Mercedes-Benz W123
Mercedesik nówka sztuka nie śmigana, igła. Przebieg 1234567 km, pociągnie drugie tyle. Rocznik 1977
- Przeciętne ogłoszenie o W123
Szablon:Tsamochód klasy średniej-wyższej produkowany przez zakłady Mercedesa, znany ze swojej niezniszczalności. Zachwycił nawet polskich komunistów, którzy postanowili wymienić się z Niemcami na zasadzie: my bierzemy od was W123, Rosjanie kopiują silniki i wsadzają je do Wołgi.
Historia modelu
W 1976 roku ktoś w Mercedesie zorientował się, że dzieci kwiaty już dawno zakończyły swoją rewolucję i został tylko wiecznie naćpany Lemmy, dlatego też skrzydła w stylu pedalskich motylków stały się niemodne. Na dodatek wypadało jakoś ujednolicić estetycznie swoją gamę modelową[1]. Tak powstał samochód ekstremalnie nudny stylistycznie, a jednocześnie, jak to z takimi nudziarzami bywa, niezwykle wytrzymały. Na wyeksponowanie tej cechy zresztą od razu postawiono, wystawiając te pojazdy do rajdu Lądek Zdrój – Sidney. W123 zajęły większość lokat w pierwszej dziesiątce, w tym pierwszą i drugą. Pozostałe miejsca okupowały zaś R107 i W116, gdyż samochody innych marek nie dały rady ukończyć wyścigu[2].
<tu wstawić treść>
Ciekawostki
- Pewien grecki taksówkarz pokonał swoim W123 3600000 km bez remontu silnika. W podzięce za wytrwałość dostał od producenta za darmo W211, którego jednak sprzedał po roku ze względu na zbyt dużą awaryjność.
- Cena importowanego do Polski W123 z drugiej ręki była za komuny dwukrotnie wyższa niż nowej Wołgi, do której dorzucano jeszcze gratisowy podsłuch i szczątki porwanych dzieci.
- Jeśli zmieszamy ze sobą Warszawę 210 oraz W123 otrzymamy Wołgę z dieslem.
- W123 były pierwszymi niemieckimi taksówkami pomalowanymi w charakterystyczny budyniowy kolor, co stanowiło gest solidarności taksówkarzy z Nonsensopedią.