Graffiti
Graffiti – sakralny obraz namalowany sprayem najczęściej na murze, rzadziej na pociągach, autobusach, radiowozach, czy w szkole. Element kultury Hip-hopu.
Historia
Nie wiadomo dokładnie kiedy i skąd powstała wizja malowania spray'em, ale historycy i współcześni Indianie i Eskimosi przekazują, że ma to związek z rysowaniem mamutów na ścianach jaskiń. Tak czy srak, normalni ludzie pomyślą, że wtedy kiedy powstał hip-hop. I tutaj nie mają racji, bowiem było to wtedy kiedy jakiś dzieciak co ma dzianego tatusia i dostaje co miesiąc kasę na fajki, postanowił kupić spraya i pokazać na murze jaki to on jest wiernym fanem Row'u. Po tym jak poszedł do kicia, wszyscy uznali, że to takie fajne i też zaczęli to robić. Teksty były coraz bardziej zdobione i fikuśne. Teraz na murach bazgrze się o czym chce, a policja i tak leje na to sikiem prostym. Za protoplastę uważa się malowidło Michała Anioła w Kaplicy Sykstyńskiej.
Obecnie
Dla graficiarzy przewidziane są różne atrakcje określone przez Kodeks Karny jako wandalizm. Głównym przekazem treści graffiti jest wspieranie wrogich klubów piłkarskich, wypisanie imion dłużników, dwie albo pięć liter.
Rodzaje
Istnieje wiele rodzajów tego popularnego bazgrołu. Oto najczęstsze z nich:
- Graffiti o niczym – najczęstsze w szkole oraz na ulicy. Nie przedstawia niczego oprócz debilnie namalowanych liter i znaków;
- Graffiti piłkarskie – można je znaleźć wszędzie. Opisują one miłość Wisły do Cracovii czy Górnika do Ruchu bądź Legii do Polonii;
- Graffiti policyjne – ma za zadanie przedstawić sympatię pomiędzy policją a (najczęściej) chuliganami
- Graffiti gangu - tego nie ma w polsce, najczęsciej pojawia się w USA gdzie najpopularniejsza rywalizacja jest w Kalifornii pomiędzy Bloods a Crips. Za dużo symboli i skrótów mają, które obrażają rywala ale jest coś co Krakowianom może się spodobać - główny symbol Crips'ów to Gwiazda Dawida. Bloods często ją przekreślają. Jeden ze skrótów obrażających rywala to "BK" znaczące "Blood Killer" (najczęściej na niebiesko bo to kolor Crips'ów). Rywalizacja tych dwóch gangów jest tak popularna że we wszystkich stanach USA możemy tak naprawdę spotkać graffiti związane z nimi, ale oczywiście lokalne gangi dominują.
Gdzie?
Graffiti można spotkać wszędzie. Bardzo często na stacji PKP, kiedy przyjeżdża pociąg ubazgrany tym niechlubnym czynem. W graffiti na pociągach wyróżnia się:
- Panele – obrazek od drzwi do drzwi. Na początku grafficiarze mieli kłaść je na pociąg, tak jak na podłogę, ale uznali, że to zbyt trudne i wolą używać puszki z farbą. Dostępność: częsty;
- Wholecar (Holkar) (am. Cały wagon) – cały wagon ubrudzony malunkami. Żeby wykonać trzeba mieć drabinę, albo wejść komuś na barana, chyba, że masz 3–4 metry wzrostu. Dostępność: rzadki;
- Wholetrain (Holtrejn) (am. Cały pociąg) – cały pociąg, który jest pomalowany przez graficiarzy. Nie wiem, czy komuś chciało by się to robić, ale jak widać robią. Dostępność: prawie niemożliwy.
Oprócz graffiti na pociągach są także graffiti na ścianach, tzw. wrzuty. Są to debilnie namalowane litery tak jak na pociągach, ale na ścianach, może dlatego, że mama nie pozwala komuś tak daleko odchodzić od domu, więc ktoś robi koło siebie. Zazwyczaj srebrno-czarne.
Słowniczek
- Cap (kap) – końcówka do sprayu;
- Crossing – zamazywanie graffiti innych swoim, pozornie lepszym bazgrołem;
- Tag – podpis a dokładniej szlaczek na ścianie w którym ukrywają się litery;
- Wrzut – bazgroł na ścianie posiadający kontur i wypełnienie;
- Outline (Ałtlajn) – linia będąca konturem liter, najczęściej pozaciekana. Im więcej zacieków, tym lepiej;
- Panel – wrzut na pociągu;
- Wholecar (Holkar) – wrzut na całą długość i wysokość wagonu;
- Wholetrain (Holtrejn) – pomalowany farbą pociąg od pierwszego do ostatniego wagonu, nocny koszmar Sokistów;
- SOK – Straż Ochrony Kolei;
- Bottom – zamalowana jakaś część kolejki na pociągu;
- Bottom to Bottom – bazgroł od końca wagonu do drugiego końca;
- Whole Wall – cała ściana od dołu do góry lub od lewej do prawej i na odwrót;
- Writer – wandal;
- Throw Up – bazgroł na ścianie, robiony celowo niedokładnie (żeby było 'throw') dwoma kolorami. Literki przypominają najczęściej bańki mydlane bądź jak kto woli kozie bobki;
- Scratchowanie – tag wydrapany na szybie pojazdów komunikacji miejskiej osełką lub papierem ściernym. Im nowszy model pociągu lub autobusu tym większy fejm dla skreczującego;
- Wyścigi – Legendarna Warszawska Ściana (w skrócie LWŚ) na której legalnie można malować. Panuje tam zasada, iż przyjść tam mogą tylko doświadczeni i najlepsi writerzy. Oczywiście zasadę diabli wzięli i poziom przypomina kolorowanki dla dzieci.
- TOY (czyt. toj) – słaby writer, który nie umie malować bądź nie zna zasad współżycia malarskiego. Np: Dondi, Seen albo Cope2.
- Bombing – wyjście na dwór kiedy rodzice już zasnęli i mazanie srebrnych albo czarnych liter. Dzieła powstałe przy okazji bombingu są najczęściej proste, czytelne, duże i pozaciekane. Owa prostota jest idealnym wytłumaczeniem dla nieutalentowanych niszczycieli nowych elewacji, którzy nie potrafią zrobić nic poza throw up'em bądź kanciastym liternictwem.