Poradnik:Jak zostać pilotem
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Jak zostać pilotem?
Są dwa sposoby.
- Wymaga posiadania grubszej gotówki i całego mnóstwa wolnego czasu, co oznacza, że trzeba mieć bogatego tatusia. Należy:
- zapisać się do szkoły pilotażu i zapłacić 20 000 zł,
- ukończyć kurs,
- zdać arcytrudny egzamin państwowy,
- złożyć podanie o pracę do LOT-u i pilotować drimlajnery.
- Stosowany z powodzeniem przez pilotów tanich linii lotniczych. Wymaga:
- przejścia treningu przy pomocy Microsoft Flight Simulator,
- wydrukowania na drukarce zagranicznej licencji pilota (mało który przewoźnik wie, jak wyglądają licencje pilotów z innych krajów),
- wstąpienia do jakiejś linii lotniczej posiadającej Airbusy A320, ponieważ komputer zainstalowany w tych maszynach czyni je możliwymi do pilotażu dla absolutnie każdego.
Domowy symulator pilota
Dobre wieści dla marzycieli, którzy od dziecka mieli mokre sny na myśl o byciu rycerzami przestworzy, przemierzaniu bezkresów nieboskłonu, rozmawianiu z wieżami i przedstawianiu się jako Charlie Juliett Tango. Teraz każdy może we własnym domu poczuć, jak to jest być pilotem. Oto krótka instrukcja, która pozwoli każdemu na przeżycie romantycznej przygody.
- Nie kładź się wieczorem do łóżka.
- Usiądź na swoim najbardziej niewygodnym krześle, najlepiej w szafie, przed plakatem przedstawiającym zdjęcie kokpitu samolotu i pozostań w tym miejscu przez dziewięć do dziesięciu godzin.
- Ustaw poza zasięgiem swojego wzroku, ale w zasięgu swojego słuchu, dwa głośne odkurzacze i włącz je na cały regulator. Jeśli któryś się wyłączy, uruchom go ponownie za pomocą listy czynności zajmującej 3 kartki A4, której wykonanie trwa pół godziny.
- W połowie drogi zasymuluj wschód słońca, włączając lampkę skierowaną prosto w twoją twarz. Nie wyłączaj jej do końca symulacji.
- W tym samym czasie zjedz nijaki, przegotowany posiłek ze styropianowej tacki.
- Poproś małżonka/małżonkę, żeby od czasu do czasu przynosił(a) ci zimną kawę, za każdym razem trzaskając głośno drzwiami.
- Za każdym razem, kiedy będziesz musiał wyjść za potrzebą, zmuś się do stania przed drzwiami łazienki przez co najmniej dziesięć minut, przestępując z nogi na nogę. Nie zapomnij zabrać swojej czapki.
- Gdy czas symulacji dobiegnie końca, wyjdź przed dom, włącz zraszacze i stój przez dwadzieścia minut, symulując oczekiwanie na deszczu na samochód dla załogi.
- Podejdź do drzwi swojej sypialni taszcząc ze sobą walizkę i zaczekaj, aż twój małżonek/małżonka się obudzi i wpuści cię do środka, symulując oczekiwanie na przygotowanie pokoju w hotelu.
- Zapytany, co do jasnej ciasnej robiłeś, odpowiedz, że symulowałeś całonocny lot do romantycznego miejsca, po czym upadnij bez sił na łóżko.
- Zgodnie z przepisami przysługuje ci jeden dzień odpoczynku. Następnej nocy powtórz całe doświadczenie, symulując powrót.
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny transportu. Rozbuduj go – nie przejedziesz się na tym.