Poradnik:Jak być dobrym satanistą
Ten artykuł powstał przy współudziale Szatanaaa! Jeżeli chcesz go rozbudować – pamiętaj, kto po nim wcześniej stąpał! |
Szatan. Jeśli czytasz ten poradnik oznacza to, iż od dziecka chciałeś zostać satanistą, lecz wrodzy tobie osobnicy skutecznie blokowali twoje ambicje. Jest jeszcze jeden powód, przez który tutaj zawitałeś – jesteś cholernym pozerem i inni sataniści śmieją się z ciebie, lub co gorsza podrzucają pod próg martwe, na wpół rozłożone zwierzęta. Zaprawdę powiadam wam, iż Mistrz Nasz Szatan wybredny nie jest i zadowoli się każdą duszyczką. A nawracanie tych które zabłądziły to nasze ulubione zajęcie, czyż nie Szandorze?
No chyba, że jesteś emo. Dla ciebie, głupcze, nie ma już żadnych szans! Możesz posłużyć jedynie jako ofiara podczas Czarnej Mszy i uwierz nam, że uczynimy światu dużą przysługę. Ha, i co?! Poszedłeś się już pociąć, frajerze?
W naszym poradniku ukażemy wam drogę, jaką podążać macie, aby stać się prawdziwym czcicielem Naszego Prawdziwego Pana Szatana. Będzie wiele wyrzeczeń, cierpienia, znoju, lecz musicie wycierpieć tyle, aby dołączyć do naszego Mrocznego Bractwa. Nie wszyscy wytrzymają do końca – staną się gotami, metalowcami, zwolennikami Ala Gore'a, lecz nie satanistami! Oczywiście szanujemy ich. Tak, to prawda, sataniści to bardzo tolerancyjni ludzie.
Chcę zostać satanistą, co najpierw?
Szatan. W tym punkcie postaramy wyjaśnić wam, jak dobrze rozpocząć ścieżkę Ciemnej Strony. Szataniści są złe i palą marihunanen. Wielu szatanistów popełniło błąd już na początku i dzisiaj są np. prałatami, czy kandydują do sejmu! To będzie wasza próba, bojowy chrzest. Powiedzmy sobie wprost – nie dasz rady, jeśli wciąż będziesz pełzającym do kościoła lamerem. Także długie włosy i czarne ubrania nie robią z ciebie z satanisty. Po kolei:
- Złóż akt apostazji, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. Są dwie opcje; lekka – składasz dokumenty do swojego proboszcza i kurewsko brutalna opcja – potrzebujesz tylko kanistra benzyny, szybkostrzelnej broni, miecza lub topora i kominiarki na twarz, bo ktoś może sporządzić rysopis. Nie ukrywamy, iż ta druga opcja może przysporzyć ci jedynie szacunku w naszym Bractwie.
- Kup sobie Czarną Biblię. Nie wolno ściągać z internetu! To piractwo, a sataniści nie popierają piractwa.
- Poczytaj sobie o Szatanie. Dowiedz się kim jest, odwiedź jego profil na MySpace i LastFM (nie dodawaj do znajomych, bo nie przyjmuje już zaproszeń), poznaj jego sposób wyrażania się, zainteresowania i życiorys. Naucz się wszystkich Jego imion i pseudonimów.
- W pokoju winieneś mieć przynajmniej jeden krzyż. Odwrócony. Mile widziane pentagramy, ściany koloru czarnego i kot na szubienicy.
- Zabij czarnego kota sąsiada, a następnie go zjedz. Pamiętaj, nigdy nie wolno ci mieć kota! Kup sobie szczura albo kruka.
- Zacznij słuchać PRAWDZIWEGO metalu, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś.
- Zacznij interesować się poezją dekadencką lub katastroficzną. Jednocześnie pamiętaj, że nie wolno ci być mizantropem! Nie! To nie jest poradnik Jak zostać prawdziwym mizantropem.
