OpenGeofiction

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 22:17, 19 sie 2019 autorstwa Józef Piłsudski (dyskusja • edycje) (Józef Piłsudski przeniósł stronę Użytkownik:Józef Piłsudski/brudnopis na OpenGeofiction bez pozostawienia przekierowania pod starym tytułem)
Jeśli poświęcimy jakieś 1000 godzin, możemy stworzyć takie coś

OpenGeofiction (znane także jako OGF) – jedna z wielu stron internetowych, będąca bezpiecznym schronieniem dla autystów, MKM-ów, niemieckich emerytów, czy też zwykłych piwniczaków. Zasadniczo jest kopią OpenStreetMap z alternatywną mapą, na której tłumy znudzonych życiem mieszkańców pierwszego świata budują nową lepszą rzeczywistość[1]. Do strony dołączona jest wiki, na której teoretycznie powinny być opisane tworzone przez użytkowników kraje, w reczywistości jednak znajdują się tu głównie rozważania na temat, który fragment mapy jest aktualnie najlepszy.

Z czym to się je?

Generalnie map się nie je, zwłaszcza cyfrowych. Projekt został założony przez dwóch Niemców, którzy spóźnili się pięćdziesiąt lat na budowę Wielkiej Rzeszy i próbują w ten sposób odreagować od dziecka rysowali mapy fikcyjnych krajów i postanowili umożliwić to rzeszy (sic!) sobie podobnych z całego świata, w dodatku przy wykorzystaniu profesjonalnego, acz wolnego oprogramowania. Założeniem projektu było, aby nie naśladować bezpośrednio żadnego państwa, lecz wykazać się kreatywnością. W rzeczywistości jednak większości użytkowników starcza wyobraźni na narysowanie alternatywnej wizji swojej ojczyzny, np. Polski z pomnikami Kaczyńskiego na każdym rogu[2]. Najczęściej ofiarą użytkowników pada USA, zupełnie jakby kosmici, asteroidy, smoki czy gremliny nie były wystarczającymi plagami. Co bardziej ambitni tworzą kraje równie jednorodne etnicznie co Austro-Węgry, często z egzotyczną kombinacją języków, np. arabskim i węgierskim, lub też uwspółcześnione wersje dawnych imperiów, np. osmańskiego czy Rzymu. Najbardziej zawzięci tworzą własne języki (conlangi), których nikt poza nimi nie rozumie.

Strona jak każde niszowe miejsce w internecie posiada dość hermetyczną społeczność kierującą się specyficznymi zasadami. Przede wszystkim lepiej nie dotykać tematu religii, zwłaszcza jeśli nie chcemy dogłębnie zapoznać się z 999 powodami, dla których po kilku latach funkcjonowania OGF nie wybrano siedziby papieża. Podobnie rzecz ma się z ojczyzną Żydów, która też jest tematem tabu[3]. Zamiast tego preferowane jest określenie alternatywny Izrael. W przypadku innych nacji problemu nie stwierdzono.

Rodzaje użytkowników

Newbie

  • Na OGF natrafił przypadkiem.
  • Używa domyślnego edytora przeglądarkowego.
  • Na podpowiedzi, żeby zaczął używać edytora, który nie wymaga dziewiątnastu kliknięć, żeby narysować kwadrat, reaguje paniką.
  • Chce jak najszybciej dostać kawałek świata (terytorium) na własność.
  • Gdy już w końcu ubłaga jednego z adminów, pokrywa swoje nowe terytorium siecią autostrad.
  • Wkrótce odkrywa, że jego wymarzony kraj wygląda gorzej niż Teksas po przejściu tornada i jest tym zniesmaczony.
  • Najczęściej w takim wypadku porzuca swoje poletko i znika na zawsze.
  • W innym wypadku czyta wszystkie poradniki na wiki i stara się stworzyć realistycznie wyglądający kraj.
  • Lub też uważa, że Teksas po przejściu tornada wygląda wcale nieźle i tkwi w swojej beznadziejności jako noob.

Noob

  • Najczęściej jest młodym nastolatkiem z USA.
  • Mimo to nie da się porozumieć z nim w żadnym zrozumiałym języku, wliczając w to angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, portugalski, polski, turecki, rosyjski, rumuński, czeski oraz holenderski i klingoński.
  • Nigdy, przenigdy nie rozumie ironii.
  • Nie potrafi zrozumieć, że używanie rzeczywistych postaci, marek i log firm może sprowadzić na właścicieli strony kłopoty z prawem.
  • W związku z czym nie rozumie dlaczego dostał kilkudniowego bana.
  • Neguje wszystkie zasady wypracowane, aby użytkownicy nie pozabijali sie o własne ego, nazywając to reformowaniem OGF.
  • Uważa, że Teksas po przejściu tornada jest najpiękniejszą częścią OGF.

Role-player

  • Tworzy kraj, w którym (prawdopodobnie) chciałby mieszkać.
  • W związku z tym jego kraj jest najczęściej opresyjną dyktaturą nazwaną dla niepoznaki totalitarną demokracją bezpośrednią bądź podobnie.
  • Na wiki pisze jakby był wysłannikiem ukochanego wodza, przez co reszta użytkowników patrzy na niego jak na idiotę, ale wstydzi się mu o tym powiedzieć.
  • Pisze o swoim kraju, gdzie tylko się da[4].
  • W ogóle dużo pisze, często zapominając o edytowaniu mapy, przez co kończy z banem na wiki.
  • Specyficzną odmianą Role-playera jest Social Justice Warrior, który uważa, że należy zakazać tworzenia krajów, w którym prawa człowieka[5] nie są przestrzegane, gdyż jest to propagowanie faszyzmu.

Pro

  • Zna co najmniej pięć języków obcych, w tym co najmniej jeden wymarły i jedno narzecze indiańskie.
  • Potrafi opisywać obiekty na mapie w jeszcze piętnastu innych językach. Z pamięci.
  • Jako edytora używa wyłącznie JOSM.
  • Jego JOSM jest tak dalece zmodyfikowany, że Pro rysuje mapy samymi myślami.
  • Atakuje każdego, kto nie używa JOSM, w szczególności użytkowników, którzy używają domyślnego edytora przeglądarkowego, nawet jeśli są adminami.
  • Admini w wyniku krytyki wolą się podać do dymisji niż zbanować Pro.
  • Jego mapy są bardziej realistyczne niż rzeczywistość.

Zobacz też

Przypisy

  1. A przynajmniej próbują
  2. A nie, to akurat rzeczywistość
  3. Przypominamy: twórcami strony są Niemcy
  4. Tam, gdzie się nie da też
  5. Także te wymyślone na poczekaniu przez SJW