Leo Beenhakker
Trawa jest zielona, piłka jest biała...
- Złota myśl Leo
O, Holender!
- Paweł Janas o Leo
- Leo, why?
- For money.
- Leo Beenhakker zapytany o powód bycia selekcjonerem reprezentacji Polski
Mam głęboką nadzieję, że nie tak długo będę mógł pana Leo Benhauera jeszcze raz tutaj gościć, wraz z całą reprezentacją.
- Lech Kaczyński o Leo
Dlaczego PZPN zwolnił Beenhakkera mailem?... Bo to Ben Haker! Hehehe.
- Karol Strasburger kawał podczas Familiady
Leo „Benhauer” Beenhakker (ur. 2 sierpnia 1942) – holenderski piłkarz, polski, saudyjski, trynidaczny i tobagoński trener, poliglota. Lubi drogie cygara i malować paznokcie. Do polskiej reprezentacji dołączył natychmiast po sukcesach Janasa na mundialu 2006. Najbardziej lubi prowadzić podwórkowe drużyny złożone z tych, którzy akurat byli pod ręką, więc PZPN liczył na jego szybką aklimatyzację nad Wisłą. Fani rodzimego futbolu byli pełni lęku, że nowy trener zniszczy cały trud wniesiony przez Pawła Janasa w tworzenie sukcesów polskiej piłki nożnej, tymczasem Beenhakker nie zawiódł i pierwszy mecz z reprezentacją przegrał 0:2. Bardzo zdenerwował się na dziennikarzy, że pytają go o personalia, bo nie miał kogo wystawić, ale Rasiaka nie powołał. Ciągle powtarza, że za wyniki bierze odpowiedzialność na siebie, ale szkoda, że tylko po zwycięstwach. Po EURO 2008 nie potrafił przyznać się do błędów i uciekł do Holandii. Leo jest twórcą pojęcia international level.
Jako jedyny trener reprezentacji polski zerwał z tradycją i awansował do mistrzostw Europy. Po stwierdzeniu, że był to błąd, zgodnie z inną tradycją nie awansował z grupy.
Ciekawostki
- Żaden Polak, prócz Ebiego Smolarka, nie potrafi poprawnie wymówić jego nazwiska. „Benhauer” Kaczyńskiego to też nie po holendersku.