Big Smoke
Melvin Harris (znany bardziej jako Big Smoke) jest jednym z najważniejszych członków Grove Street Families. Smoke w przeciwieństwie do Sweeta wydaje się nie przejmować uprzednim wyjazdem Carla i nie ma mu tego za złe. Pozornie pomaga odbudować gang, oraz udaje przyjaciela Carla. Jednak jak się później okazuje, spiskował jeszcze przed przyjazdem CJ'a. Jest zamieszany w śmierć jego matki. W pewnym momencie porzuca swój gang i zabiera się za handel narkotykami. Posiadał fabrykę narkotyków w San Fierro, którą zniszczył Carl, który poza tym zabił go w finałowej misji. Często mówił, jakby był pastorem w kościele i zawsze lubił dużo zjeść - w misji Drive-Thru zamiast pomagać w strzelaninie zjada wszystko, co on i jego znajomi zakupili w Cluckin' Bell. Smoke w relacjach z Carlem sprawiał wrażenie przyjaciela, jednak chodziło mu tylko o uśpienie czujności Carla, przed tym aby Carl nie domyślił się kto zabił jego matkę. W pierwszej misji (która swoją drogą nosi tytuł Big Smoke) mówi nawet Carlowi, że pomoże znaleźć mu zabójcę jego matki. Big Smoke ma też tendencje do filozoficznego wyrażania swoich myśli. Podczas strzelaniny w fabryce w ostatniej misji został zabity przez Carla.