Ikarus 415
Ikarus 415 – Autobus produkcji Orbanistycznej, obok Bizonów jeden z największych przeżytków ery autobusowej oraz marzenie wielu MKM'ów.
Wygląd
415 przypomina starszego brata 280 jednak ma szereg zmian, Przypomina kartonowe pudełko z zderzakami i dużymi oknami, posiada niemal identyczny silnik Raba generujący nie tylko dużą moc ale i huk który dla wielu jest przyczyną wizyty u laryngologa.
Wnętrze
W przeciwieństwie do „pszczółki” 415 na tylko dwa stopnie! co niesłychanie ułatwia wsiadanie babciom autobusowym. Ma troje drzwi jednak w większości przypadków korzysta się z dwóch, gdyż ostatnie są tak małe że tylko anorektycy się przez nie przecisną. Ma dużo wygodnych siedzeń zarezerwowanych najczęściej dla borostorów. W wnętrzu wali spalinami i w połączeniu z wysoką temperaturą wnętrza powoduje ofiary na podobnej liczbie co w miejscu występowania pokemonów. Na szczęście nieźle znoszą polskie drogi i w efekcie nie trzeba ich naprawiać co tydzień w przeciwieństwie do solarków i szwabskich szrotów.
Miejsca użytkowania
Mimo swoich zalet do naszej wspaniałej ojczyzny trafiło tylko 64 sztuki tych gruchotów. Najwięcej bo aż 39 do MZK Bielsko-Biała którzy pokochali te bratanki Orbanki z powodu silnych silników które świetnie działały na górskich dziurawych drogach, ponadto 415 zagościły jeszcze w Częstochowie, Bytomiu i Kędzierzynie-Koźlu. Ostatni Ikar jaki trafił do Polski, został spłodzony dla MZK Bielsko-Biała w 1998 roku. Charakteryzuje się klejonymi szybami bocznymi. Warto dodać też, że większość 415 ten nadal jest eksploatowany u macierzystego przewoźnika.