Święty Mikołaj

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Plik:Santavsjesus44.jpg
Śnięty Mikołaj
NonNews
Zobacz w NonNews temat:

Śnięty Mikołaj – poszukiwacz śniegu, gruby, niedogolony pajac w czerwonej pidżamie. Jest pedofilem. W niektórych kręgach znany jako "małpa w czerwonym". Syn Ojca Czasu i Matki Ziemi, mąż Marry Christmas. W Boże Narodzenie roznosi dzieciom prezenty. Zawsze pyta, czy dzieci są grzeczne i dużo jedzą, a jak są niegrzeczne i nie jedzą, to nie dostają prezentów, i właśnie dlatego Śnięty Mikołaj nie zajeżdża do Etiopii. Podróżuje w starych saniach ze spróchniałych choinek. Mikołaj jest postacią prawicową, gdyż odwiedza tylko zachodnią Europę. Jego konkurentem jest Dziadek Mróz, który odwiedza Rosję, Dziadek Piaskowy (ten od snu) i Dziadek do orzechów.


Śnięty Mikołaj zasłynął też ostatnio pod kryptonimem St. Mick, bądź Saint Mickoway, jako gruba ryba przemysłu zabawkarskiego. Pseudonim ten uzyskał, gdy tylko pojawiły się pogłoski, że został skomercjalizowany przez rynek zachodni . Nie wiadomo jednak, jakie sprawy zawiodły go aż tam, jego rodzimego Prushkuf Siti niedaleko Biegunki-Północnej, ale wiemy na pewno, że Adolf Rudolf nie mógł maczać w tej sprawie palców.

Biografia

Plik:960.gif
On patrzy!
Śnięty Mikołaj przy pracy

Śnięty Mikołaj był kiedyś ósmym krasnoludkiem w bajce o królewnie Śnieżce ale Kot w Butach nawiązał z nim współpracę i ten szybko opuścił posadę (dlatego jest ich teraz tylko siedmiu). Wkrótce dał się poznać jako najniebezpieczniejszy przestępca. Miał tuzin spraw dotyczących napadów z bronią w ręku i dwa tuzina spraw dotyczących gwałtu (zgwałcił m.in. Calineczkę). W końcu pojął, że pętla się zaciska po nieudanym zamachu, kiedy próbował podłożyć bombę pod karetę Kopciuszka. Pewnego razu zapłacił handlarzowi narkotyków, bardziej znanego pod pseudonimem "Czerwony Kapturek" za przemycenie go do realnego świata. Później "Kapturek" zeznał, że niósł prowiant dla chorej babci. Tymczasem Mikołaj żył w lasach Arabii Saudyjskiej dopóki nie złapali go naukowcy i przypadkowo nie powiększyli. Wtedy wyemigrował na Biegunkę Północną i założył fundację charytatywną, która w każde Boże Narodzenie rozdawała GTA biednym dzieciom, których rodzice nienawidzą brutalnych gier. Początkowo utrzymywał się z pieniędzy "zarobionych" w świecie bajek ale wkrótce okazało się, że zbankrutował. Założył, więc gang zbrojny (patrz: policja). Zajmował się także nauką. Wynalazł m.in. worek bez dna, tuningowane sanie i.t.p. Najciekawszym wynalazkiem św. Mikołaja były bezsprzecznie latające renifery. Adolf Rudolf był pierwszym zmutowanym reniferem, który potrafi latać. Ma on jednak małą wadę genetyczną w postaci czerwonego nosa. Jedną z ciekawszych właściwości Adolfa Rudolfa jest to, że gdy sanie stoją jego twarz robi się czerwona z zimna. Adolf Rudolf ma chorobę powietrzną, więc gdy lecą jego twarz robi się zielona. Tak powstała sygnalizacja świetlna. Pod koniec życia Mikołaj chciał być sławny. Przekupił, więc papieża, by ten nadał mu tytuł "śnięty". Śnięty Mikołaj zmarł 29 grudnia kiedy przechodził koło francuskiego stadionu podczas meczu Polska-Francja wygranego przez biało-czerwonych. Natknął się wówczas na bandę pseudokibiców, którzy wzięli go za kibica Polski (z powodu kolorów stroju). Jednak jego duch nadal roznosi prezenty tylko my go nie widzimy (i prezentów także).