Pierwsze kroki na ścieżce mroku
Szatan. Jeżeli doszliście do tego punktu, oznacza to, iż postawiliście pierwsze kroki na Jedynej Słusznej Drodze. Nie oznacza to jednak, iż możecie zwać się satanistami. Wciąż długa droga przed wami bracia i siostry. Zaprawdę powiadam wam:
- Staraj się zamiast znaków interpunkcyjnych stosować słowo Szatan.
- Zupełnie zmień styl wysławiania się. Używaj archaizmów, zdania zaczynaj od Zaprawdę powiadam wam bracia i siostry..., twoja mowa ma być patetyczna.
- Spal kościół, księży, plebanię, stołówki przy parafiach. Biorąc pod uwagę ceny benzyny, wystarczy jedynie jeśli symbolicznie rzucisz zapaloną zapałką w stronę kościoła. Do bardziej skrajnych czynności przejdziemy w następnym rozdziale.
- Zrób sobie topór lub buławę, załóż na siebie czarny płaszcz zimowy z kapturem i zacznij chadzać po cmentarzach. Nie pij przy tym taniego wina. Tak robią waleni pozerzy, którzy w przyszłości zostają cholernymi adwokatami albo działaczami lewicowymi. Nie niszcz również nagrobków i nie wykopuj części szkieletów z trumien, bo prędzej trafisz do Uwaga TVN niż zostaniesz true satanistą. Masz kontemplować istotę śmierci człowieka – jego ścieżkę życia i nagłą granicę na jaką napotyka. Potem możesz wykopać kilka kości – szczególnie czaszki.
- Właśnie! Do picia używaj jedynie czary zrobionej z ludzkiej czaszki. Pij tylko krew. Jeśli się brzydzisz to zaczynaj od soku pomidorowego, potem dorwij jakiegoś emo (dowiedz się wcześniej czy nie ma AIDS), zmieszaj z błotem, poczekaj, aż się potnie i spijaj jego krew.
- Do ludzi odnoś się na zimno i z dystansem. Nie miej żadnych przyjaciół, zacznij się alienować. Pamiętaj, że oni wszyscy są niegodni istnienia, ale z jakiegoś powodu żyją i musisz to przecierpieć.
- Naucz się tworzyć regularne pentagramy i oktagramy. Do tego potrzebujesz czerwonej farby oraz świec z tłuszczu niechrzczonych dzieci (wystarczy smalec jeśli masz problemy ze zdobyciem wymaganego). Codziennie klękaj pośrodku największego pentagramu i rozpocznij swoją mroczną, godzinną mantrę w stronę sił Ciemności.
- Zacznij nawracać najbliższych przyjaciół na wiarę w Szatana. Jeśli nie będą chcieli – zabij ich.
- Wdawaj się w dysputę z moherami. Zawsze zwyciężysz, a pod sam koniec usiłuj jak najbardziej je zgorszyć np. odwrócić się i pokazać im nagi zadek z napisem Jezus nas kocha (Jesus loves ass).
- Pozostając przy temacie zadka... czy mówiłem o tatuażach? Nie powinieneś ich mieć dużo, ale przynajmniej jeden przedstawiający zakrwawiony krzyż lub podobny gadżet.
- Lubisz stosunki cielesne? Jeśli nie, to my doprowadzimy do tego, że polubisz.
- Obczaj miejsce w którym zbierają się sataniści. Jesteśmy jak karaluchy – lubimy miejsca ciemne i wilgotne, a także stare, opuszczone domy. Rozpoznasz nas już z daleka.
- Musisz dziwnie często nawiedzać hodowle owiec i kóz. Jeśli w pobliżu brak takowych, zawsze pozostaje sklep mięsny.
- Znajdź jakiegoś martwego ptaka. Schowaj go do worka i codziennie wąchaj zapach wydobywający się z rozkładającego ciała.
- Nie możesz mieć niskiego IQ. Jeśli do tego doprowadziłeś – musisz popełnić samobójstwo. Napotykając osoby o niskiej inteligencji, zwane potocznie głupimi, masz je niezwłocznie zabijać. Szatan Nasz Pan jest subtelnym inteligentem.
