Teleexpress
Teleexpress – program informacyjny (a właściwie to bardziej rozrywkowy) prowadzony przez jednego kolesia, który bardzo szybko mówi, a i tak wszyscy czekają tylko na fajny dźwięk pomiędzy dwiema wiadomościami. Na końcu programu jest niezbyt śmieszny dowcip, a czasami wcale go nie ma, żeby było jeszcze śmieszniej.
Każdy odcinek wygląda następująco: czołówka, po czołówce Orłoś mówi, że we Wrocławiu będzie ulewa, a w Posuwałkach zadyma śnieżna. Potem jest mowa o kaczkach, Bushu, jakimś wypadku, w którym zginęło 38 kur i 1134 jajka oraz o spadającej cenie kiełbasy. Koło 17.07 jest kronika kryminalna, w której mowa o tym, że Policja wskutek wspaniałej akcji złapała.... Potem są pierdoły. W międzyczasie prowadzący się zabawnie pomyli, co w rzeczywitości nie jest śmieszne. Potem mowa o tym, że w ...[nazwa miasta] teatrze [nazwa teatru] trwają ostatnie próby przed premierą czegośtam. Marek Marysia Sierocki zapowiada teleshit, czyli nowy utwór Sroli od 27 pamiętników. Nim nadejdzie koniec jest sport (Polska przegrała z Brazylią na Mundialu wynikiem 0:37). Na koniec jest jeszcze większa pierdoła niż była w środku programu i pokazanie napisu dupa, który zapisano jako ,,dóba i prowadzący się żegna
28 kwietnia 2008 zmieniono czołówkę na jeszcze szybszą. Teraz już nikt nie jest w stanie zrozumieć, jaki pociąg, jakie zdjęcia szybko przewijają się w czołówce. Jeszcze gorzej przewijają się dźwięki gitary mieszkanie z dżinglami programów rozrywkowych. Tak czy siak program ma miliony widzów, bo im bzdurniejsze informacje, tym więcej osób chce się pośmiać i pooglądać, niekoniecznie w celach informacyjnych.