Gothic (seria gier)
Ten artykuł tak beznadziejnie zredagowano, że nawet nasz rezolutny szympans w to nie wierzy. A on cierpliwym zwierzęciem jest… Jeżeli nie potrafisz operować widłami ani redagować tekstu, zajrzyj do Kanciapy przed wzięciem się za poprawę. Jeżeli nie potrafisz uzasadnić wstawienia szablonu, nie wstawiaj go. |
Ten artykuł jest pisany w stylu osoby (lub czego tam), której dotyczy i może nie być zrozumiały dla wszystkich. |
Gothic – trylogia gier, w której wcielamy się w role osobnika nieodnotowanego w żadnych kartotekach, spisach publicznych, prawdopodobnie bezimiennego imigranta. Prawdopodobnie jest jednym z Onych. Niektórzy twierdzą, że jest agentem FBI, inni twierdzą, że przybył z Wenus, za pośrednictwem boga Innosa, a jeszcze inni twierdzą, że nazywa się Stig. W grze panuje średniowieczna jesień. Gothic słynie z niezwykle "ciekawych" questów - idź, zabij mieczem, przynieś, podexpij, zabij kulą ognia. Wadą trzeciej części jest to, iż co ok. pięć min. wywala do Windowsa z komunikatem "Where's the Guru?!
Postacie z gry
Bezimienny - Idiota, którym przyszło nam sterować. Bezi jest biedny, bo nikt na całym wszechświecie nie chce poznać jego imienia: "Nie interesuje mnie, kim jesteś", albo: "To nieważne". Jego rodzice byli tak głupi, że nie potrafili mu wymyślić imienia (myśleli tak długo, aż umarli z przemyślenia się). Sarkastyczny, na każdym roku robi kąśliwe uwagi, nawet do osób, które mogą go "zdjąć". Wybraniec Innosa, co pakuje go coraz w to nowe kłopoty.
Lares – złodziej, wazeliniarz, podlizuje się zawsze stronie wygrywającej, nawet za cenę zdrady strony przegrywającej, co jest dość dużym problemem, gdy strona wygrywająca zaczyna przegrywać i trzeba przepraszać i błagać o przebaczenie stronę eks-przegrywającą.
Gomez - Największy magnat w całym ternie Górniczej Doliny. Prawdopodobnie jest alfonsem, ponieważ ma w swoim zamku mnóstwo kobiet w samej bieliźnie. Nigdy nie wstaje ze swojego krzesła, chyba że ktoś go naprawdę wkurzy. W takim wypadku pokazuje delikwentowi jaki błąd popełnił, nie zwracając się do niego z należytym szacunkiem.
Diego – najlepszy przyjaciel bohatera gry, cierpi na zanik mięśni, z tego powodu nie jest w stanie unieść mieczy, toporów, czy broni obuchowej. Jego ulubiona broń to łuk, posiada nieograniczoną ilość strzał. Jest nieśmiertelny, nosi wąsy na wzór Jozefa Dżugaszwili.
Gorn – sadysta, paker i seryjny zabójca z premedytacją. Ulubione narzędzie zbrodni: siekiera dopasowana wielkością do klatki piersiowej ofiary (tudzież Orka)
Lester – narkoman, palacz tzw. bagiennego ziela, pochodzący z sekty Śniącego, znajdującej sie na bagnach gdzieś w koloni więziennej. Podejście do życia typowego narkomana. Jako jedyny z naszych "kumpli" nie zmienia ubrania w drugiej częśći.
Xardas – nekrofil, nielegalny przywoływacz potworów i zombie bez uprawnień do ekshumacji zwłok. Zamyka się w swojej wieży strzeżonej przez demony, aby nie płacić podatków. Ma zaawansowana wadę wzroku, co widać po jego białych tęczówkach (a jednak skurczybyk potrafi celnie rzucać kule ognia, gdy się go wkurzy. Xardas był kiedyś Ojcem Chrzestnym Magów Ognia ale go wyrzucili bo chlał ryżówkę, wytwór Nowego Obozu i próbował skrzyżować trolla z chomikiem Gomeza.
Milten – mag ognia, wyznawca Innosa, prawdopodobnie homoseksualista. W trzeciej części gry, posiada także fryzurę Ace Ventury a jego twarz przypomina oblicze człowieka po spotkaniu trzeciego stopnia z murem. Najmłodsza postać w grze, nie przekroczył 25 lat.
Lee – Szef grupy najemników, którzy słuchają go jak szewca, a nie szefa. Ma kompleksy przez to, że Gomezowi zwożą kobiety, a jemu nawet butów nie wyczyszczą... Jest obrażony i wkurzony także na króla Rhobara za to, że król skazał go za zabójstwo jego zwierzątka domowego i musiał siedzieć za magiczną Barierą.
