Harry Potter i Komnata Tajemnic

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 14:37, 13 sie 2010 autorstwa Artur21 (dyskusja • edycje) ({{EK|lepsza wersja poprzedniego.}})

"UWAGA, DRZEWO!"

Krzyk Harry'ego sekundę przed puknięciem w drzewko.

"Komnata Tajemnic została otwarta. Strzażcie się wrogiwie dziedzica"

Tajemniczy napis na ścianie.


Przebieg

Wszystko zaczyna się (jak zawsze) w domu Darslejów, gdzie bidny Harry znosi katusze. Gdy w jego marne urodziny wuj i ciotka

Plik:Zgred.jpg
Zgredek - rozwalił Harry'emu urodziny

zapraszają jakiś ludzi na przyjęcie. Harry odkrywa pedobeara Skrzata domowego o imieniu Zgredek w swoim pokoju. Ów skrza,t zdradza mu że w szkole czeka go imra z wujkiem Google i Voldkiem niebiezpieczeństwo. Oczywiście skrzat nieomieszka pokazać mu swoich zdolności w waleniu głową we wszystko co ma rogi i jest twarde. Harry nie wierzy w te pierdoły i skrzat ukradł mu kinder niespodziankę listy od przyjaciół, po czym zrzucił na ziemie leguminę (takie ciasto) na podłogę i uciekł, zanim Harry dostał

Plik:3.JPG
Napis na ścianie "Komnata Tajemnic została otwarta" Ginny wykonując morczny rytułał przypadkiem to napisała

wpierdol od wuja za rozwalenie przyjęcia i zamknął go w pokoju.

Ron, Fred & George przyjatują samochodem i uwalniają Harry'ego.

Po spędzeniu wakacji u Weasley'ów, Harry, Ron, Fred & George oraz mała Ginny, wracają do Hogwartu. Nasi dwaj bohaterowie (H&R) spóźniają się na pociąg i postanowili polecieć samochodem do szkoły. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie świecące, wytuningowane, zaczarowane i latające Lamborghini pana Weasley'a nie rozbiło się o ruchające ruszające się drzewo. Cała szkoła prawie posrała się z podniecenia i w Gryffindorze zrobili imprę (niestety bez wujka Google i Voldka).

Dalej byłoby OK ale Harry zaczął słyszeć głosy.

Ginny chciała zdobyć serce Harry'ego wysyłając obrzydliwego, starego goblina z przyklejonymi taśmą klejącą skrzydełkami, ubranego w różową spudniczkę a'la Profesor Dolores Umbridge (niestety zagości Hogwart dopiero w 5 części) i zabawkową harfę. Jej "aniołek" wkurwił Harry'ego i rozrzucił zawartość torebki Harry'ego po całym korytarzu i zrobił mu siarę przed całą szkołą.

W dalszych dniach, Ginny znajduje czarny notesik należący niegdyś do Voldusia. Dziewczynka rysując w nim sceny pornograficzne pisząc jakieś pierdoły, odkrywa że dziennik jej odpisuje. Zafascynowana, zaczęła truć dupe żalić się dziennikowi, że Harry nie chcę się z nią pieprzyc ją olewa. Nie wiedzała, że w dzieniku jest ukryty kawałek przeterminowanego Snickersa duszy Voldemorta.

Plik:2.JPG
Pikuś

To coś ukrytego w dzienniku zawładnęło jej duszyczkę, przez co napadła na kota do palenia zakupionego w ZuoMarket wrednego woźnego, powiesiła go na pochodni i zagrała w kółko i krzyżyk z Szatanem nabazgrała krwią groźby na ścianie do szlam.

Wzbudziło to sensację i podczas klubu pojedynku cała szkoła zobaczyła że Harry umie rozmawiać z wężami. Wszyscy (oprucz Rona i Hermimony), wypięli na niego dupe i strzelili focha, gdyż uznała go za dziedzica Slytherina i że to on atakuje niewinne dzieci.

Następnie gdy ukochana maszyna do odrabiania prac domowych firmy Canon Hermiona została spetryfikowana, Harry skacze z żalu do szamba, które ku zdumieniu wciągniętego tam Rona i profesora Lokharta okazało się wejściem do Komnaty Tajemnic. Następnie, różdżka Rona dostała orgazmu odpaliła od tyłu i profesorek Lokhart dostał w głowę 20 kilogramowym kamieniem Filozoficznym i postradał pamięć.

Harry idąc tajemniczym tunelem znajduję miecz zawinięty w papier toaletowy podarowany mu przez Tiarę przdziału. Po kilku wymianionych zdań z Tomem Riddlem czyli Sami-(nie)Wiecie-Kim, zostaje uwolniony gigantyczny kutas wąż, którego głosy Harry słyszał w kiblu ścianie. Po zabiciu pupila Toma, Harry ugryzł jego dziennik, który tam był wraz z ledwą żywą Ginny. Po kolejnym gryzie, rozległ się przeraźliwy wrzask i Tomcio zniknął.

Kiedy szkoła dowiedziała się o tym, przestała wypinać na niego dupe i uznała go za bohatera. Była uczta i Gryffindor wygrał Puchar Domów i z tej okazji urządzili imprezkę na którą przyszedł Hagrid z pierdla i wujek Google.


Bohaterowie:

  • Pan Weasley (honorowo za oddanie ukochanego Lamborghini)
  • Wujek Google (wbił się na impre)
  • Harry&Ron&Hermiona
  • Dumby (Dostałem od niego łapówkę aby wpisać dziada na listę bohaterów)
  • Tomcio (Voldzio) Riddle
  • Fred&Goerge
  • Ginny
  • Hagrid (pod koniec udało mu sie wbić)
  • Profesor Lokhart (dał sie trafić czymś ciężkim w łeb więc niech tu będzie)
  • Voldzio (bez niego opowieść byłaby bez sensu)


Ofiary:

  • Świecące, wytuningowane Lamborghini pana Wesleya
  • Kot do palenia woźnego
  • Hermiona
  • Zaciągnięty z ulicy ale nie wspomniany tutaj Colin C.
  • Kilkoro dzieci z Domu Dziecka
  • Profesor Lokhart
  • Wąż Tomcia Riddle'a (Pikuś)
  • Ginny


Pozostali:

  • Wszystkie dzieciaki
  • Nauczyciele
  • Duchy (latające szmaty)
  • Pani Weasley
  • Woźny
  • Sprzątaczka
  • Pani Jadzia
  • Krystyna z gazowni
  • Szatan (ale go tam nie było)
  • Zgredek (chciał mi spuścić wpierdol, ale dostał kopa w twarz, poleciał 20 metrów do tyłu i więcej go nie widziałem)
  • Goblin przebrany za aniołka (domagał się zapłaty, więc wyrzuciliśmy go za okno).