Piotr Czaja
Uwaga!
Ten artykuł powstał dzięki prezentowi od pewnego scenarzysty.Jeśli uważasz, że artykuł kłamie, daj autorom w łapę lub odpuść sobie czytanie! |
Dlaczego jak grubas, z dość debilną twarzą, w filmie „Kac Vegas” siusia do basenu Mike'a Tysona to jest śmieszne, a jak chłopaki siusiają koło palmy w Warszawie to już śmieszne nie jest?
- Piotr Czaja niczym Sokrates niszczy argumentacje Tomasza Raczka poprzez zadanie JEDNEGO pytania
Satyra! Pastisz!
- Fan twórczości Piotra Czai wymienia najlepsze elementy jego scenariuszy
Piotr Czaja – polski scenarzysta, ulubiony twórca Tomasza Raczka. Autor takich filmów jak: Kac Wawa, Na układy nie ma rady. Gość nie jest lubiany przez youtubera Bartłomieja „Masochistę vel Mietczyńskiego” Szczęśniaka, który prawdopodobnie nie czai filmów.
Twórczość
Wszystkie filmy Piotra Czai cieszą się ogromną popularnością, którą docenili użytkownicy Filmwebu, dając mu tak wysoką ocenę, o której może pomarzyć Quentin Tarantino. Z rąk Piotra Czai wyszły:
- Kac Wawa – najgłośniejsza i najzabawniejsza komedia od czasów Misia. Scenarzysta ze smakiem wyśmiał siermiężne polskie prostytutki, cwaniactwo oraz zachowanie panów, którzy na chwilę wyrwą się z domu. Ten film jest prawdziwy, na faktach. Warto podkreślić: na faktach. Łukasz Muszyński z portalu Filmweb pochwalił czas powstania scenariusza (Scenariusz filmu ewidentnie powstawał w dzień). Pracę doceniał także portal niezależna.pl (Reżyser Łukasz Karwowski wycisnął ze scenariusza, co mógł.). Szkoda tylko, że Jacek Samojłowicz dopisał od siebie trochę żartów, przez co niektórzy nie zrozumieli genialnego dzieła i nie chcieli wyrazić pozytywnego zdania o filmie…
- Na układy nie ma rady – kolejny scenariusz powstał sześć lat później. Piotr Czaja uznaje zasadę, żeby stawiać na jakość, a nie na ilość, dlatego jego fani musieli liczyć aż sześć lat na kolejny film. Scenariusz obfitował w genialne żarty wzorowane na tym, co Polacy uwielbiają najbardziej. Jak przyznał scenarzysta, ten film byłby odrobinę gorszy od Kac Wawy, gdyby nie Michał Milowicz, który dodał kultowe Na luziku fiku miku fą fą!.
Czaja o Mietczyńskim
Gdy Piotra Czaję bezlitośnie zaatakował Mietczyński to Czaja stwierdził, że nie powinien go komentować. Ale wyłamał się z powodów, których nie podał z szacunku do hejtera. Co prawda Czaja długo czekał na odpowiedź, bo nie było go w Polsce, ale gdy wrócił do Warszawy, to z plaży na tle fikusów i palmy na rondzie de Gaulle'a[1] nagrał długo oczekiwaną odpowiedź. Niestety Mietczyński kupił dwugodzinną sesję spamu od moskiewskiej fabryki trolli, aby zaspamować Filmweb hejterskimi komentarzami typu Panie Czaja, z pana to niezłe jaja, Upadek polskiej kinematografii itp. Na szczęście odpowiedź Piotra Czai została przyjęta bardzo dobrze przez dojrzalszą społeczność na YouTube. Tam widzowie posłuchali prośby, by nie dodawać negatywnej oceny filmowi, zanim nie zostanie obejrzany bez końca. Piotr Czaja pokonał wszystkich hejterów swoją argumentacją.
Do sporu włączył się Tomasz Raczek, który stwierdził, że hejt Mietczyńskiego jest jak choroba, jak nowotwór złośliwy: zabija wiarę w kino i szacunek do aktorów
Ciekawostki
- Pod filmami na YouTube, w których Piotr Czaja tłumaczy, jak powstają jego filmy i dlaczego nie warto zwracać uwagi na hejterów to nie zobaczymy żadnego negatywnego komentarza.
- Wierzy w fakty autentyczne.
- Przyznał, że pozytywne oceny na Facebooku dodają jego znajomi. Ale według scenarzysty z tego powodu nie wychodzi na debila.
Zobacz też
Przypisy
- ↑ Pod tą samą, pod którą siusiali chłopaki w Kac Wawie