Straight edge

Straight edge

Początki sXe nie są potwierdzone, jednak najbardziej wiarygodną teorią zdaje sie być przypadek pewnego punka w sklepie monopolowym. Otórz niejakiemu X.X-X zabrakło kasy na browar, fajki i panienkę. Żeby ocalić reputację, osłabioną faktem że był prawiczkiem (gatunek wymarły) co wyjaśnia ten chujowy pomysł, orzekł że jest to nowy sposób życia o haśle "nie pal, nie chlaj, nie pieprz byle kogo". Nazwał to Straight edge. Wciągnął w to kolegów, by mieć kogo oskarżać o współudział.

Filozofia

Prawdziwy sXe ogranicza palenie (Kościłów, lepianek, szpitali, domów starców, w końcu kiedyś sie tam znajdą), picie (pije tylko wode "Dar Grabiny" produkcji przetwórni użytej w serialu M jak Mononukleoza), i oczywiście żyje w celibacie. Dlatego w sXe kończą byli księża co sie wstydzą, byłe zakonnice co już nie mogą, i ginekolodzy. I Żydzi którzy trafili na rabina sadystę.

Opis

Jak opisać prawdziwego sXe? Zazwyczaj znerwicowany, zakompleksiony perkusista, basista, wokalista zdegradowany do roli któregoś z wyżej wymienionych. Czasami są też to niewyżyte małolaty przejęte tym że ich popaprany idol jest sXe. Bywa. Ale nie na długo.

eks-sXe

Zazwyczaj na pierwszej imprezie życzliwi pokazują sXe co tracili. Nieprzyzwyczajony, nieprzygotowany sXe czuje sie oszołomony, rzuca dotychczasowe ideały i pogrąża sie w alkoholiźmie, ćpaniu i nimfomanii, by nadrobić zaległości.

Wniosek

sXe - PIERDOLIĆ! Chyba że jesteś: a) masochistą b) masochistą c) umierający i nic ci nie zaszkodzi.