Avatar (film)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Jake ze swoim Avatarem z probówki

Avatar - Zespół efektów specjalnych w 3D, zlepionych w jedną całości przez reżysera Jamesa Camerona w 2009 roku. Film Efekty specjalne mają tematykę edukacyjną, ukazują życie niebieskich, wyrośniętych ludzików zwanych Na'vi, na odległej planecie Pandora (nie mylić z tą od puszki).

3D

Plik:Plakat avatar.jpg
Plakat Avatara wyglądający z naszej lodówki

Film nakręcony został w technologi 3D, ale specjalnie dla biedniejszych kin w Kazachstanie utworzono wersję 2D. Technologia 3D wykorzystana do Avatara jest tak olśniewająca, że po wyjściu z kina przez najbliższe 3 dni obraz w telewizorze/monitorze widzimy w trójwymiarze. Największym wyzwaniem dla twórców było zrobienie tysiąca niebieskich ludzików i umieszczenie ich wraz z tysiącami mniej lub bardziej niebieskich zwierzątek w nie niebieskiej lecz zielonej pandorskiej dżungli. Film nie posiada ani jednej sceny, do której nieużyte zostałyby efekty specjalne. Wymagania sprzętowe były tak przejeSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragmente, że reżyser zwrócił się do Nividii o pomoc w stworzeniu wykurSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragmentście wydajnych silników obliczeniowych o nazwie PantaRay. Jest to pierwsza produkcja, w której to nie efekty specjalne zostały stworzone do filmu, ale film stworzony do efektów specjalnych.

Sukces filmu

Plik:Smerfy 3D.jpg
Na'vi za młodu wykazują podobieństwo do głównych postaci pewnej bajki

Film trafił do kin 18 grudnia 2009 roku i już przy premierze zarobił odjeSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragment w kosmos sumę kasy. Do 5 lutego 2010 zarobił przeszło 2 miliardy dolarów i tym samym stał się najbardziej dochodowym i odchodowym (koszty produkcji to 237 mln dolarów) filmem w historii. Nic dziwnego, skoro bilet u nas kosztuje aż 27 zł(!) w wersji 3D. Planowany jest zysk w sumie 4 miliardy dolarów, ale piraci, znani z ustalania równowagi w gospodarce, nie zezwolą na tak duży zysk. Reklamy tegoż filmu znajdują się dosłownie wszędzie. Jest na ustach wszystkich, czasem krytycznie oceniany, czasem pozytywnie. Startuje już program "Avatar w każdym domu". Przeciwnicy Avatara uważają, że nielegalnie wykorzystano wątek smerfów w filmie (niebieska skóra).

Fabuła

Plik:Toruk macto.jpg
Jak zwykle bywa Jake wyrwał dziewczynę bo miał większego... smoka oczywiście

Uwaga! Jeżeli jeszcze nie widziałeś tego filmu, a chcesz zobaczyć, nie czytaj tej części artykułu! Zepsuje radość z oglądania niebieskich ludzików w stringach latających po dżungli.

Jest o czym opowiadać, bo film trwa 2,5 godziny, a z reklamami 3 (kino chce konkurować z Polsatem). Zacznę najlepiej od poczatku:

Film ma miejsce w roku 2154 (ufff, czyli końca świata w 2012 nie będzie) na księżycu gazowej planety, Pandorze, w układzie Alfa Centauri. Tam badania prowadził naukowiec, który niestety (a może na szczęście dla głównego bohatera) kopnął w kalendarz. Na szczęście ten naukowiec miał brata bliźniaka- Jaka Sullego, weterana wojennego, sparaliżowanego od pasa w dół, który miał takie same geny jak naukowiec. Reszta jajogłowych sądziła, że skoro mają takie samy geny, to przygłupi Jake ma chociaż trochę mądrości brata. Mylili się. Ale jak już go wzięli to nie było rady.

Ludzie przybyli na tą planetę by pozyskiwać uniueenmbb ueaniebulllum unobatolium coś tam bardzo cennego i ważnego dla przemysłu na Ziemi. Niestety atmosfera na tej planecie nie pozwalała oddychać zwykłemu człowiekowi, co utrudniało prace. Aby lepiej poznać planetę jajogłowi tworzą Avatara - istotę stworzoną z połączenia DNA człowieka i tubylca, Na'vi. Ogólnie wyglądała jak tubylec i niczym się nie różni od Na'vi, podobno ma o jeden palec więcej w kończynach, ale to okulary 3D są wadliwe i tylko tak się wydaje. Wróćmy do Jaka. Ten po wypiciu odpowiedniej ilości wódki Finlandia i działce cracku w specjalnej maszynie łączy się myślami z ciałem Avatara i kontroluje je.

Plik:Tsahaylu r.png
Tsahaylu używane do kontaktowania się z naturą...

