NonNews:Piłkarz zaorał boisko
28 maja
Oczywiste jest, że każdy piłkarz chce grać. W końcu im częściej bywa na boisku tym łatwiej złapać kontuzję, a gdy to już się uda, można siedzieć sobie w domu i przez pół roku dostawać forsę za nic. Zrozumiała jest więc złość do trenera gdy ten posadzi Cię na ławie, ale to co zrobił pewien Serb przechodzi zielone pojęcie...
Otóż, gdy trener Rolniczego Klubu Sportowego Marmor po raz czternasty z kolei posadził go na ławie, temu w końcu puściły nerwy. Pod osłoną nocy, gdy nikt nie patrzył, ukradł z własnego garażu traktor i pojechał nim na pole eeee.... boisko, a następnie po prostu je przeorał. Swoim głupim działaniem spowodował niepowetowane straty: przypadkowo przejechał chorągiewkę w narożniku i potrącił słupek, który później pękł. Piłkarz odpowie przed sądem za rozwalenie boiska. Nie denerwuje się przed rozprawą, gdyż jak sam powiedział: „chyba lepiej żeby coś na tym rosło, niż żeby ludzie to deptali, nie?”.
Całe to zamieszanie odbyło się dlatego, że zawodnik chciał dostawać pensję za nie robienie niczego. Nie pomyślał, że siedząc na ławie jest właśnie w takiej sytuacji...
Źródło
- Piłkarz zaorał boisko traktorem, Sport.pl, 28 maja 2007.