Cytaty:Radio Maryja

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Cytaty z Radia Maryja:


O... Widzę, że pan się ładnie przedstawił przed nam tutaj w tej chwili słuchaczom przed milionami słuchaczy.

¤ ¤ ¤

Módlmy się za Ojca Dyrektora. Podaję numer konta: Słuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragment ...

¤ ¤ ¤

Módlmy się za wszystkich bandytów i złodziei... i za Ojca Dyrektora oczywiście.

¤ ¤ ¤

– Ja obiecuje dawać połowę renty na Radio Maryja. - A ile ma pani tej renty?

¤ ¤ ¤

Boję się potępienia, boję się diabła, boję się wszystkiego. Wszędzie jest diabeł i mówi do mnie. Już mnie nawet księża nie chcą spowiadać...

¤ ¤ ¤

No nic. Życie jest piękne, ale trzeba się pchać do przodu. Kulturalnie, ale pchać. Alleluja!

¤ ¤ ¤

o. Rydzyk: - Ostatecznym celem homoseksualizmu jest walka z Kościołem i zniszczenie Kościoła.

¤ ¤ ¤

ekspert RM: - Byłem na audiencji u ukochanego Ojca Świętego. Patrzę, Polacy, nawet duża grupa. Siedzą sobie na chodniku i czekają na papieża. Patrzę, a oni chleją wódę i cieszą się, że ich nikt nie zaczepia. Prosto z butelek pili. Albo matki katoliczki... jeżdżą do Niemiec na truskawki i zamiast zbierać, to się tam sprzedają, bo to łatwiejszy zarobek. Potem w domu mąż się dziwi: ale ty ciężko pracowałaś, że tyle pieniędzy przywiozłaś. A ona nie truskawki zbierała. Potem do kościoła idzie i się modli... No... wzór do naśladowania. Z dziećmi za rączkę do komunii. Obrzydliwość... Te dzieci są przykrywką dla bydlęcia.

¤ ¤ ¤

o. Rydzyk: - A ta prostytucja na drogach? Jakież to wstrętne.I popatrzcie, kto się koło tych narzędzi diabła zatrzymuje. Popatrzcie... góry mięsa z hormonami- bo przecież nie ludzie. Trzeba siać, siać... tak, tak... zwierzęta z hormonami. A potem przychodzą z płaczem do księży.

¤ ¤ ¤

o. Rydzyk: - Wykosztowaliście się na te kiełbasy, na te szynki na święta, a teraz co? Nawet na bilet nie macie, by pojechać do Częstochowy.

¤ ¤ ¤

telefon do RM: - Poszłam do księdza i żalę się, że już nie mam siły, bo piętnaście lat żyję pod jednym dachem z pijakiem, a ksiądz westchnął i powiedział: "Ty masz jednego pijaka, a ja mam ich całą parafię".

¤ ¤ ¤

rozmowa na antenie RM:- Ojcze Dyrektorze... mam nowotwora i to złośliwego.

- To wszystko dla Boga, córko.

¤ ¤ ¤

ekspert RM: - Czasem w towarzystwie słychać koncert "bąków". Wszystko spowijają trujące wyziewy tych gazów. Z punktu widzenia ekologii jest to barbarzyństwo.

¤ ¤ ¤

telefon do RM: - Miałam do usunięcia ząb... i to mądrości. Bardzo się bałam i poszłam do kościoła, i modliłam się: "Panie Jezu, co to będzie, co to będzie...". I taka myśl mi wtedy przyszła do głowy: to ja się boję o ból zęba, a przecież Jego na tym krzyżu bardziej bolało. No to zaczęłam się modlić i ofiarowałam Jezusowi ten ząb. Poszłam do dentystki, a Jezus mi to wynagrodził i wcale mnie nie bolało.

¤ ¤ ¤

ekspert RM: - Masoni są narzędziem szatana, a ich znakiem jest słońce. Zwróćcie uwagę, że ten znak starają się umieścić wszędzie. Na przykład w Polsacie się ono pojawia i na butelkach wody "Bonaqua", i jako logo partii Unia Wolności. Żebyśmy mieli kilkuset takich ojców Rydzyków w Polsce, to nie musielibyśmy się bać masonerii.