Rhobar - Dyktator Myrthany, ma pod sobą (czasem dosłownie) wielu paladynów i magów ognia. Jest stary i nie wie, co dzieje się w jego królestwie. Po kontynencie krąży wiele kopii Berła Varantu, które zabrał mu Bezimienny, aby wreszcie skompletować zestaw z Happy Meala (Kostur Wiecznego Wędrowca, Artefakty Adanosa, Szpon Beliara, Oko Innosa, Uriziel itp prześwięte artefakty)
Zuben - stary dziad o niewielkich zasobach siłowych, ponieważ nie może unieść miecza dwuręcznego, topora (tudzież siekierki) i kosy. Używa tylko małych zatrutych noży - sztyletów. Siedzi w swoim w zamku w mięście Ishtar, gdzieś na skraju pustyni - miejsce to jest zwane skrajem pustyni, lub skrajem pustyni, a także skrajem pustyni. Nierzadko te nazwy stosowane są zamiennie z nazwą skraj pustyni. Ma harem z jakimiś prostytutkami pustynnymi, ale mimo to jest zoofilem, ponieważ ma swoje małe kotki zwane lwami, które zaspokajają jego potrzeby. Jest najwierniejszym sługą Beliara, tak długo, aż bohater nie zabije go.
Cor Kalom - stary dziad. Jest jedną z ważniejszych osób w sekcie Śniącego. To przez niego przechodzą największe partie zielska toteż stary dziad może dorobić na boku sprzedając trawkę na Stadionie 10-lecia. Słynie z tego, iż jak mu dostarczymy wnętrzności ogromnych karaluchów, zwanych pełzaczami, może zrobić wszystkim poza tobą wyśmienite dragi. Kalom ma się za inteligentnego i stara się ukryć fakt iż moczy sie w nocy.
Thorus - koleś po 60-tce uważający się za człowieka rozumnego ale w rzeczywistości nim nie jest. W młodości studiował stanie pod bramą cały dzień i tym zajmuje się do dziś. Gomez go przyjął na przywódcę straży po tym, jak został wydalony z Nordmaru za straszenie dziewic po nocach za pomocą swojej niezbyt ładnej, że tak powiem "twarzy".
Y'Berion - herszt obozu Bractwa. Nazywają go Jaśnie Oświeconym, a tak naprawdę to była tylko kierowca Tira z towarem, która wjechała w nocy za Barierę. Ćpa w swojej świątyni razem z dwiema dziewicami. Pokazuje się publicznie, tylko jak ma jakiś powód, na przykład choroba jego ulubionej papugi, czy uczta z okazji zdeptania przez Cor Kaloma czerwonej mrówki.
Lord Hagen - Szef gangu paladynów. Koleś straszliwie bojący się prawdy o smokach poprzez co zadaje naszemu bezimiennemu durne zadania, w których mamy lata jak idioci po całej nafaszerowanej orkami Górniczej Dolinie, tylko po to byśmy dostali od Garonda list potwierdzający istnienie smoków, do niego.
Kan - Szef orków. Podobny do orków ale jest ubrany w ciuchy z przed 60 lat i śmierdzi mu z mordy, maluje paznokcie, walczy z paladynami na Myrtanie, Górniczej Dolinie, Khorinis, z gangiem buntowniczych i bóg wie kim jeszcze.
Wrzód - Najlepszy przyjaciel Bezimiennego. Niezwykle lubi rozmawiać z naszym bohaterem. I zresztą vice versa, lecz w przypadku Beziego istnieje tylko jedna droga komunikacji- miecz/kusza/kula ognia
Kruk - magnat w cieniu Gomeza, pachołek z przerostem prostaty, w dodatku do Gothica 2 jest w homoseksualnym związku z Beliarem, któremu w nocy odłamał kawałek paznokcia, po czym bóg wyp go do Jarkendaru. Tak powstał Szpon Beliara.
Bossowie
Śniący - Podobno przerośnięty karaluch , zresztą nie ma co się dziwić że taki wyrósł w końcu żył w jaskiniach już od lat nie deezynsekowanych , prawdobodnie dało się go zniszczyć domestosem choć są to tylko przypuszczenia.
Smoki - Wielkie jaszczury które piły dużo mleka i zjadły zbyt dużo chili. Podobno wysłannicy samego boga Beliara, choć same myślą, że są najpotężniejsze. Ochraniają je z zyliard, co wskazuje na to, że nie potrafią chronić się sami.
Smok Ożywieniec - Gad który mówi że jesteś małym człowieczkiem i że cię zabije. Mówi też że wysłał Poszukiwaczy. Ten smok to góra kości w takim razie odrywamy nogę i po kłopocie. Smok też dziwnie świeci{nażarł się fosforu}i ma chrypę. 1.Pił wódkę. 2.Pił mleko. 3.Pił tran. 4.Jadł kartofle. Jeszcze do końca nie wiadomo jaką opcję wybrał ale przypuszczamy że pierwszą.
