OGame

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
DOzorca, czyli Game Operator (GO)
Plik:Uf1711wp2.jpg
Flociarz po całonocnym farmieniu
Plik:Feundeya7.jpg
Złomiarze w swoich recyklerach – zbiórka szczątków z PZ
Plik:Gosclf8.jpg
Handel deuterem.
Jedna pokojowa flota od gracza XXX dotarła do twojej planety XXX i dostarczyła 30 000 deuteru...
Plik:Usmiechzb7.jpg
Radość po udanym złomowaniu. Ten gracz zjadł zęby na OGame
Plik:23012003154055strykejerbn3.jpg
Czołowy gracz uni12 podczas robienia „Ef Esa”
Plik:Arkuszrozmatmayy2.jpg
Matura 2005 w jednej z rzeszowskich szkół
Mistrz OGejmu. Kto go zezłomuje?

OGame – gra, w której budujemy jak najwięcej obrazków. Musimy uważać także, aby nam nikt tych obrazków nie „zezłomował”, bo wtedy pozostanie nam jedynie zbierać złom. Ze zbieraniem złomu trzeba się pospieszyć, bo inaczej przylecą „evul złomiarze” z innych planet i ukradną nam nasze metale. Spodoba się fanom zbierania złomu. Najpotężniejszym obrazkiem w grze jest niejaka Gwiazda Śmieci, która przy niszczeniu księżyca potrafi zezłomować nawet samą siebie.

Typy graczy

W OGame można wyróżnić 2 główne typy graczy: sępów i krety.

Sępy aka. złomiarze/flociarze

Dobry flociarz to zezłomowany flociarz.

Najbardziej dumny i zarazem najbardziej sponiewierany typ graczy. Szybko pną się w górę i jeszcze szybciej spadają. Uwielbiają dużą ilość statków-obrazków, które prędzej czy później tracą przez złego „Ef Esa”. Mało śpią, dużo piją (cały złom przeliczają na procenty). Ich rytm dnia to rytm OGame: 2h snu, odbiór Ef Esa (o ile jeszcze jest co odbierać), 2h snu, małe farmionko i tak do granic wytrzymałości organizmu. Wtedy nadchodzi kolej na drugiego gracza-kolegę. W praktyce OGame nazywa się to grą jednego gracza z 2 IP. Zazwyczaj w pracy i w domu. Tzw. legalne oszustwo..

Złomiarze są najaktywniejsi na forum. Lubią pisać dużo i nie na temat – urodzeni poeci. Najczęściej używane teksty to: „Gratki” (po tym tekście można poznać że nasz rozmówca jest poniżej 16 roku życia), „SzO” (Szybka Odbudowa Obrazków). Nie ma to jak dobra wazelina.

Krety aka. górnicy

Kop, kop a Święto Zmarłych będzie Twoim świętem.

Centusie z natury, w przeciwieństwie do złomiarzy ich organizm nie jest przystosowany do traktowania dwugodzinnego snu jako odpoczynku po całym dniu. Z natury niegłupi – potrafią wcisnąć złomiarzowi każdy kit. Np. sprzedają wodę i mówią że to paliwo dla floty, w zamian za co flociarze płacą złotem i diamentami. Typowi Amerykanie, muszą mieć wszystko największe – największe kopalnie, planety, wydobycie, itd. Każdy zezłomowany flociarz to dla nich jedna pozycja w statystykach wyżej.

Bunkrownicy

Zabudowują swoje planety-obrazki innymi budynkami obronnymi-obrazkami jak dzikie świnie. Chomikują w nich miliony i tak nieistniejących surowców w nadziei, że są bezpieczni przed złomiarzami-farmerami. Prędzej czy później zbierają ostre baty od sąsiadów, którzy nie wiadomo dlaczego, ale nagle zaczynają bardzo często wpadać na kawę i ciastko. Czasami nawet 9 razy w ciągu 24h. Więcej niestety DOzorca nie pozwala.

Badacze

Ucz się dziecię ucz, bo nauka to potęgi klucz. Jak zbierzesz dużo kluczy to zostaniesz woźnym!

Jak widać po ich haśle, to postkomuniści i pseudo-inteligenci. Ciężkie przypadki. Niedoceniani w prawdziwym życiu, skupiają się na badaniach i chełpią że mają najwyższy poziom laserowej, która i tak nie istnieje w realu.

Mutanty aka. hybrydy

Nie wiedzą co mają ze sobą zrobić. Zazwyczaj początkujący, którzy próbują być jednocześnie złomiarzami, górnikami, stawiają mega bunkier i badają 15 lvl technologii laserowej. Tak naprawdę nie mają pojęcia o grze i kończą jako farmy, oraz idlaki.

Klikacze podglądu

Najbardziej bezsensowny typ graczy. Ich ulubionym zajęciem jest siedzenie cały dzień na moonie-obrazku i klikanie w podgląd nieistniejącej galaktyki żeby sprawdzić czy coś na nich nie leci. Prawdopodobnie są zakompleksieni w życiu realnym stąd ochota na to aby ktoś na nich "poleciał" . Dostają euforii kiedy podnoszą z obrazka-moona swoje obrazki floty w momencie kiedy dolatuje do nich złomiarz, po czym piszą tzw PW (Pajaca Wiadomość) do flociarza ,że znów stracił wieloprocentowy napój na lot(wyjątek stanowi tu popouri który po zlocie przerobił swoje okręty na wazelinę której ma duży zapas).