Forum:Pomysł na (np.) wywiad
Jakiś czas temu wpadłem na pomysł, żeby Nonsensopedia wystąpiła, jako temat w Przekroju. Jest to raczej inteligencka gazeta (Na pewno nie będzie do nas źle nastawiona z tego powodu, że np. śmiejemy się z religii, a zamiast tego – pewnie będzie chętna wdać się w dyskusję na temat „granic” humoru.), na której łamach pojawia się wiele żartów rysunkowych często o wysokim poziomie absurdalności. Biorąc pod uwagę zarówno styl samego kwartalnika, jak i przykładowe tematy artykułów – myślę, że mogłaby z dużym prawdopodobieństwem być chętną do publikacji np. właśnie wywiadu dotyczącego Nonsy. Była by to miła współpraca, którą można by wpisać do Timeline i która mogłaby nieco spopularyzować Nonsensopedię wśród licznych czytelników tej gazety. Nie uważam oczywiście, że to da jakiś ogromny wzrost popularności Nonsy, ale chyba i tak warto spróbować. Wydaje mi się, że biorąc pod uwagę wiele łączących nas podobieństw – ma to szansę przerodzić się w regularną współpracę, polegającą na przykład na otrzymaniu przez Nonsensopedię stałej ramki. Zamieszczać w niej będziemy mogli wedle umowy na przykład kondensaty z co lepszych artów lub inną treść przygotowywaną specjalnie na tą okoliczność. Proponuję więc napisanie listu do redakcji, w którym opowiemy trochę o Nonsensopedii, damy linki do artykułów ustalonych w głosowaniu za reprezentatywne i zaproponujemy darmowy np. wywiad.
- Uważam jednak, że dyskutowanie o tym pomyśle bez wcześniejszego zapoznania się z rzeczonym kwartalnikiem – jest pozbawione sensu. Wątpię więc, czy to Porum przyniesie przemyślaną decyzję (Oczywiście mam taką nadzieję.).Tardigrada 19:41, lis 5, 2017 (UTC)
O ile sformułowanie darmowy wywiad brzmi śmiesznie, to wydaje mi się, że udzielenie wywiadu jakiejś gazecie nie byłoby złym pomysłem. Ba, myślę że znalazłyby się gazety chętne do przeprowadzenia takiego wywiadu, bo wbrew pozorom Nonsensopedia to rozpoznawalna marka. Dorzucę jeszcze od siebie, że wykres z Google Trends ma się nijak do rzeczywistości (on pokazuje tylko co Google myśli o naszej popularności). Ze statystyk wykonywanych przez FANDOM wynika, że owszem, spadek ilości czytelników od 2010 jest, ale nie dwudziestokrotny, tylko dwukrotny. Swoją drogą, to uważam, że przyszłością dla Nonsy jest węższa grupa odbiorców, która jest w stanie docenić humor bardziej wyszukany niż kwejkowe gównomemy i spadek popularności wcale nie trzeba nazywać tragedią, tylko zmianą target audience.
Mam nadzieję, że mnie nikt nie zbanuje za off-topic, ale jeszcze trochę pomarudzę o zainteresowaniach naszych odbiorców. Od niedawna mamy dostęp do danych, które mówią nam jakimi innymi stronami internetowymi interesują się nasi czytelnicy. W czołówce znajdziemy knowyourmeme.com, urbandictionary.com, tvtropes.org, gamepedia.com, genius.com, zatem mamy do czynienia z odbiorcą, który lubi czytać i dociekać pochodzenia różnych nawiązań popkulturowych. Na liście znajdziemy też polityka.pl, deviantart.com, dużo stron poświęconych tematyce growej, ciekawe.org czy bandcamp.com. Dla mnie oczywistym wnioskiem jest to, że grupa odbiorców nam się zawęziła na drodze rafinacji i właśnie do takich ludzi powinniśmy starać się trafiać. Wywiad w gazecie inteligenckiej byłby strzałem w dziesiątkę. Oczywiście to tylko moje wnioski, wy możecie mieć na to inne spojrzenie. Ostrzyciel | Dyskusja 09:58, lis 6, 2017 (UTC)
- Trzeba wziąć też pod uwagę to, co się może nie udać, aby Nonsa nie stała się ogólnym pośmiewiskiem. Cała powyższa teoria wydaje się bardzo fajna, ale twardo odpowiedzmy sobie na trzy wstępne pytania:
- Czy ktokolwiek zechce w ogóle przeprowadzić z nami ten wywiad i dlaczego?
- Jaki jest to rodzaj wywiadu?
- O jakich walorach mamy mówić i jakie wartości prezentować, a w jaki sposób zbywać niewygodne pytania? = °ZelDelet ° = 17:29, lis 6, 2017 (UTC)
- Ktoś (Przekrój) może chcieć przeprowadzić z nami wywiad, żeby pozyskać ciekawą treść, którą mógłby w sobie zamieścić – czyli z tego samego powodu, z którego przeprowadza jakiekolwiek wywiady. W przedostatnim numerze był wywiad (nawet dość ciekawy) z kimś o szachboksie. Też można by powiedzieć – po co pisać o takich dziwactwach.
- Rodzaj wywiadu (oraz to, czy w ogóle ma to być wywiad) jest sprawą do ustalenia po tym, jak skontaktujemy się z redakcją (Trudno coś ustalać, gdy nie nawiązało się jeszcze komunikacji :)).
- Stanowisko, jakie będzie reprezentował nasz przedstawiciel w konkretnych sprawach można ustalić wcześniej. O jakie na przykład niewygodne pytania Ci chodzi? Dlaczego mielibyśmy je zbywać? Tardigrada 19:19, lis 6, 2017 (UTC)