodatek lektura. Ona równa zwierzęta z człowiekiem, czyli równa człowieka ze zwierzęciem. To jest doktryna masońska: świnia jest taka sama jak i ja.
- O. Rydzyk: - Trzeba pić zioła, bo to nie chemia. Ale jak się je pije na przykład o północy, stojąc na jednej nodze, to już wtedy zaczyna się okultyzm i diabeł.
- Słuchacz RM: - Chciałem pozdrowić moją zmarłą siostrę. Żeby zawsze była zdrowa.
- O. Rydzyk: - Popatrzcie na te kobiety na ulicach. Tak chodzą i się ubierają, jak gdyby były prostytutkami. Popatrzcie, ile mamy w Polsce prostytutek. Ulice pełne prostytutek... na każdym kroku...
- Ekspertka RM: - Telewizja i gry komputerowe mogą być przyczyną masturbacji,która będzie później przeszkadzała w tworzeniu więzi rodzinnych. Badania na całym świecie wskazują, że masturbacja jest główną przyczyną rozwodów na całym świecie.
- Rozmowa na antenie RM: - Tu Radio Maryja, katolicki głos w twoim domu. Słuchamy, kto się do nas dodzwonił? - Tu... tu... Włodź...dź... dzi... mieeerz z No... oooo...weg...g...g... Sącz...cz...cza... - O widzę, że z Panem sobie nie porozmawiamy...
- Modlitwy na antenie RM: - Słuchamy, Radio Maryja... w czyjej intencji modlitwa? - Ja bym chciała się pomodlić za wszystkich oszustów, kłamców i złodziei... no i za ojca dyrektora oczywiście.
- Słuchaczka: - Pojechałam na pielgrzymkę na Węgry i widziałam, że księża, co byli z nami, kupowali w dużych ilościach winiaki... o. Jacek: - Mówi pani nie na temat dzisiejszej katechezy.
- Rozmowa na antenie RM:- Jak to jest ojcze? Znajoma chodzila po domach i zbierala pieniądze na RM i wpadła do piwnicy głową w dół i teraz ma wstrząs mózgu i cała poraniona jest... - Może źle zbierała...
- Ojciec Rydzyk: Ja już nie mogę się na to wychowanie seksualne patrzeć. I popatrzcie, jak ono jest wprowadzane w Polsce. Rękami katolików jest wprowadzane. To jest normalny instruktaż. Dzieci się instruuje, jak robić samogwałt, jak sobie robić dobrze... bez Boga.
- Telefon do RM: - Ojciec mówi o pornografii, a może zaczęlibyśmy jej zwalczanie od kościołów, od tych kobiet, które przystępują do komunii w spódniczkach tak krótkich, że im cały interes widać, a kapłan, zamiast to przez mikrofon zganić, to tylko się oblizuje
- Ojciec Rydzyk: - Byłem w Białymstoku i widziałem taki perfidny plakat. Taki wielki... niby był przeciwko AIDS. Pisało na nim: Wszyscy to robicie, ale róbcie to z głową - Jakież to wstrętne... wszyscy robicie, a przecież ja tego nie robię.
- Słuchacz: - W Oświęcimiu nigdy nie było komór gazowych. Ta propaganda głoszona jest przez lobby homoseksualistów amerykańskich. Ojciec Piotr: - Chyba przez lobby żydowskie. Słuchacz - A to nie na jedno wychodzi?
- Słuchaczka RM: - Idę sobie ulicą, patrzę, a tu takie szesnastoletnie ku... wkładają za wycieraczki samochodów ulotki agencji towarzyskich. Patrzę za chwilę, a jedną taką ulotkę wyciąga nasz ksiądz proboszcz. No to pytam się jego, po co mu ona. A ksiądz odpowiedział, że przyda się jako zakładka do książki. Już nie wiem, co o tym myśleć.
- Słuchaczka: - Słuchałam pana wypowiedzi i muszę przyznać, że była ona na bardzo niskim poziomie, wręcz na poziomie żenującym. Ojciec Rydzyk - Widzicie... to telefonował do Radia Maryja szatan, choć o niewieścim głosie. A jeśli to nie sam szatan dzwonił, to jego niewolnik o imieniu Urszula.
- Słuchaczka: - Papierosy, chłopcy, trochę alkoholu... no puszczam się i jestem szczęśliwa, i jest mi dobrze. Ojciec Piotr - Dziecko... czy ty wykręciłaś właściwy numer telefonu?
