Wagon
Wagon - konstrukcja mająca na celu przetransportowanie określonych ładunków, przy czym w ten sposób, aby dało się upchać jeszcze cały szereg innych, niepotrzebnych rzeczy. Zwykle targany jest przez wszelkiego rodzaju pociągi, chociaż są również wagony tramwajowe, które nie są już tak różnorodne.
Rodzaje wagonów
Wagony pasażerskie
Jak sama nazwa wskazuje, wozi się w nich pasażerów. Często mają okna, ale bardzo trudno je otworzyć, bo zacinają się w połowie i człowiek nie może się zdecydować, czy chce otworzyć okno czy je zamknąć. Przez to nierzadko wchodzi się w konflikt z innymi pasażerami wagonu, którzy albo marzną albo się duszą. Można oczywiście przed wejściem do wagonu spakować do plecaka scyzoryk i podczas podróży wyciąć nim okno. Nie obędzie się to bez kary, jaką może być:
• upomnienie przez jednego ze współpasażerów - kiedy wycinaliśmy okno po cichu;
• odebranie scyzoryka siłą - kiedy przynajmniej jeden ze współpasażerów nie chciał przewiewu powietrza;
• wyrzucenie scyzoryka przez otwarte okno - kiedy przynajmniej jeden ze współpasażerów chce nas ostrzec, abyśmy na przyszłość nie postępowali tak;
• wyrzucenie z wagonu - kiedy każdy ze współpasażerów słyszał wycinanie okna i ponad 50% z nich jest przeciwko takiemu postępowaniu.
Wagony towarowe
Służą do przewozu ładunków, np. węgla i innych takich. Często są mało stabilne, choć bynajmniej nie jest to wina konstrukcji, lecz towarów. Każdy wagon bowiem (także pasażerski) ma ustaloną maksymalną wagę towarów, która nie może być przekroczona, bo inaczej wagon się rozleci, a potem zostanie sprzątnięty z torów, na których się rozleciał do 24 godzin (w krajach, w których pociągi kursują często, liczbę tę przedłuża się do 48 godzin). Niekiedy wagony towarowe mają okna, ale są one spotykane w wagonach do transportu zwierząt. Wagony te mają również dachy, żeby zwierzęta nie dojechały do miejsca docelowego przemoczone. Co ciekawe, w takich wagonach mogą podróżować też ludzie - najczęściej niewolnicy. Istnieją też wagony bez dachu, np. węglarki i wagony bez jakiegokolwiek zastosowania, które nie są zadaszone ani nawet nie nadają się do transportu węgla, gdyż zaraz po wystartowaniu węgiel posypałby się na tory. Takie wagony śmiało można określić jako krzyżówkę wagonu pasażerskiego i towarowego, bo często podróżują nim dzieciaki w wieku od 6 do 10 lat, co jest o tyle wygodne, że mogą jechać bez biletu[1].
Jak skonstruować wagon w domu?
Dla amatorów
Na początek najlepiej zająć się drewnianym wagonem. Przyda się drewno, które najlepiej pozyskać przepuszczając przez drukarkę biurko, szafę, krzesło[2] albo psią budę. Teraz cały proces budowania wagonu będzie przypominał nieco układanie puzzli, bo pozyskane trociny (bądź klocki, w zależności od drukarki) trzeba rozrzucić po podłodze i zacząć je kleić Kropelką. Na początku może się to wydawać dziwne, bo posklejane drewniane odłamki będą bardziej przypominać kostkę Rubika niż wagon, ale jest to tylko pierwszy krok do sukcesu. Warto zaopatrzyć się w siatkę ogrodzeniową, która lekko podtrzyma wagon. Nie jest to najlepszy sposób, ale jednocześnie nie jest na tyle zły, żeby go odrzucić. Najcięższe jednak będą koła. Można wykonać je po łebkach, na przykład z talerzy, ale wówczas trzeba pamiętać, aby wagon nie był zbyt ciężki, bo talerze się połamią. Najlepiej jest zrobić koła z psiej karmy, co zajmuje około 3-11 dni, ale naprawdę działa. Jest jednak jeden warunek, a mianowicie taki, że wagon nie może pływać przez pierwsze 5 dni, bo koła się rozmoczą. Jeżeli jednak wagon został zbudowany w zimie, karma stwardnieje od mrozu. Jeżeli zaś zbudowany został w okresie wiosna-lato-jesień, musi unikać wody przez 5 dni. Na koniec oczywiście trzeba wagon wytestować.
Dla zawodowców
Amatorzy konstruują wagony towarowe, a zawodowcy pasażerskie. Potrzebna jest do tego cegła (dużo cegieł), choć równie dobrze sprawdzi się plastik, a nawet folia bąbelkowa czy glina. Pod żadnym pozorem - nie może być to drewno! Trzeba ułożyć z dostępnych materiałów prostopadłościan o długości 8-12 metrów i wzorując się na wagonach pasażerskich, lekko zaokrąglić dach. Kiedy wszystko zostanie poklejone Kropelką, po około 4-9 dniach wycinamy okna scyzorykiem i wkładamy w nie szybę, którą wcześniej oddał nam sąsiad. Jeżeli jednak sąsiad nie dał szyby albo go w ogóle nie ma, można zakraść się do jakiegoś domu i wypchnąć szybę. Szyb ma być 26 (13 po prawej i 13 po lewej stronie), łącznie z szybą w drzwiach, które również musimy wyciąć scyzorykiem. A kiedy mamy już drzwi, wnosimy do środka około 41-55 foteli. Mogą być to fotele domowe, ale równie dobrze sprawdzą się krzesła. Koła należy zrobić na zasadzie podobnej co w wagonach towarowych, z tą różnicą, że tu lepiej sprawdzi się kocia karma.