Poradnik:Jak zrobić grę komputerową i się nie zmęczyć
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 13:23, 15 mar 2016 autorstwa Eksekk (dyskusja • edycje) (Wycofano ostatnie edycje autorstwa 83.11.217.160; przywrócono ostatnią wersję autorstwa Zen.Xen.ni.)
Jak zrobić grę komputerową i się nie zmęczyć – poradnik
- Myślisz nad typem gry.
- Robisz RPG.
- Myślisz nad fabułą.
- Robisz MMORPG, nikogo nie będzie obchodziła fabuła.
- Myślisz nad sposobem kreowania postaci.
- Robisz grafę tak beznadziejną, że możliwość pokolorowania bohatera to aż za dużo.
- Myślisz nad mapami.
- Parę domków, droga i okoliczna Biedronka.
- Myślisz nad potworami.
- Robisz jednego 200 razy na zasadzie kopiuj-wklej i zmieniasz wygląd każdej kopii.
- Myślisz nad nazwą potworów.
- Może „Wymiotny władca żułci”?
- Myślisz nad interfacem.
- Robisz taki, aby załapali go grający od roku.
- Myślisz nad servem.
- Po co? Gra jest tak beznadziejna, że można w nią grać na stronach Teletekstu.
- Myślisz nad nazwą.
- Bierzesz słownik anatomii po łacinie i szukasz jakiejś nazwy.
- Kość piszczelowa? Brzmi tak fajnie, że nikt nie będzie tego tłumaczył.
- Myślisz, jak by zarobić.
- Jeśli ktoś nie zapłacił za grę, to jest jak beznogi na bieżni.
- Dodajesz odmóżdżarkę.
- Wpuszczasz w neta.
- Czas zmienić tożsamość i wyjechać do Chin. Twoja gra spowodowała wylew trolli na forach internetowych.
- Rozważasz Japonię. Drugie pokémony powinny się nieźle sprzedać.
- Pisząc ten artykuł uświadamiasz sobie, że nie jest aż tak śmieszny.
- Idziesz zmieszać wodór z kobaltem.
- A może wodzionki??? Nie nie, musisz przecież przeczytać następny punkt.
- Idziesz grać w Tibię i po odmóżdżeniu napada cię ochota na stworzenie gry. Tylko jakiej?