- Rozmowa na antenie RM: - Wy tak ciągle mówicie, że ona była zawsze dziewica. - Tak, proszę pana. - To ja jej strasznie współczuję
- Gość RM: - A co robisz, ojcze Jacku, gdy widzisz, teraz w lecie, piękną, skąpo ubraną dziewczynę? Ojciec Jacek - To rzeczywiście trudne pytanie, ale tylko trudne na oko. Bo ja wtedy natychmiast myślę o wielkości Stwórcy, który był w stanie coś tak doskonałego stworzyć. I jestem dla niego pełen wdzięczności
- Słuchaczka: - Ja mieszkam w żarach i poszłam zobaczyć ten Przystanek tego Owsiaka. To jest, proszę ojca, diabelstwo... mówię ojcu: diabelstwo. Tam piwo leje się strumieniami i wszyscy ze wszystkimi się... no nie wiem, jak to powiedzieć, żeby ojca nie obrazić... no, pieprzą się. o. Jacek: - No, teraz to dopiero pani obraziła i mnie, i Pana Boga. Trzeba było powiedzieć: uprawiają deprawację.
- Fragmenty bezpośredniej relacji z Przystanku Woodstock: Jest nas tu na Przystanku Jezus bardzo dużo... bardzo dużo katolickiej, pięknej, wspaniałej młodzieży. Rozglądam się i widzę coś około pięćset osób. A dookoła tłum... ze dwieście tysięcy młodych ludzi w rękach szatana. Widziałem dziewczyny, nagie dziewczyny z kartkami: "Oddam się za pięć złotych". Mój Boże... Jak one siebie cenią... za pięć złotych... To jest chyba jakaś gorsza kategoria ludzi. Tu są tysiące smutnej, bardzo smutnej młodzieży. I oni wszyscy się śmieją.
- Telefon do RM: - Od trzech miesięcy słucham wyłącznie Radia Maryja. Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem.
- Słuchacz: - Polaków to powinno się rozróżniać po nazwiskach. Np. Płotka, Kąkol, Krawiec, Hebel... od razu widać, że to prawdziwi Polacy z dziada pradziada... o. Jacek: - Tak, ma pan rację... Tylko z tym Heblem to ja bym dyskutował...
- Ekspert RM: - Muzyka techno w takim samym, a może nawet większym stopniu co narkotyki, uzależnia. Wywołuje bowiem w organizmie podobne reakcje chemiczne. Prowadzi też do rozwiązłości seksualnej.
- O. Rydzyk: - Każdy liberał jest durniem, a każdy dureń - liberałem.
- Słuchaczka: - Pół emerytury będę oddawać dla mojego ukochanego Radia Maryja. o. Jerzy: - To pięknie. A ile ma pani tej emerytury?
- O. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Podchodzi do mnie taka mała dziewczynka... no może miała z dziesięć lat i opowiada, że na początku wakacji przyszli do niej do domu koledzy i koleżanki i zaproponowali: założymy bandę. I założyli... podwórkowe kółko różańcowe. Takie wspaniałe dziecko...
- Telefon do RM: - Od kilku lat postanowiłam walczyć z tymi wstrętnymi wulgaryzmami w języku polskim. Na przykład idę przez park i słyszę, jak młodzi ludzie - tacy po trzynaście, czternaście lat - co drugie słowo tylko kurwa i kurwa. No to podchodzę do nich i mówię: "Ja wam, gówniarze jedni, zaraz nogi z dupy powyrywam". I wie ksiądz, że to skutkuje...
- O. Rydzyk: - Jest takie przysłowie: "Jedno jabłko zjedz dziennie, a lekarz będzie z daleka od ciebie". Żydzi to jabłko zamienili na czosnek i teraz wszyscy porządni ludzie są z daleka od nich.
- Słuchaczka: - Skąd się w Polsce bierze ten antysemityzm? Ja jestem właśnie takiego pochodzenia... o. Jacek: - Współczujemy pani wszyscy...
- Transmisja mszy z udziałem ojca Rydzyka: - Ile tu dzieci koło mnie! A tu taka mała dziewczynka... Ile masz lat? No co, nie umiesz mówić? Ile masz lat? Nie powiesz księdzu? No, ile masz lat? Głupie jakieś to dziecko, czy co?
- Słuchacz: - Jak się do was dzwoni, to trzeba pochwalić Maryję zawsze dziewicę... prawda? o. Jerzy: - Tak jest przyjęte. Słuchacz: - Ale to przecież było dwa tysiące lat temu, to skąd wiadomo, że ona jest nadal dziewicą? o. Jerzy: - No... pan sobie musiał dzisiaj nieźle golnąć.
- Słuchacz: - Jedziemy właśnie z pielgrzymką rowerową dookoła Polski, a na koniec do Częstochowy i co pięć kilometrów stajemy i odmawiamy różaniec. o. Rydzyk: - To pięknie, tylko czy w ten sposób dojedziecie do Częstochowy w tym roku?
