Poradnik:Jak pozbyć się świadków Jehowy

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 18:44, 4 cze 2007 autorstwa Szoferka (dyskusja • edycje) (wydzielenie ze Świadków Jehowy)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Jak pozbyć się Świadków Jehowy – poradnik

Metoda pierwsza

  • Musi być was dwóch w domu.
  • Wpuść delikwentów do mieszkania.
  • Żeby zachować pozory, nie należy być miłym podczas zapraszania ich do środka.
  • I od razu zapytać, czy przynieśli towar, najlepiej stanowczym tonem.
  • Gdy delikwenci nie będę wiedzieć, o co chodzi, wołasz kumpla pod umówionym pseudonimem.
  • Mówisz: Kurwa, ci pajace nie przynieśli towaru... Co z nimi zrobimy?
  • Możesz dodać: Przynieś klamkę, gdzie mój nóż.
  • Kolega przychodzi, najlepiej ze stwierdzeniem, że noża lub pistoletu nie ma (grożenie osobom bronią lub nożem to przestępstwo), Ty mówisz: Kurwa, to szukaj dalej...
  • Ciesz oczy tym, jak delikwenci pospiesznie będę chcieli opuścić twoje mieszkanie.
  • Ważna uwaga: musisz wykazać się umiejętnościami improwizacyjnymi, aby nie dać im dojść do słowa, tylko cały czas wkręcać ich w sytuację.

Metoda druga

Należy odegrać stosowną scenkę. Nie otworzywszy drzwi wydrzeć się:
– Kurwa, co za debil przychodzi o tak wczesnej porze? Mamuśka, kurwa, otwórz im drzwi! (niezależnie od tego, kiedy zostajesz przez Świadków nawiedzony)
Mamuśka drze się, żebyś sam im otworzył. Drzesz się:
– Dobra, ale jak to Świadkowie Jehowy, to ich zapierdolę!
I dajesz im 30 sekund na ucieczkę.

Metoda trzecia

Po identyfikacji ŚJ przez wizjer odgrywamy rozmowę jak poprzednio, ale tuż pod wizjerem. Także wymaga obecności partnera i rzecz jasna odpowiedniego nasilenia obu głosów. Mówimy udawanym szeptem.
– Czesiek, kto to? Srajtaśmex?
– Nie. Chyba Świadkowie Jehowy.
– O, kurwa, iść po bejsbola?
– Lepiej psiknę im czymś w oczy.
– Jest jeszcze ten ruski muchozol w łazience?
– Po co? Tu w szafce powinien być odplamiacz do dywanów.

Metoda czwarta

Otwieramy drzwi i reagujemy szybko, zanim rozwiną myśl.
- Dzień dobry. Chcieliśmy zadać panu pytanie...
- Dziękuję, mam już paszport Polsatu.
Zamykamy drzwi.

Metoda piąta

Identyfikujemy przez wizjer i bierzemy do ręki komórkę, ew. słuchawkę od telefonu bezprzewodowego. Udajemy, że rozmawiamy przed i w trakcie otwierania drzwi.
- Dzień dobry, mamy tu dla pana...
Otwierając zapraszamy ich gestem do przedpokoju, nakazujemy ręką ciszę i prosimy, by chwilę poczekali.
- Tak, słyszę cię Jurku. Musiałem otworzyć drzwi... Co mówiłeś?... A wypisałeś te akty własności?... Co? Jehowcy robią problemy? Przecież chcieli ten teren, wpłacili zaliczkę... Co ty mówisz?! Takie gnoje... Co za ludzie, będą straty jak cholera. Całą tę bandę z mostu zrzucić, w łeb strzelić i do piachu, ech... Dobra kończę, bo mam gości. Odezwę jak przyjdzie potwierdzenie z urzędu.
Kończymy rozmowę i przenosimy koncentrację na ŚJ.
- Słucham, to czego sobie państwo życzą?

Metoda szósta

Potrzebna jedna osoba, najlepiej dobrze się prezentująca i o umiejętności aktorskiej improwizacji. Potrzebna też będzie jedna osoba na zapleczu, najlepiej kobieta.
- Dzień dobry. Chcieliśmy zadać panu pytanie: Co w pana życiu znaczy Bóg?
- Dzień dobry, ale przepraszam, co państwo sobą reprezentują?
- Jesteśmy ze stowarzyszenia Świadków Jehowy.
- To niemożliwe, nie ma takiego stowarzyszenia.
- Ależ jest! Miliony członków na całym świecie. W Stanach Zjednoczonych...
- Ale ja się z wami nigdy nie kontaktowałem! Nie znam was!
- No to właśnie dlatego my przychodzimy do pana i niesiemy panu prawdę.
- Kontaktowaliście się kiedykolwiek z moją kancelarią? I tak w końcu, o którą sprawę wam chodzi?
- My się chyba nie rozumiemy. Prowadzimy działalność misyjną...
W trakcie rozmowy osoba z zaplecza powinna zawołać.
- Panie mecenasie, telefon z Rejonowego!
Przepraszamy, idziemy do telefonu i rozmawiamy głośno
- Mecenas Wiesław Jehowa, słucham... Tak Władziu, słuchaj, czy wysyłałeś do mojego mieszkania jakichś ludzi?