Biały Dom
Biały Dom (ostatnio także: Barak Obamy) – główna siedziba USAńskich władz. To tu decyduje się komu podwyższyć podatki lub jak inaczej zedrzeć pieniądze z niewinnych obywateli.
Historia
Pierwsza wersja Białego Domu może nie była imponująca, ale co innego można było zbudować jedynie z samych kredytów i pożyczek. Jednak niedługo po tym, gdy wprowadził się tam Dżordż Łoszington, zaczął on narzekać, że nie ma miejsca do spisania konstytucji. Dopiero jego następcy wzięli sobie te słowa do serca i postanowili zbudować Bielszy Dom. Nie poprzestano jednak na malowaniu. Ponieważ większość obywateli nadal nie dowierzała, że w takiej ruderze mogą mieszkać władze ich kraju, odnowiono i powiększono także cały budynek. Zmiany te trwały bardzo długo i skończyły się dopiero na początku kadencji też Dżordża, ale tym razem Busza. W 2008 roku nowy prezydent USA – Barak Obama wprowadził kolejne poprawki i Biały Dom przestał już być taki biały...
Buszowanie w Białym Domu
- Najważniejszym pomieszczeniem w Białym domu jest Pokój... oczywiście Biały, gdzie podpisuje się wszystkie ważne... yyy... rzeczy do podpisania.
- Poniżej znajduje się tzw. Pokój Wojskowy, w którym decyduje się, w którym kraju teraz krzewić demokrację.
- Według anonimowych pogłosek jest też tam pomieszczenie, w którym torturuje się kosmitów z odległych galaktyk, którzy mają wyjawić amerykanom sposób na zawładnięcie nad światem.
Podział wśród mieszkańców
Mieszkańcy Białego Domu dzielą się głównie na dwa obozów (po angielsku nazywanych party, czyli dosłownie impreza):
- Demokraci – nazwa pochodzi od łacińskiego słowa demon. Obecnie są grupą trzymającą władzę. Ich symbol to osioł, co bardzo wiele tłumaczy.
- Republikanie – najbardziej szczycą się tym, że należał do nich niejaki Szwarceneger. Obecnie przegrywają walkę z demokratami. Ich symbol to słoń, co już nieco mniej mówi.
- Celeb-amerykanie - W jednym zakątku Ameryki.. Choć jest ich nie duzo, istnieją nadal Celeb-amerykanie. Czyli te wszystkie "gwiazdy", które są "sławne" i mówią że mają "piękny" "głos" lub że "grają" w "filmach".