Mówienie nie na temat
Ten artykuł jest pisany w stylu osoby (lub czego tam), której nie dotyczy (a może jednak) i może, lecz nie musi, nie być zrozumiały dla wszystkich, jednakże to tylko kwestia gustu, bo nie każdy lubi mentosy o smaku miętowym. |
Skoro jesteśmy już przy temacie mówienia nie na temat, to może odejdźmy od niego na chwilę.
- Mówienie nie na temat o tym artykule
Sprawa niecierpiąca zwłoki? Wrócę do tego później.
- Mówienie nie na temat o twoim kieszonkowym
Mówienie nie na temat – czynność, a czynność to energia, a energia to światło, a światło to bezpieczeństwo na drodze, a bezpieczeństwo na drodze to puste szpitale, a puste szpitale to rdzewiejące karetki, a więc mówienie nie na temat jest takim bajorem, w którym rdzewieją karetki. Jest to także – jednak nasz rząd zrobi wszystko aby – wariant krytyki literackiej, za którą zapłacilibyśmy panu w tej chwili od linijki, ale w papierniczym się skończyły. Czego się pani napije? To o, tam jest automat. Zresztą w obecnej sytuacji geopolitycznej zasoby geotermalne nie zawsze wystarczają, aby geodezja mogła sekundować geocentrycznej geofizyce – fizycznie rzecz biorąc fizyczne zmienne fizykalne i ich fizyczność to dla fizykoterapii słabowita fizykochemia. A więc ubiegacie się o dotacje? No to musicie spróbować barowej kawy, przepyszny cynamon w niej jest, podobno hiszpański, a Hiszpanie lubią dobre samochody, bo dużo jeżdżą do Europy Centralnej. Może w Europie Centralnej dostaniecie dotacje! A jaki to fajny film był! Proszę, napój gratis. Widelczyk. Wyrośliśmy na komunizmie, który wraca zniszczyć matuszkę Polskę okrężną drogą przez Brukselę, bo zabłądził dziad i zeszło mu w urzędach. A urządzili nas, sąsiadko! Wszystkie meble ze skrytkami emerytalnymi powynoszone, przychodzi ta z Big Brothera i pyta: kto Was tak urządził? – a to komornik, brat szwagra zięcia naszego.