Użytkowniczka:Beatrycze Budyń/creepypasta

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
< Użytkowniczka:Beatrycze Budyń
Wersja z dnia 21:19, 5 lip 2013 autorstwa Beatrycze Budyń (dyskusja • edycje) (nowa strona)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Pan Caplouffe nie umarł na katar

<fragment tekstu piosenki metalowej>

Trzej Grecy ubrani w prześcieradłopodobne ubrania żuli mastyks, co było dość popularne w starożytnej Grecji. Otaczały ich cyprysy[1] i jakieś krzaczory, niewątpliwie bardzo piękne. Jednym słowem[2] – krajobraz był jak z obrazka. Mężczyźni stali niemal nieruchomo i gapili się w kamerę, co wyglądało nieco dziwnie i wzbudzało niepokój.
Tylko to znajdowało się na nagraniu, jednak pan Nowak nie mógł oderwać oczu od ekranu telewizora. Płyta musiała zostać włożona do jego teczki gdy był w pracy, jednak nie zauważył kto mógł to zrobić. Znalazł ją będąc już w domu. Zaraz pognał do swojego nowiutkiego odtwarzacza DVD i włożył płytkę.
– Misiu, co oglądasz? – zapytała jego żona i usiadła obok niego na kanapie.
– Cicho, to Grecy żujący mastyks!
Prośba o ciszę była zbyteczna, ponieważ i tak nie słychać było niczego oprócz ciamkania Greków. Może i było to dziwne, ale nudziło niemiłosiernie. Nowakowa tępo gapiła się w ekran najwyraźniej nie podzielając entuzjazmu męża.
– Ciamk ciamk ciamk – ciamkali Grecy. Nadal wpatrywali się w to samo miejsce.
Wtedy zza kanapy wysunął się blady człowiek z pustymi oczodołami, z których ciekła krew. Był jedną z najbardziej odrażających kreatur, jaką widział świat[3]. Nowakowa spojrzała na niego znudzonym wzrokiem.
– Przepraszam że się wtrącę, ale właściwie to po co to oglądacie? Toż to nonsens! Marnujecie tylko czas – niespodziewany gość nie dość że nie zapukał, to jeszcze miał czelność przeszkadzać małżeństwu w seansie.
– Ach zamknij się, a najlepiej wyjdź stąd – pan Nowak również nie przejął się zbytnio tą nietypową wizytą.
– Przepraszam że przeszkodziłem, już idę. Do widzenia! – potwór pożegnał się, po czym wsunął się za kanapę.
– Ci natręci, nie można nawet obejrzeć czegoś w spokoju...
Małżonkowie dalej wpatrywali się w ekran. Nawet nie zauważyli, gdy za ich plecami ktoś się pojawił.
– Ciamk ciamk ciamk – ciamkali Grecy.

Jeśli trafisz kiedyś na filmik z Grekami żującymi mastyks, to wyłącz go natychmiast i uciekaj!

Przypisy

  1. Chyba, autor nie rozpoznaje drzew z dużej odległości
  2. A nawet pięcioma
  3. Tu powinen pojawić się suchy tekst o teściowej