Droga
Droga to polna ścieżyna, na którą położono po trzy warstwy platyny, złota i srebra. Dlatego droga, bo jest ona niezwykle drogocenna. Takie drogi są już niezwykle rzadko spotykane. Obecnie platynę, złoto i srebro zastępuje się dziadowskim asfaltem.
W Polsce duża liczba dróg jest utwardzona. Jednak w tym przypadku termin „utwardzona” , podobnie jak wiele innych wyrazów, w Języku Polskim znaczy zupełnie coś innego, niż podpowiada logika. Oznacza tyle, co „droga plastyczna o spowolnionym procesie wgniatania”. Pod wpływem czasu, poprzez ową plastyczność, w drodze pojawiają się koleiny i wgłębienia. Droga ta więc nie różni się więc prawie niczym od drogi gruntowej („nieutwardzanej”), poza tym, że proces „kształtowania wgłębień” trwa 3 miesiące, a nie 3 dni. Oba typy drogi odróżnia również to, że droga gruntowa tworzy się sama, za darmo, a za „utwardzenie” drogi trzeba zapłacić – wyrzucić pieniądze w błot... yhm,yhm... znaczy w dziadowski asfalt. Poza tym, droga gruntowa jest lepsza, bo nie szpeci krajobrazu (czyt. fabrycznych kominów i PRL-owskich bloków z wielkiej płyty).
PROBLEM DRÓG W POLSCE
W Polsce przed Euro pojawił się problem nie tylko dróg, ale też (piratów na jezdni). Rozwiązanie zostało zaproponowane przez zbulwersowanego Larsa Ulricha, który, po koncercie w Polsce, powiedział:
"Najpierw malują te pierdolone białe linie na środku drogi a potem gliny mówią ci, że nie możesz tam jeździć, ale nie zrobią też nic, żeby ci tego zabronić, na przykład wbijając w jezdnie gwoździe."
Apelujemy do rządu: niech Ulrich zostanie Ministrem Transportu!!!