- Słuchacz: - Postanowiłem w następnych wyborach głosować na Platformę Obywatelską. o. Rydzyk: - No to pan cierpi na schizofrenię. Trzeba się przebadać, a ja pana na razie wyłączam.
- O. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Ludzie pokazują palcami, jakim ja samochodem jeżdżę. że mercedesem klasy S. A niby czym mam jeździć? Na krowie mam jeździć? Głupoty takie gadają... mogę na krowie, ale gdzie ja bym tę krowę trzymał w Radiu Maryja?
- Słuchaczka: - Ja już z nerwów to nie mogę słuchać tych głupot, które wy wygadujecie. Gdybym miała jakąś spluwę, to bym wam wszystkim w łeb wypaliła. o. Rydzyk: - No i widzicie państwo to komunistyczne miłosierdzie, które czasem do nas telefonuje, te esbeckie metody "w łeb bym wam wypaliła". Ech... sam czasem żałuję, że nie mam - jak to ta pani powiedziała? - że nie mam spluwy! Trzeba siać...
- Słuchacz: - Ja już pięć godzin do was dzwonię i dopiero teraz się dodzwoniłem. Chciałbym zaprotestować przeciwko temu, że wy tak bez przerwy na tych żydów nadajecie... o. Rydzyk: - No to niech pan sobie następne pięć godzin jeszcze do nas podzwoni.
- O. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - W Koszalinie podszedł do mnie taki jeden i prosi o pięćdziesiąt groszy, a ja musiałem nos zatykać i uciekać... taki był niemyty. Dlaczego oni się nie myją? Kochani, trzeba się myć i siać, siać, siać... bo tylko jak będziemy siać, to zgasimy płomień nienawiści.
- Ekspert RM: - Miłość do Boga można wyrażać w rozmaity sposób. Na przykład można postanowić sobie: dziś nie nażrę się czekolady jak świnia.
- Słuchaczka: - Ja się tego nie wstydzę. Mam siedemdziesiąt lat i wszystkim mówię, że jestem dzieckiem Radia Maryja i ojca Rydzyka. o. Jacek: - No, wie pani... To ostatnie stwierdzenie może być ryzykowne...
- O. Jerzy: - Ekonomia to jest coś takiego: mam w domu odkurzacz i muszę się zastanowić, czy odkurzać codziennie, czy też sprzedać ten odkurzacz i za te pieniądze wynająć sobie firmę, która będzie mi odkurzała. Słuchacz: - Wie ksiądz co? Ja myślałem, że my rozmawiamy poważnie, a ksiądz tu jakieś brednie opowiada. A ten odkurzacz to niech sobie ksiądz w dupę wsadzi. Szczęść Boże!
- O. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Jest taka gazeta "Fakty i Mity" i wszyscy tam pracujący przedtem pracowali w departamencie czwartym UB. A ten ksiądz, który porzucił kapłaństwo... Ja się modlę za niego i to nic nie daje, bo on jest coraz bardziej jakiś pokaleczony. Na niego to już nawet sierpa i młota szkoda używać...
- Młoda słuchaczka RM: - Odmawialiśmy koronkę do Najświętszego Serca, a do domu przyszedł pijany tatuś i zaczął kląć. Potem usnął... No to mamusia położyła na nim obrazek z Panem Jezusem. Od tego czasu już nigdy nie widziałam pijanego tatusia. o. Jacek: - Przestał pić? Młoda słuchaczka RM: - Nie wiem, bo w ogóle gdzieś zniknął.
- Słuchacz: - Wychowanie do życia w rodzinie. Ja wiem, co to jest... To jest wychowanie w polskich szkołach do życia w burdelach. Niech mi ksiądz nie przerywa. Ja mam osiemdziesiąt lat i już przed wojną bardzo często widziałem takie młode, zdeprawowane dziewczynki w burdelach we Lwowie.
- O. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Mam właśnie w ręku program SLD. Nie wiem, czy ja te ręce potem domyję...
- Dobranocka w RM: - Masz na imię Wojtuś? Jak pięknie i bardzo ładnie zaśpiewałeś piosenkę, więc mamy dla ciebie nagrodę. Mam w ręku kasetę o podwórkowych kółkach różańcowych. Chcesz taką kasetę? - Nie!
- Rozmowa na antenie RM: - Proszę powiedzieć słuchaczom, dlaczego zdecydował się pan kandydować w przyszłych wyborach do Sejmu. - Bo Polska jest sprzedawana i tylko Radio Maryja o tym głośno mówi. Jak będę posłem, to w każdym urzędzie, na ulicach i nawet w restauracjach będą wisieć głośniki nadające tylko audycję ojca dyrektora. Bo jak Polacy nie mają żadnych wartości, to niech chociaż mają wartości chrześcijańskie. Jestem też przeciwko eutanazji nienarodzonych dzieci.