Co dalej?
Szatan. Jeśli doszedłeś do tego rozdziału, prawdopodobnie masz nieźle zrytą psychikę, skoro zrobiłeś wszystko co było w poprzednich punktach. Nie martw się, już jesteś satanistą, lecz wciąż nie idealnym. Zaprawdę powiadam wam bracia i siostry; są rzeczy na niebie i ziemi przeznaczone jedynie dla wtajemniczonych. Myślisz, że jesteś gotowy? Skoro tak, to przeczytaj poniższe porady. Wielu po prostu nie sprosta tym wymaganiom, przez co wracają z powrotem do swoich bogatych rodziców. Mam jednak nadzieję, że dla Pana Naszego Szatana jesteście gotowi zrobić wszystko. Nawet zapłacić zaległe rachunki. Do rzeczy;
- W promieniu pięciu kilometrów nie powinno być ani jednego żywego klechy. Wszyscy, którzy nie zdążyli uciec przed twym gniewem, powinni być nabici na pal z wyłupanymi oczami i wyciętą liczbą 666 na czole. W pobliżu nie ma również krzyży i innych symboli religijnych.
- Wszystko co robisz powinieneś wykonywać z zastygłą twarzą. Żadnych emocji.
- Pnij się w hierarchii twojego Zakonu, oraz dalej zdobywaj duszyczki dla Wielkiego Szatana.
- Udzielaj się na forach dyskusyjnych i dyskutuj o wyższości satanizmu nad innymi religiami. Gdy tylko zaczniesz przegrywać, wyzwij ich od fanatycznych despotów i znajdź sobie inne forum.
- Nie wchodź na profesjonalne strony o satanizmie. Tam są jedynie pozerzy i teraz to już wszystko widzisz.
- Jeśli przy oglądaniu mondo movies lub innego brutalnego filmu gore zachodziłeś się ze śmiechu, to jesteś już jedną nogą u samego Szatana.
- Poluj na pozerów (różnych subkultur) i każ im wykonywać upokarzające zadania. To powinno ich oduczyć przeinaczania idei.
- Poluj na przedstawicieli subkultur i każ im wykonywać upokarzające zadania. Ot tak, dla śmiechu.
- Graj w Diablo!
- Oczywiście znasz na pamięć cytaty z dzieł kontrowersyjnych filozofów o satanistycznych zapędach?
- Czytałeś Bułhakowa? Plugawiec.
Jak się wycofać?
Szatan. Jeśli czytasz ten artykuł to znaczy, że jesteś słabym frajerem, niegodnym zwrócenia na siebie uwagi przez Naszego Pana Szatana. Są pewne drogi, które pozwolą ci wrócić do swoich bogatych rodziców lub kochającego księdza.
- Przed użyciem przeczytaj ulotkę, lub skonsultuj się z lekarzem lub okultystą.
- O północy między 28. a 29. lutym stań na jednej nodze. Twarzą skierowany winieneś być na południowy wschód. Ciało pokryj krwią świeżo zarżniętej owcy i wyryj rylcem na ciele cytaty z Apokalipsy według św. Jana. Do tego powinieneś sobie sprawić czarnego kota, któremu wyłupujesz oczy i wieszasz go na szyi za pomocą łańcucha żelaznego. W tym samym momencie zaczynasz odmawiać mantrę pochwalną w stronę Szatana, która ma powoli przemieniać się w peany na cześć Boga chrześcijan.
- Uwierzyłeś, że to zadziała? Cha, cha, frajer!
- Udaj się do psychiatry.
- Odurz się naftaliną, podetnij sobie żyły i strzel sobie z obrzyna w głowę. Istnieje szansa, że przybędzie ktoś z twojego Zakonu, który zrobi zdjęcie twym zwłokom, a z kawałków czaszki zrobi amulety.
- W czasie zimy wybierz się na kilka dni do lasu, tak abyś zmarł w skutek niskiej temperatury.
- Nigdy się nie wycofasz?
- Przejdź do początku artykułu.