Wraz z dwójką jajogłowych i pilotem śmigłowca, Jake w ciele Avatara penetruje dziewicze lasy Pandory. Gdy zobaczył całkowicie niegroźnego, dużego, czarnego kotka tak się przeraził, że spiepSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragment w las. Więcej już go nie widziano. Tylko się o bambusy potłukł biedaczek. W nocy zrobił sobie pochodnie i zwabił całe stado... czegoś podobnego do psów (ale głupi no nie?) i zamiast zmykać na drzewo prawie dał się pogryźć. Na szczęści na ratunek przybiegła mu niebieska laska Na'vi (o imieniu Neytiri) i ratuje go z opresji, bo białe latające nasionka (?) powiedziały jej, że Jake jest wybrańcem (ci tubylcy mają niezłych dilerów). W każdym bądź razie jest wkurzona (pewnie ma okres). Zabiera go do wioski gdzie wybuchła debata na temat czy: zabić Jaka i ugotować, zabić i usmażyć, ugotować żywcem, usmażyć żywcem, a może poddusić na wolnym ogniu przez 15 minut i usmażyć w panierce? W ostateczności nie przyrządzają potrawki z Jaka, wolą poczekać aż przybierze mu ciała, wtedy będzie smaczniejszy. Żeby jednak Neytiri się nie nudziła i nie wkurzała innych swoją miesiączką, zajmie się uczeniem Jaka życia na Pandorze. Jake, jako wielbiciel tubylczej kuchni, nie odmawia.

Plik:Tsahaylu s.jpg
...oraz do niecnych uczynków, świntuchy jedne!

Gdy przełożeni Jaka dowiadują się, że ma tak bliski kontakt z tubylcami, karzą mu przekonać ich do przeprowadzki, ponieważ pod siedzibą Na'vi znajduje się dużo unotilucośtam i chcą je wydobyć. Ten powoli zdobywa zaufanie niebieskich ludzików uczy się ich zwyczajów oraz jak przetrwać w buszu. Staje się jednym z Na'vi gdy udaje mu sie złapać zielonego... nazwijmy to smokiem. Otóż złapał go i stał się łowcą, czyli po prostu lata sobie na swoim smoku. Wszystko jest bardzo fajnie, nawet Na'vi nie chcą go już zjeść, bo uważają go za spoko kola, nawet udało mu się wyrwać laske - Neytiri. Ale ludziom bardzo zależy na złożach unobucośtam. Postanawiają wygnać siłą Na'vi ze swojej siedziby. Dają jednak Jakowi szanse na przekonanie ich do wyprowadzki w godzine. Nasz bohater wyznaje tubylcom, że od samego początku był tu tylko dlatego, żeby przekonać ich do wyprowadzki. I tu świat Jaka się wali - rzuca go wściekła Neytiri (znów ten okres), Na'vi go związują (Avatara Jaka oczywiście), a Jake w swoim ciele trafia do aresztu za zniszczenie publicznej kamery buldożera. Uciec z więzienia pomaga mu Trudy, pilot śmigłowca, która ma wszystko w dupie, a szczególnie cały ten burdel (baze ziemian). Ukrywają budkę z przyrządami w lesie, skąd Jake wraca do ciała Avatara, w chwili zmasowanego ataku ziemian. Opór Na'vi na nic się zdał. Szamanka plemienia uwalnia z więzów Jaka w nadziei, że ten im pomoże. W tym czasie zginął szaman, ojciec Neytiri, więc ta oczywiście jest jeszcze bardziej wkurzona.

Plik:Neytiri s.jpg
Nawet fajna laska, gdyby tylko nie ten ogon...

Aby zdobyć ponownie zaufanie Na'vi i z powrotem rozkochać w sobie Neytiri, postanawia zaimponować wszystkim tym, że ma większego. Smoka oczywiście (o czym wy myślicie zboczuchy jedne!). Postanawia złapać Toruka (taki latający wyrośnięty czerwony gad) - najniebezpieczniejsze zwierze na planecie. Według Na'vi Toruk Macto (osoba ujeżdżająca Toruka) to zajeSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragment wojownik. Plan Jaka się powodzi i wraca z powrotem do łask tubylców. Ci, po stracie swojego domostwa, zamieszkali obok świętego drzewa. Wpada z impetem i imponuje im swoim większym. Smokiem. Tubylcy go szanują i podziwiają, a on znów ma swoją laskę. A że miał duże ego, postanowił zaatakować ludzi i spuścić im lanie. Zjednoczył 15 klanów Na'vi i snuł plany ataku. Nawet pogadał z drzewem i poprosił je o pomoc.

