Dresiarz

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Wygląd

Wszystko firmówka
  • Musisz być łysy albo obcięty na jeża.
  • Jeśli jesteś łysy, dbaj o swoją łysinę, aby odbicie promieni słonecznych było jak największe.
  • Jeżeli jesteś obcięty na jeża, postaw sobie włosy na żel.
  • Jak nie masz żelu to powiedz swojej starej, żeby zrobiła ci „wodę z cukrem do włosów”.
  • Przy używaniu żelu pamiętaj, że to musi być oczojebna fryzura, a nie jakiś pedalski, punkowy irokez.
  • Jeżeli fryzjer nie będzie mógł zrobi ci oczojebnej fryzury, wyjeb mu.
  • Jeśli Twój fryzjer spieprzy Twoją oczojebną fryzurę, to zajeb mu ze swego wykurwistego łańcucha, który kupiłeś za forsę którą zajebałeś gościowi który po raz trzeci Ci się nawinął.
  • Jeżeli nie masz dresu z kapturem, to jesteś punkiem.
  • Musisz mieć spodnie co najmniej opuszczone do kolan, a twoje gacie powinny być zakryte twoim zakurwistym dresem.
  • Noś spodnie z krokiem, niebieskie jeansy lub dresowe spodnie.
  • Noś spodnie tylko z najwyższej jakości dresiwa.
  • Jeżeli twoi zakurwiści starzy mają dużo w chuj kasiory, to kup sobie błyszczące Nike Shox ze sprężynami na obcasach. Możesz wtedy szpanować!
  • SZPAN!
  • JESZCZE WIĘKSZY SZPAN!
  • Jeżeli jest lato spodnie od dresu możesz ewentualnie zamienić na sportowe szorty sięgające do połowy ud (dzięki temu będziesz mógł szpanować mułami na udach i łydach wypracowanymi na siłce, i ziomalską dziarą na łydce - lachony na to lecą).
  • Twoje jeansy nie mogą być w innym kolorze, niż niebieski. Nie pytaj, kurwa, dlaczego, bo dostaniesz wpierdol.
  • Jeśli masz włosy postawione na żel, to nie noś czapki! To popsuje ziomalską fryzurę.
  • Jeżeli chcesz nosić czapkę, musi to być czapka z marihuaną lub znaczkiem „Naja” lub Pumy, koniecznie ze sterczącym do góry daszkiem.
  • Musisz mieć oryginalny, kultowy-jak-chuj, szpanerski dres ze Stadionu Dziesięciolecia/ "z Bema".
  • Jeśli już musisz iść na dyskę, gdzie nie wpuszczają w dresie, jedyne co możesz założyć, to niebieskie jeansy i sweter typu pisanka w poziome paski. Dzięki temu że wszystkie dresy takie noszą, łatwiej poznasz też swoich ziomali i nie zrobisz siary zagadując do jakiegoś pedała.
  • I pamiętaj o żuciu gumy, albo gumciu żumy, wtedy będziesz tak wyjebany jak twoi zajebiści znajomi.
  • Jeżeli nie masz gumy, żuj ślinę.
  • Dbaj o swój dres aby poziom szelestu nie spadł poniżej 80dB.
  • Nie możesz wiedzieć co to są dB. Po prostu szeleść.
  • Nie lekceważ mody - ziomal chodzi na solarę, aż do momentu, kiedy jego skóra zrobi się wyraziście pomarańczowa.
  • Nie zapomnij również o wsadzeniu bluzy do dresów, a dresów do skarpetek, w przypadku, kiedy idziesz z ziomalami na ustawkę bądź też napierdalać brudasów i babcie na przystankach.
  • Na bluzie powinieneś mieć Naję, Pumę (jeżeli nie stać cię na Pumę, kup jej tańszy odpowiednik - Tajgera) lub Adidiasa. Ostatni może być napisany przez więcej niż dwa "d" w wyrazie. Twoje ziomy i tak nie zorientują się o co kaman, bowiem żaden nie może być w-chuj-mądrzejszy od ciebie!