Kazimierz Górniczy
Kazimierz Górniczy (czyt. Kaźmierz) – miasto, które zostało zniszczone i wcielone jako dzielnica do Sosnowca przez Eda Gierka, słynie z klubu siatkarskiego, który zawsze był słaby i odniósł jeden wielki sukces - połączył się z innym klubem – Płomykiem Milowice. Okazało się jednak, że i tego nie można nazwać sukcesem, gdyż w tym roku „Płomyk” wykiwał Kazimierz i usunął ich z nazwy.
Kazimierz słynie również z zoo w którym są śmierdzące barany i plujące lamy.
Gospodarka
Życie mieszkańców Kaźmierza opiera się na kopaniu wielkiej czarnej dziury o nazwie ostatnia kopalnia w Sosnowcu. Prezesem kopalni, jest Pan Górnik, który zajmuje to stanowisko odkąd kopalnia powstała, czyli od dawna.
Gdy pewnego razu dziennikarze zapytali Pana Górnika, czemu w kopalni nie pracują murzyni, odpowiedział: pracują, tylko ich nie widać.
Komunikacja
Kaźmierz jest doskonale skomunikowany z innymi dzielnicami Sosnowca, poza Ikarusem numer 622(zwany potocznie "wiejską strzałą"), kursuje Solaris nr 28 do Dąbrowy Górniczej który przewozi głównie niewiasty jadące tam na targ. Jest też tramwaj, i prywatna linia mikrobusów, charakteryzująca się tym że odjeżdżają 3 minuty za wcześnie przez co jeżdżą puste, bo nikt na nie nie zdąża