- Słuchaczka: - Mąż sprzedał dosłownie wszystko z domu na wódkę. Ale jak chciał już sprzedać radio, na którym słucham Radia Maryja, to się zdenerwowałam.
- O. dyrektor: - Pani Agnieszka? Jak miło... Prosimy o pani świadectwo... Słuchaczka: - Trzeba siać, siać, siać, siać, siać... Siać... o. dyrektor: - Zamurowało panią z tym sianiem, czy co?
- Ojciec dyrektor w pogadance: - Pojawiły się billboardy reklamujące miesięcznik... tak zwany dla mężczyzn. A na nich była naga kobieta. Wyuzdana, wstrętna, brzydka. Idę i widzę tych wszystkich młodych mężczyzn, którym na jej widok ślina z gąb cieknie. Szatan, mówię wam, szatan.
- Słuchaczka: - Tadeusz? Dzień dobry. To ja - Maria... o. Rydzyk: - Dlaczego mi pani mówi po imieniu? Ja nie znam żadnej Marii... To znaczy jedną znam... ale ona by raczej do mnie nie zadzwoniła...
- O. Rydzyk: - Rozmawiam kiedys z taka; dziewczyna;. Niby sukienka do ziemii... dobrze, ale patrzę, a tu taki dekolt... rozpruty niemal do pępka. Biedne dziecko... myslę sobie... potem dziwisz się, że mężczyzni patrza na ciebie jak na zwierzę. Kochani, trzeba siać, siać i zbierać ziarno. Jakos dzisiaj nie kontaktuję tak... dobrze.
- O. Rydzyk: - Patrzę... leży na ziemi nieprzytomna staruszka. Podchodzę i pytam ja, co się stało? A ona: - A co to pana obchodzi.
- Telefon do RM: - Człowiek, który nie modli się i nie słucha Radia Maryja, jest jak to bydlę.
- Telefon do RM: - Ja jestem już babka mam 75 lat. Tyle lat żyłam z alkoholikiem - już zaczynam płakać - i urodziłam z tym alkoholikiem córkę, która wyszła za maż też za alkoholika. Urodzili dziecko, też alkoholika...
- Słuchaczka RM: - Jak byłam mała, to przychodził do nas taki wysoki ksiądz. Brał mnie na ręce i tak gładził po pupce. Teraz jestem duża, ale czasem tak bardzo chcę, aby tamten ksiądz znów mnie przytulał i głaskał po pupie.
- Rozmowa na antenie RM: - Niech będzie pochwalona Maryja zawsze dziewica. Czy będę na antenie? - Już pan jest na antenie. - A co mi ksiadz za pierdoły opowiada, kiedy mam właczone Radio Maryja i tam teraz słyszę ojca dyrektora! - Bo jeszcze fale radiowe do pana nie zdażyły dolecieć. I proszę się kulturalnie wysławiać. - Aha...
- Rozmowa na antenie RM:Boję się potępienia, boję się diabła, boję się wszystkiego. Wszędzie jest diabeł i mówi do mnie. Już mnie nawet księża nie chcą spowiadać...
- No nic. Życie jest piękne, ale trzeba się pchać do przodu. Kulturalnie, ale pchać. Alleluja.
- Ekspert RM: Byłem na audiencji u ukochanego Ojca Świętego. Patrzę, Polacy, nawet duża grupa. Siedzą sobie na chodniku i czekają na papieża. Patrzę, a oni chleją wódę i cieszą się, że ich nikt nie zaczepia. Prosto z butelek pili. Albo matki katoliczki... jeżdżą do Niemiec na truskawki i zamiast zbierać, to się tam sprzedają, bo to łatwiejszy zarobek. Potem w domu mąż się dziwi: ale ty ciężko pracowałaś, że tyle pieniędzy przywiozłaś. A ona nie truskawki zbierała. Potem do kościoła idzie i się modli... No... wzór do naśladowania. Z dziećmi za rączkę do komunii. Obrzydliwość... Te dzieci są przykrywką dla bydlęcia.
- O. Rydzyk: Niektórzy ludzie nie myślą. Tzn. mówią że myślą, myślą że myślą, ale nie myślą!
- O. Rydzyk: - Alleluja i do przodu!
- Ekspert RM: Harry Potter to książka o trójce młodych satanistów.
Obecność w internecie
Po ostatnich wyborach parlamentarnych Ojciec Dyrektor (miłościwie nam dyrektorujący) podjął inicjatywę mającą na celu uzyskanie właściwej pozycji internetowej Radia. Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że na razie, wskutek oporu żydomasonokomuny, pomimo powszechnego poparcia wśród narodu nie udało się zarejestrować Radia pod właściwą i należną z racji statusu domeną http://www.radio.gov.pl/. Prace nad osiągnięciem tego celu trwają.