Włóczykij
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „20:40, 4 wrz 2024” przez „Dronerczyk (dyskusja • edycje)”.
Włóczykij – jeden z bohaterów bajek i książek o Muminkach. Przyjaciel Muminka i całej zgrai. Prawdopodobnie jedyny niepijący bezdomny. Nałogowy onanista, ksywa pochodzi od tego, że za młodu ciągle „włóczył kija”.
Wygląd[edytuj • edytuj kod]
- Włóczykij posiada długie włosy koloru brązowego sięgające nieco za ramiona. Według niektórych są to dredy, ale średniowieczne miniatury i zeznania ujętych ostatnio przez antyterrorystów Gumisiów tego nie potwierdzają;
- Nosi również długi, wyblakły przez lata nieprzerwanego użytkowania płaszcz koloru zielonego i brązowe glany ze sznurowadłami prawdopodobnie wykonanymi z piór czeskich strusi emo;
- Na głowie ma spiczasty kapelusz, którego nigdy nie zdejmuje. Nigdy. Nawet podczas mycia włosów;
- Niektórzy twierdzą, że posiada także szalik, plecak, namiot jednoosobowy i brązowe lub czarne spodnie, nie jest to jednak
naukowononsensopedycznie potwierdzone; - Twarz Włóczykija ponoć cały czas zachowuje ten sam wyraz, co znacznie ułatwia mu grę w pokera;
- Włóczykij jest Finem i białasem, choć legendy z Jamajki głoszą, że był czarnym kumplem Boba Marleya.
Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]
- Włóczykij nigdy się niczego nie uczył, nigdy nie uczęszczał do szkoły. Może właśnie dlatego jest taki fajny.
- Włóczykij był we wszystkich
barachkrajach świata, nawet w tych, które jeszcze lub już nie istnieją. Jak to możliwe? To proste. Gandalf po pijaku wyjawił mu tajniki podróżowania w czasoprzestrzeni; - Włóczykij w młodości jadł śnieg. Nikt nie wie, dlaczego;
- Tym graniem przyciągał dzieci do odbiorników;
- Włóczykij ma zespół Aspergera i dlatego tak nie lubi towarzystwa;
- Włóczykij nie jest gejem. Muminek jest tylko jego przyjacielem…;
- Krążą plotki, że on i Alicja mają romans, ale żadne z nich tego nie potwierdza;
- Włóczykij nigdy nie złowił żadnej ryby, mimo że godzinami siedzi nad rzeką.
- Włóczykij ma problemy z pamięcią – gdy opowie komuś o swoich wspomnieniach, zaraz zapomina o tym, co przeżył. Później próbuje to odtworzyć wspominając swoje własne opowiadanie. Na szczęście częste wizyty u psychiatry sprawiły, że już wspomnienia mu tak łatwo z głowy nie uciekną.