Cytaty:Sędzia Anna Maria Wesołowska

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Sędzia Anna Maria Wesołowska – cytaty.

Anna Maria Wesołowska

A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

A

  • Ale proszę świadka o spokój.
  • Ale proszę świadka, pouczam po raz kolejny, że świadek ma się zwracać wyłącznie do sądu.
  • Ale proszę świadka... Takie zachowanie na sali sądowej jest całkowicie niedopuszczalne! Jeżeli jeszcze raz pan się tak zachowa, sąd ukarze pana karą porządkową.
    • Opis: sędzia Anna Wesołowska karci rozrabiających świadków. Jeden z jej ulubionych tekstów
  • Ale sala sądowa to nie jest miejsce na dostarczanie paczek żywnościowych, mógł pan to zrobić w areszcie śledczym!
    • Opis: sędzia Anna Maria Wesołowska do ojca niosącego oskarżonemu synowi pasztet

B

  • Bardzo proszę pani mecenas.
    • Opis: sędzia udziela głosu obrońcy przed mową końcową

C

  • Co pan ma na myśli?
  • Co pan wie w tej sprawie?
  • Czy są do pani jeszcze pytania?

J

  • Jest pan ukarany karą porządkową w wysokości 500zł!

O

  • Oczywiście odpisy zostaną przesłane.
    • Opis: sędzia Anna Maria Wesołowska zgadza się na wniosek prokuratora o przesłanie odpisu z protokołu dzisiejszej rozprawy

P

  • Paaanie prokutatorze!
  • Paaanie mecenasie! / "Paaaani mecenas!
  • Pana wina w tej sprawie wątpliwości nie budzi.
  • Pani Kasiu, proszę o włączenie nagrania dowodowego.
  • Panie Dudzik! Co się tam dzieje?!
  • Panie Dudzik, proszę o sprawdzenie czy dotarł już świadek.
  • Panie Dudzik, proszę wyprowadzić świadka.
    • Opis: słowa te wypowiada Anna Maria Wesołowska, kiedy pod koniec rozprawy jakiś świadek okazuje się być złym człowiekiem
  • Pouczam, że ma pan obowiązek mówienia prawdy, za składanie fałszywych zeznań grozi odpowiedzialność karna, czy zrozumiał pan treść pouczenia?
  • Proszę powiedzieć jak się pan nazywa i ile pan ma lat.
  • Proszę wstać... przepraszam, proszę siedzieć.
    • Opis: do poszkodowanego, który jeździł na wózku inwalidzkim i został poproszony o uspokojenie się

T

  • Ta sprawa pokazała, że...
    • Opis: sędzina rozpoczyna moralizatorskie kazanie
  • To wszystko w tej rozprawie, dziękuję państwu.
    • Opis: szczęśliwe zakończenie

Z

  • Zamykam przewód sądowy, udzielam głosu panu prokuratorowi.
  • Zarządzam odtworzenie nagrania, panie Dudzik, proszę przygotować sprzęt audiowizualny.
    • Opis: sędzia prosi pana Dudzika o przyniesienie telewizora
  • Zeznania należy składać zgodnie z prawdą.

Artur Łata

A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

C

  • Co pan ma na myśli?

G

  • Gdyby tak było, moja praca byłaby łatwa i przyjemna, ale niestety tak nie jest.
    • Opis: Artur o swojej pracy

K

  • Konkludując zatem...
    • Opis: Artur kończy przemówienie końcowe

N

  • Na Boga!
    • Opis: Artur w chwilach szczególnych uniesień podczas wygłaszania mowy końcowej

O

  • Od wymierzania sprawiedliwości jest sąd!
    • Opis: motto życiowe Artura

Ż

  • Żadnych, prosiłbym tylko o dostarczenie odpisu z protokołu z dzisiejszej rozprawy do prokuratury w celu wszczęcia postępowania przeciwko...
    • Opis: Artur Łata odpowiada na pytanie sędzi, czy zgłasza jakieś wnioski

Magdalena Wilk

A

  • Ale proszę Sądu, w moim kliencie gra góralska dusza, więc nic dziwnego, że czasem komuś tam nabluzga.
    • Opis: pani adwokat chce ochronić klienta przed nieuniknioną karą porządkową

B

  • Był pan z psem na spacerze? Pies na pewno potwierdzi pańskie alibi.
    • Opis: pani adwokat manifestuje swoją wiarę w psią mowę

P

  • Pani Kwiatkowska, z adwokatem, jak z księdzem na spowiedzi!
    • Opis: pani adwokat podejrzewa, że klientka nie była z nią szczera

Andrzej Mękal

C

  • Czy można zgwałcić prostytutkę?

Pan Dudzik

P

  • Proszę wstać, sąd idzie, rozprawę prowadzi sędzia Anna Maria Wesołowska.
    • Opis: stała kwestia pana Dudzika

W

  • Wysoki Sądzie, świadka nie ma na korytarzu.

