NonNews:Wszyscy lubimy fajerwerki
Nowy rok ma już półtora miesiąca[1], w Chinach rozpoczął się kilka dni temu, natomiast fajerwerki trwają dalej! W Rosji, nad Czelabińskiem wybuchła ogromna petarda, której lot widziano aż z Tiumienia i Jekaterynburga, zaś huk oraz odłamki spowodowały specyficzną atmosferę. Czy tam odwrotnie...
– Jak na tak spektakularny rozmiarami wybuch, efekty specjalne okazują się być słabe – narzeka jeden z obserwatorów.
– Zabrakło kolorów, nie można było rozpoznać żadnego kształtu a na dodatek eksplozja nastąpiła w biały dzień – wylicza.
Są i bardziej przychylne opinie. Wskazuje się m.in. na niespotykane oświetlenie terenu spotęgowane bielą leżącego śniegu, a także na stosunkowo długi czas opadania poszczególnych iskier. Jedno z ujęć przypomina animowane logo Disneya.
Podróżujący koleją zwrócili uwagę, że ślad w postaci podwójnej strugi dymu przypomina tory. Pytają, kiedy będzie można zakupić bilet do nieba. Prawdopodobnie jednak owe uprawnienia zostały rozdane już wcześniej, a brak kolorów, o którym wspomniano poprzednio, mógł ustąpić komunistycznej żywej czerwieni.
Trwają badania dotyczące pochodzenia petardy. Najbardziej oczywiste okazują się być pozdrowienia, przy czym o bycie nadawcą podejrzewa się:
- a) kosmitów,
- b) Koreę Północną[2],
- c) Boga wskazującego miejsce pochodzenia nowego papieża[3],
- d) urząd statystyczny[4].
Gandalf wolałby się nie wypowiadać w tej kwestii, zaś pod naciskiem stwierdził krótko, że to znowu te głupie hobbity.
Możliwym jest również, że petarda pochodzi ze zdemoralizowanego Zachodu, ponieważ wczoraj tam i iskrzyło się, i zapewne niejeden raz były właśnie... fajerwerki.
Przypisy
Źródła
- wp.pl,
- „Przedjutrze”, 15 lutego 2013.