Wilkołak
Wilkołak – koleś potrafiący porosnąć sierścią w związku ze zbliżająca się pełnią, spokrewniony z wilkami, ale przeważnie się do nich nie przyznaje. Po ugryzieniu przez owego delikwenta rosną włosy na klacie i długie pazury. Wilkołaki w przeciwieństwie do wilków wyją do Księżyca. Za wilkołaki uważano przedstawicieli mody lat 70, w związku z ich owłosieniem i szponami. 200px|right|thumb|Wilkołaki - Nowa subkultura?
Tryb przekształcenia się w wilkołaka
Etap 1: Wilkołak jest w postaci człowieka. Nie ma szczególnych znaków. Niektóre wyjątki chowają kitę pod ubraniem.
Etap 2: Gdy pełnia zastanie wilkołaka w etapie pierwszym wyrastają mu najpierw kły - najczęściej żółte. Wilkołaki nie wiedzą co to szczoteczka do zębów.
Etap 3: Futerko na klacie. Spytacie: Czy wy tak nie macie? Otóż nie. Wilkołak cały pokrywa się futrem. Może mieć różne odcienie - jak u psów. Świadkowie twierdzą, że widzieli wilkołaka podobnego do dalmatyńczyka.
Etap 4: Ostatni, najważniejszy etap. Oczy rozbłyskają dziwnym światłem. Zielonym, żółtym, bordowym, ewentualnie różowym. Wilkołak najczęściej po wszystkich etapach idzie na herbatkę do znajomego, następnie wspólnie idą na łowy.
Etap 5: Na tym etapie delikwent wygląda mniej więcej jak wielki, futrzany dywan. Można przeżyć niemiłą pomyłkę, próbując odnieść go do pralni. Niezwykle łatwo łapie różne zabrudzenia, a do tego jest źródłem pewnej śmierci dla alergików.
Ogółem najwięcej przedstawicieli tego gatunku można spotkać wśród graczy RPG, mhrocznych graczy w Bitefight i metalowców. Niektórzy ludzie sądzą, że włosy wyrastające w wyniku procesu dojrzewania świadczą o nadprzyrodzonej mocy wilkołaka. Jeszcze inni to prawdziwie mhroczni fani Zmierzchu (na tych ostatnich pomaga tylko siekiera).
Wilkołaki we współczesnej fantastyce
Współcześnie likantropy pojawiają się jako zwykli ludzie, którym o ile się zachce i podczas pełni zmieniają się w zwyczajnego wilka. Poza tym nie lubią wampirów i srebra, za to bardzo lubią niezdarne, blade, samotne i wpadające w depresje dziewczyny, które mogą „pocieszyć”. Tak, jak na przykład Jacob Black (rasowy kundel z Sagi tłajlajt) spotkał na swojej drodze niewinną niewiastę, Bellę Słoń, którą bardzo skutecznie pocieszał swoim ciepłym ciałem. Teraz każda diołcha (w każdym wieku) marzy o swoim piesku.
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny biologii. Jeśli się nie brzydzisz – rozbuduj go.