Z

  • Zapraszam.
    • Opis: pan Dudzik zaprasza do aresztu

Inne osoby

A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

M

  • Matka?! Stary chłop, matka go utrzymuje!
    • Opis: oskarżony krytykuje poszkodowanego rockmana, który jest na utrzymaniu matki

Dialogi

A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

A

  • Ale ja czternastego nie planowałem ostrzału, bo mi się kamienie skończyły!
    • Opis: świadek broni się przed zarzutem, jakoby miał strzelać czternastego z procy do samochodów

C

  • – Codziennie w wielu polskich domach dochodzi do kłótni i nie każda kończy się tragedią.
    – Sęk w tym, że ta kłótnia tak się skończyła.
    – Może pan prokurator zechce poczekać na opinię sądu?
    – Pani mecenas również...
    • Opis: kolejna wymiana zdań Artura Łaty i Magdaleny Wilk. Ania nie jest zachwycona

I

  • – I potem Maciek założył Bubczykowi kosz na śmieci na głowę i zaciągnął go do kibla, a ja poszedłem za nim, żeby zobaczyć co się będzie działo dalej.
    – A nie pomyślał pan o tym, żeby pomóc koledze?
    – A po co? Maciek świetnie sobie radził...
    – Miałem na myśli pokrzywdzonego!
    – Jakoś nie pomyślałem, żeby mu pomóc. Zresztą co miałem robić, z kolegą się bić?
    • Opis: oskarżony w niezwykle inteligentny sposób odpowiada zbulwersowanemu prokuratorowi Łacie

J

  • Jakub nie tylko oszukał panią Rozalię. Mi też złamał serce. Jakub, jak mam ci teraz wierzyć po tym, co mi zrobiłeś?
    • Opis: świadek zwierza się sądowi ze swoich uczuciowych rozterek, zamieniając instytucję państwową w poradnię złamanych serc
  • – Ja nie jestem żadnym ćpunem, kumasz pan?
    – Wszystko jednak na to wskazuje, kumasz pan?
    – Ale panie mecenasie...
    • Opis: świadek kłóci się z adwokatem Andrzejem Mękalem o to, czy jest ćpunem. Ich dyskusję szybko ukróca sędzia Anna Maria Wesołowska
  • – Ja rozumiem, że obrona chce dociec prawdy, ale po co ten ironiczny ton?
    – Po to żeby się pan ożywił.
    – Paaanie mecenasie!
    • Opis: Andrzej Mękal pragnie, aby Paweł Sobczak się ożywił.
  • – Jeśli on coś zrobi mojej córce...
    – To co, znowu pani do niego strzeli?
    – Nie, strzeli do pana.
    – Panie mecenasie!
    • Opis: mecenas Andrzej Mękal grozi, że poszczuje prokuratora Pawła Sobczaka swoją klientką

M

  • – Miałem przesrane, bez kitu.
    – Uprzedzam, że za tego rodzaju słownictwo zostanie pan w przyszłości ukarany karą porządkową.
    – Ale że co? Przecież nie przeklinam. Przesrane to przekleństwo?
    – ...
    – Dobrze, przepraszam, postaram się...
    • Opis: świadek wykłóca się z sędziną o to, czy słowo „przesrane” jest przekleństwem

O

  • – Oczywiście, że ją zwolnię, po tych oszczerstwach.
    – To świetnie, jest pan genialny.
    • Opis: mecenas Mękal docenia genialność świadka
  • – O której wrócił pan do domu?
    – Przed drugą.
    – A czy może ktoś to potwierdzić?
    – Pewnie. Żona, córka, pies, nawet chomik. Pasuje?
    – Jasne, że pasuje. Zwłaszcza pies i chomik są super.
    – Panie mecenasie!
    • Opis: luźna pogawędka mecenasa Andrzeja Mękala ze świadkiem przerwana przez sędzię Wesołowską

P

  • – Pani Banasiewicz! Wyczerpała pani cierpliwość sądu! Sąd nakłada na panią karę porządkową w wysokości tysiąca złotych.
    – Ło Jezu! A skąd ja za to zapłacę?!
    – Pani Banasiewicz!
    • Opis: sędzia Anna Wesołowska w bestialski sposób rujnuje budżet świadka
  • Po tym to mnie klata miesiąc napie... bolała.
    • Opis: ten sam świadek uczy się, jakie słownictwo na sali sądowej jest całkowicie niedopuszczalne

T

  • – To nie było pytanie, pani mecenas.
    – A co to było, Wysoki Sądzie?
    – Pani mecenas!
    • Opis: mecenas Magdalena Wilk pyskuje sędzi Wesołowskiej

U

  • – U mnie z kasą jeszcze nikt nie zalegał, adwokatku.
    – Proszę świadka! Jeszcze jedna taka uwaga i zostanie pan ukarany karą porządkową!
    – I na przyszłość proszę się zwracać do sądu.
    – Paaanie mecenasie!
    • Opis: urażony adwokat Andrzej Mękal postanowił dokończyć kwestię Anki

W

  • – Wysoki Sądzie, muszę coś powiedzieć...
    – Nic im nie mów, Andrzej!
    – Panie Matusiewicz!
    • Opis: jeden ze świadków w prawie niezauważony sposób próbuje powstrzymać oskarżonego od przyznania się do winy i wkopania samego świadka