Plik:Pryszczata neytiri.jpg
Świetnie widoczne świecące pryszcze Neytiri

Ludzie dowiedzieli się jednak co ci kombinują i zaatakowali pierwsi. Chcieli zniszczyć ich święte drzewo i raz na zawsze rozwiązać ten konflikt. Rozpoczęła się bitwa na terenie wiszących gór Alleluja (ekipa filmowa mocno przyćpała). Nie działały tam systemy naprowadzające rakiety, więc szanse były równiejsze. Niestety, nie dość równe by pokonać ludzi. Na szczęście drzewo wysłuchało prośby Jaka i wysłało na pomoc hordy zwierząt. Tym samym Na'vi wygrali bitwę. Przeżył jednak dowódca i robotem próbował rozwalić budkę, w której leżało ciało Jaka. Jake (w ciele Avatara) walczył z nim wytrwale, a gdy był już bliski śmierci, uratowała go dziewczyna i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

Depresja

Wiele osób, szczególnie emo, po obejrzeniu wpadło w depresje (nic nowego w przypadku emo). Nie mogą się pogodzić, że ten świat nie istnieje i nie mogą choć na chwilę znaleść się na Pandorze. Jest to tylko sytuacja przejściowa, aż do obejrzenia kolejnego filmu i zauroczenia się nim. Emo się pochlastają i wszystko wróci do normy.

Więzi z naturą

Na'vi są bardzo związani z naturą. Wierzą w bóstwo Eywe, które mieszka w Drzewie Dusz (takie białe drzewo). Mają Tsahaylu czyli takie macki za pomocą, których łączą się za zwierzętami i drzewami niczym przez kabel USB, a także uprawiają seks (nie z zwierzętami oczywiści, ze sobą). Co bardziej naćpani słyszą głosy po dołączeniu się do drzewa. Mogą za pomocą tego połączenia sterować zwierzętami, np. jak Jake ze swoim dużym smokiem. U Na'vi znajduje się on w warkoczu. Generalnie Pandora to taki informatyczny raj, gdzie internet rośnie w krzakach ( możesz się podłączyć warkoczem, jak wspomniano wyżej), tubylcy czczą serwer i płaczą, jak im ludzie zetną dyski twarde.

Na'vi

Doskonale władają nożem i łukiem z zatrutymi strzałami. Latają na gadach, jeżdżą na sześcionogich koniach i chodzą w stringach. Mają niebieską skórę, na twarzy pokrytą świecącymi pryszczami. Mają ogon i długi warkocz. Twórcy filmu twierdzą, że mają cztery palce, ale tak naprawdę to niezamierzone zjawisko spowodowane wadliwością okularów 3D. Po zdjęciu okularów widzimy 11 palców, więc daruję sobie debatowanie nad tym tematem. Mają duże oczy (ze zdziwienia - to istoty bystre jak woda w sedesie), żółte lub zielone. Zawsze noszą dredy. Mają ponad 3m wzrostu, szurają głową po suficie i dlatego też mają brudne włosy.

Obsada filmu Efektów Specjalnych

  • Sam Worthington – Jake Sully (główny bohater), weteran wojenny, kaleka, porusza się na wózku, dostał się na Pandorę dzięki znajomościom św. pamięci brata.
  • Zoe Saldana – Neytiri, dziewczyna Jaka, córka wodza Na'vi. Uczy naszego bohatera jak przeżyć w dżungli z różnymi skutkami (Jake nie grzeszy inteligencją). Jake zgrzeszył z nią w krzakach, pod świętymi drzewami.
  • Sigourney Weaver – Grace Augustine, jedna z jajogłowych, na początku nie lubi Jaka, ale gdy ten zdobywa znajomości z Na'vi, staje się jego przyjaciółką. Zginęła trafiona podczas ucieczki z aresztu.
  • Michelle Rodríguez – Trudy Chacon, pilot śmigłowca, zbuntowała się, uwolniła Jaka z aresztu i pomogła w walce z ludźmi. Ostatecznie zginęła trafiona rakietą.
  • Joel David Moore – Norm Spellman, kolejny jajogłowy, bardziej lubił Jaka niż Grace, pomagał nawet w bitwie z ludźmi. Trochę głupszy niż reszta naukowców przez co bardziej lubiany.
  • Laz Alonso – Tsu'Tey, najważniejsza osoba w plemieniu, zaraz po wodzu i pani wodzowej. Nie lubi Jaka, bo ten przeleciał Neytiri na którą miał ochote. Ostatecznie jednak go polubił gdy zaimponował mu swoim smokiem. Po śmierci wodza obejmuje dowództwo i ginie bohatersko w wojnie z ludźmi.
  • Giovanni Ribisi – Parker Selfridge, najważniejsza osoba na ludzkiej bazie, szef korporacji wydobywającej unocośtam, cały interes trzymał w garści. Twardy, ignoruje zdanie innych, ogólnie straszny dupek.
  • CCH Pounder – Moat, szamanka, lubi Jaka od samego początku, bo widzi w nim to coś.
  • Wes Studi – Eytukan, wódz Na'vi. Zginął już w pierwszym starciu z ludźmi. Chciał zjeść Jaka, ale powstrzymała go Moat.
  • Stephen Lang – płk Miles Quaritch, straszna szuja. Dowódca sił zbrojnych ludzkiej bazy, uwięził Jaka za zniszczenie kamery buldożera. Potem chciał go zabić, ale w ostatnim momencie pojawiła się Neytiri. Zabiła złego pułkownika, uratowała Jaka i wszyscy byli szczęśliwi.