Orkowie - Byliby ogrami, ale nie są. Śmierdzi im z mord, nie mają języka i mają pomalowane paznokcie. To istoty z najszybciej zachodzącą ewolucją w całym wszechświecie. Bezi odpływa z Khornis razem ze swoją wesołą kompanią, mając w pamięci obraz włochatych goryli, na których skuteczną eksterminację potrzeba co najmniej 40lvl oraz Uriziela w łapie, a gdy znów przybija do Myrthany zastaje wątłe humanoidy, których miasto można w pojedynkę wyrżnąć o wiele łatwiej, niż dwa wilki w lesie.
Kontynent
Kontynent na który docieramy w trzeciej odsłonie gry dzieli się na trzy prowincje:
Myrthana- cała zarąbana przez orków bo ludzie nie mogli się bronić przez liczne bugi, lagi itd.
Nordmar- kraina lodu. Mieszkają tam tylko idioci, którym nudziło się i opuścili Myrthanę w celu zamarznięcia lub zostania pożartym przez trolle i inne przemiłe stworzonka z tej krainy. Swoją chatkę zbudował tam nekrofil Xardas i mieszka tam ze swoim ożywieńcem.
Varant- góra piasku. Żądzą tu asasyny a starają się ich obalić koczowniki. Mieszka tu Zuben. Jest tu mnóstwo świątyń w, których spotkamy milusich ludzi, którzy żyli, ale już nie żyją choć się ruszają biją nas patykami. Orkowie bawią się tu w piasku, szukając artefaktów. Żyje tu także wiele głupich stworzeń zwanych "zwierzętami"
Nadmierne granie w Gothica
- Dziwisz się, dlaczego nie możesz zmieścić 60 mieczy i 20 zbroi w kieszeni
- Widząc dresa, krzyczysz: "Aaaa!, orkowie zaatakowali Khorinis!"
- Gdy ktoś cię okradnie biegniesz do więzienia i krzyczysz:"Alarm!Alarm!!!"
- Gdy jednak ciebie atakują, twierdzisz, że masz "Ulu-Mulu" i nie może tego zrobić
- Wypijasz roztwór Manganianu Sodu, mysląc, że to eliksir zdrowia
- Widząc żula pijącego denaturat, myślisz, że to mag i regeneruje manę
- Zabijasz świnie sąsiada, myśląc, że to kretoszczur
- Gdy biegasz w zielonej kurtce, dziwisz się dlaczego masz taką słabą kondycję- przecież jest to strój Leśnych Gońców
- Dziwisz się gdy masz w kieszeniach 6 ton żarcia, a wskakując do wody zaczynasz się topić.
- Idziesz do sklepu, kupujesz szynkę i dziwisz się dlaczego nie jest dwa razy większa od twojej klaty.
- Czytasz to i czujesz się urażony.
- biegasz po szkole i pytasz się wszystkich czy nie mają wytrzycha bo nie możesz otworzyc szafki
- Kradniesz wodę święconą z kościoła, by zrobić runę teleportacji do podziemi klasztoru.
- Gdy widzisz, że ktoś szybko biega przez dłużej niż dwie minuty, pytasz, skąd można wziąć tak silne mikstury przyśpieszenia.
- Mimo usilnych prób, na żadnej mapie nie możesz znaleźć strzałki oznaczającej twoje położenie.
- Podczas burzy myślisz tylko: "Czy ci idioci nigdy nie zrozumieją że nie można przekroczyć bariery?"
- Będąc w szkole zawsze zastanawiasz się skąd ci się biorą te wszystkie punkty nauki, które codziennie zużywasz na lekcjach.
- Szukasz podziemi w pobliskim kościele.
- Boisz sie wejść do lasu bez tuzina mieczy.
- Bijesz ludzi 3 metrowym toporem i czekasz aż wstaną.
- Widząc kruka, rzucasz się na niego, myśląc, że to wcielenie byłego magnata.
- Znajdując niebieski kamień, myślisz "O, ruda! Jeszcze 4 bryłki i wykuję ciężki magiczny miecz."
- Gdy z kimś rozmawiasz mówisz nagle Kradzież Kieszonkowa i dziwisz się, że ci nie przybywa złota.
- Idziesz do przedszkola i lejesz małolaty wrzeszcząc: Jeszcze tylko siedmiu i będę miał następny level!.
- Dziwisz się, że w sklepie nie chcą przyjąć np. Pokrzyw, które zebrałeś i kłócisz się z ekspedientką Zrobi se pani mikstury uzdrawiające!
- Gdy widzisz zataczającego się żula myślisz Ktoś właśnie rzuca na niego czar kontroli