Użytkownik:209po/taśmy
Inna wersja artykułu Afera podsłuchowa 2014, która była początkowo tworzona pod nazwą Afera taśmowa. Zorientowałem się, iż to brzytwa Ockhama przy przeszukiwaniu kategorii dla tego artykułu. Może coś się zintegruje…
Afera taśmowa – kolejna afera, która zamiast łączyć polityków naprawdę wielu, wielu, w c wielu partii, powoduje kolejne awantury. Polegała ona na tym, że VIP-y przychodzące do restauracji „Sowa i Przyjaciele” były nagrywane przez pluskwę podkładaną przez pana Łukasza do stołu wraz z bardzo smacznymi posiłkami. VIP-y byli nagrywani na taśmy przez dosyć długi czas, ale owoce pluskwy lecą i do dziś.
Przebieg afery
Komuś w restauracji do głowy przyszedł pewien pomysł. Wiedziano, że do restauracji zbiegają się ważni ludzie. Pomyślał, że dzięki takiej małej pluskwie można później awanturować się o kasę od polityków o taśmy, być może w takiej postaci:
- – Niebiescy trzysta tysięcy
- – Żółci pięćset tysięcy
- – Zieloni sześćset tysięcy
- – Niebiescy milion
- – Zieloni półtora miliona
- – Żółci dwa i pół miliona
- – Zieloni trzy miliony
- – Żółci pięć milionów
- – Niebiescy dziesięć milionów
- – Żółci dziesięć milionów i jeden złoty
- – Niebiescy va banque
Po takiej licytacji można było się wzbogacić o całość budżetu rządu, trzynaście milionów i jedną złotówkę, przez co można było zostać najbogatszą osobą w Polsce. Dlatego w lipcu 2013 zaczęto dodawać do posiłków ważniaków pluskwy, które ich wypowiedzi zamieniały w taśmy.
Pluskwy nagrywały, nagrywały, aż tygodnik „Wprost” w czerwcu 2014 puścił część taśm. Za to prokuratura wszczęła dwa śledztwa, które sąd postanowił w końcu mieć w dupie. Kilka dni później prokurator włamał się do biura tygodnika z abewekami, bo też zachciało im się taśm. Pół świata się temu sprzeciwiało, aż w końcu prokurator dostał dostęp do takich niebezpiecznych taśm.
Dzięki taśmom PiS pokusił się o wotum nieufności dla Tuska i jego rządu. Ale plan jednak nie zadziałał i pan Donald siedział ciągle na swym fotelu. Jednak później doszło do wielu dymisji w rządzie pani Kopacz. PiS z afery robił nawet postępowania karne, gdyż chciał, aby peołki się nie dostały już na fotele.
Taśmy są powoli publikowane. Być może z nich się dowiemy, że Tusk jednak był za PiS-em, bądź też to, że Kaczyński mówi: „Ja tylko rozkazy chcę wydawać i kasę brać, los Polaków w dupie mam”. Czas da nam znać.
Przypisy
- ↑ Podsłuchowe