Zbigniew Witaszek
Ten artykuł dotyczy 'polskiego polityka'. Zobacz też hasła o innych osobach o tym imieniu. |
Szablon:Tlewoskrzydłowy komisji śledczej, poseł, smakosz, właściciel restauracji „Zajazd "U Witaszka"” (zbieżność nazwisk przypadkowa), były organizator bib Samoobrony RP i poseł tejże, obecnie skarbnik Samoobrony RS, człowiek o dwóch krzesłach. Reklamuje się sloganem obiektywizm, (co jest dość dziwne, bo w obiektywie standardowego aparatu fotograficznego się nie mieści; postuluje więc w ten sposób powszechną wymianę aparatów fotoreporterskich na szerokokątne). Waży 150 kg.
Niczym Rejtan bronił cnoty Włodzimierza Cimoszewicza. Jest sympatykiem Sekty Moon, chociaż i Samoobronę nazywa sektą.
Młodość
Dorobił się razem z ojcem na kurzej fermie. Interes kręcił się tak, że każdy transport dawał zysk porównywalny z ceną samochodu. Przerzucił się na świnie i wiodło mu się podobnie. Następnie kręcił ośrodkiem wypoczynkowym i przekraczał limity zatrudnienia. Dochrapał się majątku szacowanego na 5 mln zł. Zatrudniał mafię do ściągania długów, ale zarabiał na nie uczciwie.
Kariera polityczna
Zajął się polityką, bo przez nią niegdyś stracił piekarnię (ku przestrodze należy wspomnieć, że piekarnię tę regularnie odwiedzał najsłynniejszy polski mulat). Najpierw ratował dupę Lepperowi, łożąc na akcje dywersyjne organizowane wedle zapatrywań Leppera, a potem Lepper wydudkał go na strychu i wyrzucił najpierw z Sali Kongresowej, a potem z Samoobrony. Lepper chciał od niego weksel na milion złotych. Od tej pory Witaszek jest bezpartyjny.
Ciekawostki
- W 2001 roku zrobił sobie zdjęcie do kampanii wyborczej z klubową koleżanką Różą Żarską. Jego żona strzeliła funfę i zabroniła rozwieszania plakatu w okolicy, ale Witaszek i tak dostał się do Sejmu.