Marta Mostowiak

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 21:06, 15 gru 2012 autorstwa Wishnia (dyskusja • edycje) (Przywrócono poprzednią wersję, jej autor to Optdex. Autor wycofanej wersji to 178.213.167.4.)

Marta Mostowiak (ur. kiedyśtam w Grabinie) – córka Lucjana i Barbary, prawdziwa femme fatale polskiego sądownictwa, posiadaczka powalającej urody i kwaśniego uśmiechu.

Życie zawodowe

Marta Mostowiak jest sędzią jakiegośtam sądu w Warszawie. Podczas 10 lat kariery rozpoznała dwie sprawy: niejakiej Radomskiej, która ją później nachodziła i jednego podejrzanego, ktorego bronił mecenas Andrzej Budzyński, babiarz i jedyny adwokat w Warszawie. Poza tym jej praca sędzi polega na tym, że siedzi w domu i ma dużo pracy.

Życie osobiste

Marta Mostowiak jest:

  • matką – ma syna Łukasza i córkę Anię, oboje przypadkowo z jednym mężem,
  • żoną – tzn. była panną, żoną, wdową i znów jest żoną, ale matką z poprzedniego małżeństwa,
  • seksbombą i kochanką – noo, tu się pani sędzia nie oszczędza. Lecą na nią generalnie wszyscy: kalecy na wózkach, lekarze z sąsiedztwa, koledzy z pracy (prywatnie geje), adwokaci, którzy do tej pory gustowali w nastolatkach, podstarzali prezesi sądów i reżyserzy. Natomiast jedyną osobą, która ją naprawdę kocha jest niejaki Henio, lekko ułomny szwagier.
  • właścicielką drugiego mieszkania,
  • osobą uprawiającą nepotyzm – załatwiła pracę swojemu bratankowi, niejakiemu Pawłowi/Piotrowi[1] Zduńskiemu.

Dodatkowe umiejętności

  • Sędzina Mostowiak zawsze wie, kto dzwoni do drzwi - nigdy nie patrzy w wizjer, tylko od razu otwiera,
  • Sędzina Mostowiak nigdy nie wie, gdzie jest jej syn - nawet kiedy ten wychodzi z łazienki, pyta go: Gdzie byłeś?.
  • Cokolwiek by Sędzina Mostowiak nie założyła, wygląda na niej jak wór pokutny,
  • Fryzura i makijaż Sędziny Mostowiak są permanentne,
  • Sędzina Mostowiak niezależnie od pory roku, dnia i nocy chodzi w kozakach,
  • Grając postacią „Judge Mostowiak” otrzymujesz: +500 justice, +1000 sexuality, -1500 cooking.
  • Sędzina Marta przed każdym wypowiedzianym słowem chrząka, jak w przykładzie: Czy, mhm, możesz, mhm, iść do, mhmmm, pokoju?

Przypisy

  1. niepotrzebne skreślić