Pojazd

Jak dowiedzieliśmy się przeszukując stare księgi, podania, mity, legendy, listy, kartki pocztowe, rachunki telefoniczne, awiza, kwity z banku, brudnopisy, pergaminy, zwoje, tabliczki z pismem klinowym oraz rozmaite listy do redakcji i pocztówki, Mikołaj porusza się na specjalnie dla niego wykonanym pojeździe z hamulcami tarczowymi na sprężone powietrze, agregatem prądotwórczym i reniferem o imieniu Adolf Rudolf.

Worek

Provided ID could not be validated. Jeśli już mówimy o worku, jak podają anonimowe źródła, rzeki oraz stawy, worek wykonany dla Świętego Mikołaja to specjalny model „bez dna”. Ile prezentów Mikołaj by do niego nie napakował, worek będzie zawsze pusty. Bardzo praktyczny gadżet. Jedyną wadą worka „bez dna”, jest to, że jego nazwę należy rozumieć całkowicie dosłownie. Poza tym chodzą pogłoski, że niegrzeczne dzieci, łapczywe na prezenty, Mikołaj wsadza do wora i wrzuca do Odry! po czym je wyciąga, dziecko staje się wtedy prawdziwym wojownikiem ninja i zaczyna zabijać wampiry. Wojownicy ninja stworzeni przez Mikołaja odżywiają się wodą z odry (filtrują glony i gówna znajdujące się w wodzie za pomocą specjalnie do tego przystosowanych skrzeli). Wojownik Ninja który zabije w danym roku najwiecej wampirów staje się Mikołajem. Dlatego błędnie sądzi się że Mikołaj jest jeden, Mikołajów jest od zajebca co widać na ulicach co roku. I dopóki Mikolaj będzie topił dzieci w odrze dopóty będzie coraz więcej wojowników Ninja a z roku na rok bedzie przybywał kolejny Mikołaj.

Strój

Wykonany ze szlachetnej wełny prosto z plantacji na wsi, stanowi izolator ciepła, który bardzo Mikołajowi się przydaje na mroźnym biegunie północnym.

Czapka Świętego Mikołaja ma hiperpojemny bagażnik z miejscem na rezerwowy prezent. Św. Mikołaj ma także możliwość schowania w wewnętrznej kieszeni kombinezonu gaśnicy, która może się przydać w razie wpadnięcia z komina prosto w palący się kominek.

Rękawice posiadają mały podnośnik hydrauliczny, pomagający Świętemu podnosić duże prezenty, np. pudełko kredek na baterie.

Pierwowzór (fakt)

Współczesny medialny wizerunek świętego stworzony został przez specjalistów od marketingu pewnej firmy trudniącej się produkcją musujących odrdzewiaczy, w latach 20. XX wieku. Panowie copywrighterzy poczuli się wówczas w pełni zainspirowani aparycją pewnego starego magazyniera ich firmy, który z racji bezdomności bez względu na porę roku przychodził do pracy z całym swoim dobytkiem - min. nieodłącznym czerwonym płaszczem oraz tejże barwy szlafmycą. Zaczerwienione policzki, nos oraz wydatny bandzioch obecnego Mikołaja słusznie kojarzą się niektórym z alkoholikiem; wzmieniony pan magazynier robił ponoć dla C.C. Kąpany jedynie parę miesięcy głównie dlatego, iż przejawiał nadmierne zainteresowanie napojami konkurencyjnych wytwórni (Daniels, Santory).

Praca

Mikołaj codziennie dostaje paczką priorytetową pożywienie dla siebie i swoich elfów. Dlatego też niektóre dzieci, jak dowiedzieliśmy się z napływających do nas listów zrozpaczonych tatusiów, prosiły ich o poszerzenie komina, co było dla ojców rzeczą trudną. Ale czego nie robi się dla dzieci? Z przecieków z bazy Mikołaja dowiedzieliśmy się, że prowadzi on, oprócz rozdawania prezentów, akcję charytatywną, polegającą na zatrudnieniu bezrobotnych oraz emerytów w swojej fabryce zabawek, przebierając ich w obcisłe, przymaławe stroje elfów i lubi dzieci.

Komunista

Mało kto wie, że Mikołaj jest komunistą:

  • Ubiera się na czerwono
  • Ma brodę jak Karol Marks
  • Daje ludziom coś za darmo jak Gierek
  • Za komuny stał się agentem KGB - Towarzysz Dziadek Mróz
  • Poi renifery wódką