Wojna wietnamska
Ten artykuł można by wysłać telegramem. A mamy już XXI wiek.
Dodaj do niego jakieś grafiki, bo Tesla się w grobie przewraca. |
Szablon:T wojna, którą rozpętali biali, wysyłając czarnych na żółtych, by walczyli o słuszne racje mieszkańców kraju, który został odebrany czerwonym.
W wyniku wojny wietnamskiej w USA nastąpił znaczny napływ weteranów wietnamskich, którzy są bohaterami większości filmów kręconych w Hollywood. Weterani znani są głównie z tego, że są niezniszczalni, niezatapialni itp.
Wojna w Wietnamie tylko dla szpanu jest nazywana wojną, gdyż tak naprawdę był to obóz survivalowy dla amerykańskich żołnierzy (poziom trudności niepotrzebnie ustawiono na nightmare, przez co Amerykanie musieli się często respawnować w niebie) połączony ze zbieraniem tandetnych pamiątek.
Efektem tej wojny było nasilenie się ruchu hippisowskiego, czego skutki do dziś odczuwa Eric Cartman, a także gigantyczny triumf komunizmu nad żałosnym imperializmem.
Z Wojną Wietnamską jest związana pewna anegdota. Otóż Pentagon kombinował ciągle jak tu skopać dupsko żółtkom którzy chowali się po krzakach i nawet John Rambo ich nie wypatrzył. Konstruktorzy zbudowali wiec wykrywacz amoniaku który jak wiemy jest zawarty w ludzkim pocie. Wykrywacze montowano na śmigłowcach i Jankesi od razu zaczęli wygrywać gry z cyklu "W chowanego". Wietnamczycy nie w ciemię bici wykombinowali jednak że amoniak jest zawarty przecież w kale i zaczęli wieszać na drzewach zbiorniki z krowim łajnem. Tak więc Amerykanie ze swoimi zabawkami gówno teraz widzieli, dosłownie jak i w przenośni.
Broń
W wojnie wietnamskiej zastosowano wiele ciekawych rozwiązań, które na stałe weszły do amerykańskiej armii:
- M134 Minigun – załatwia do 6000 problemów na minutę, służył do ścinania lasów
- Napalm – Cudowna bomba zapalająca
- Miotacz ognia – ręczna wersja napalmu
- M60 – ręczna wersja MG42
„Tęczowe Herbicydy”
Najlepszym wynalazkiem, jaki zastosowali amerykańscy żołnierze, to tzw. „Tęczowe Herbicydy”, zostały one wysłane do Wietnamu w ramach pomocy krajom rozwijającym się. Są to chemikalia, dzięki którym tubylcy pozbyli się wszystkich chwastów, takich jak: dżungla, ryż, pszenica, ziemniaki. Jednym z zastosowań jest także malowanie lasów. Są całkowicie bezpieczne dla zdrowia i pozostałych roślin. Wyróżnia się następujące rodzaje:
- Agent Green – popularnie zwany „Roundup”, jego zawartość w amerykańskim jedzeniu to ok. 66,6%. Maluje las na zielono.
- Agent Pink – Maluje las na $$w3#t!aśś$n+y róż.
- Agent Purple – Maluje las na fioletowo.
- Agent Red – Maluje las na czerwono. Najlepiej sprzedawał się w ZSRR.
- Agent Black – Maluje las na czarno. Dobry dla Emo i Gotów.
- Agent Blue – Maluje las na niebiesko.
- Agent Orange – Maluje las na pomarańczowo.
- Agent White – Maluje las na biało.
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny historii. Jeśli masz tyle lat, co Pai Mei – rozbuduj go.