Mimo zakazu zapalasz świeczkę.
Zdumiewa Cię jasność, która z niej płynie; dostrzegasz, jak dużo jeszcze rys w ścianach pozostało do zwalczenia.
Po chwili słyszysz pisk, który staje się nie do zniesienia. Stopniowo zmienia on Twoje postrzeganie rzeczywistości, czyniąc Cię zbyt rozdrażnionym, byś mógł cokolwiek przemyśleć.
Powoduje to, że… postanawiasz zniszczyć to wszystko, co zostało przez Ciebie i Twoich poprzedników odbudowywane. Być może nawet… tym miejscem się brzydzisz.
– Niech Klapkina rozleci się w pył!!! – wrzeszczysz.
Rozwalasz ściany czym się da – w rezultacie zostajesz zawalony gruzami budynku.
Dostrzegasz jeszcze dym wydobywający się z gasnącego płomienia. Zdaje Ci się, że przybiera jakąś postać, która kontynuuje dewastację dworca.
Wtedy pisk cichnie… jak też i wszelkie inne możliwe do usłyszenia hałasy.
Budzisz się w miejscu, które już skądś znasz…
Podróżowanie – popularny zabieg kosmetyczny polegający na pociągnięciu różem policzków w czasie podróży. Zwłaszcza ostatniej.
Istnieją różne sposoby podróżowania, jak i różne grupy podróżujące społeczne. Poniżej króciótka lista tychże:
- Podróżowanie różowych blondynek – polega na pokrywaniu różem tych obszarów wiotkiego ciałka lub stroju, które jeszcze nie uległo podróżowaniu, względnie uzupełnianie tych obszarów wyżej wymienionego ciałka vel stroju, z których złuszczyły się warstwy różu.
- Podróżowanie gazonu – polega na obsadzeniu różami najbliższego kwietnika podczas ulatniania się gazu (gdy kurek jest przestawiony na pozycję: gas on).
- Podróżowanie nieboszczyka – polega na podkolorowaniu różem policzków denata, choćby z tego względu, iżjego cera ma zazwyczaj dość niezdrowy wygląd, przez co walory estetyczne pogrzebu mogą być wyraźnie zagrożone.
Czy nie wiesz…
Czego nie wzięła Anna?