¤ ¤ ¤

o. Rydzyk: - Polska stała się terenem misyjnym dla pogan. Ich wysłannikami są prostytutki przy drogach. Siać... trzeba siać, siać, siać...

¤ ¤ ¤

telefon do RM: - Ja sobie taką modlitwę wymyśliłam sama. Mogę powiedzieć?

- Prosimy...

- Jak to dobrze, że jesteś, ojcze Rydzyku, jak to dobrze, że ciebie ta mama urodziła, niepokalana...

¤ ¤ ¤

ekspert RM: - To tylko ateiści szukają wszędzie spisków, że wszędzie jest spisek, węszą, że wszystko przez ten spisek. A my, katolicy, wiemy, że to nieprawda. Wiemy, że jest tylko jeden spisek, na czele którego stoi szatan. I on upodobał sobie atak na Polskę, bo Polska jest monarchią, bo mamy swoją królową, bo oddaliśmy się w niewolę Matce Bożej.

¤ ¤ ¤

ekspert RM: - Jest taka książka dla dzieci pod tytułem "Doktor Dolitle". To jest straszna książka i jeszcze na dodatek lektura. Ona równa zwierzęta z człowiekiem, czyli równa człowieka ze zwierzęciem. To jest doktryna masońska: świnia jest taka sama jak i ja.

¤ ¤ ¤

o. Rydzyk: - Byłem kilka tygodni temu w Paryżu. Wyszedłem wieczorem szukać eucharystii. Patrzę, a tu wszyscy się bawią, cały Paryż się bawi. Muzyka, kawiarnie, tańce. No szatan, mówię wam, szatan.

¤ ¤ ¤

Kącik dowcipów w Radiu Maryja:

- Wie pan, zaczęły wypadać mi włosy. - Był pan u lekarza? - Nie. Same zaczęły.

¤ ¤ ¤

Podróżny na dworcu: - Poproszę bilet. - Dokąd? - A co pani taka ciekawska?!

¤ ¤ ¤

Pacjent budzi się po operacji: - Czy jestem już w niebie? - Nie, jesteś przy mnie - odpowiada żona.

¤ ¤ ¤

słuchaczka RM: - Pierwsze słowa, które usłyszałam na antenie Maria Radyja, to znaczy Radia Maryja, to to, jak ojciec Tadeusz powiedział, że katolik to jest ciapa. Bardzo mnie to uderzyło i wtedy po raz pierwszy w życiu zaczęłam myśleć.

¤ ¤ ¤

o. Rydzyk: - Trzeba pić zioła, bo to nie chemia. Ale jak się je pije na przykład o północy, stojąc na jednej nodze, to już wtedy zaczyna się okultyzm i diabeł.

¤ ¤ ¤

rozmowa na antenie RM:- Niech będzie pochwalona Maryja zawsze dziewica. Czy będę na antenie? - Już pan jest na antenie. - A co mi ksiądz za pierdoły opowiada, kiedy mam włączone Radio Maryja i tam teraz słyszę ojca dyrektora! - Bo jeszcze fale radiowe do pana nie zdążyły dolecieć. I proszę się kulturalnie wysławiać. - Aha...

¤ ¤ ¤

słuchaczka RM: - Jak byłam mała, to przychodził do nas taki wysoki ksiądz. Brał mnie na ręcei tak gładził po pupce. Teraz jestem duża, ale czasem tak bardzo chcę, aby tamten ksiądz znów mnie przytulał i głaskał po pupie.

¤ ¤ ¤

o. Rydzyk: - Przyjeżdżają tu do Torunia ludzie i mówią: "Jakie to sobie pałace budują księża." A to jest ich dziadostwo - tych ludzi dziadostwo i mały mózg. Zacofanie!

¤ ¤ ¤

słuchacz RM: - Chciałem pozdrowić moją zmarłą siostrę. Żeby zawsze była zdrowa.

¤ ¤ ¤

o. Rydzyk: - Popatrzcie na te kobiety na ulicach. Tak chodzą i się ubierają, jak gdyby były prostytutkami. Popatrzcie, ile mamy w Polsce prostytutek. Ulice pełne prostytutek... na każdym kroku...

¤ ¤ ¤

o. Rydzyk: - Mówią niektórzy, że Ojciec Święty jest konserwatystą. Pewno, że jest, bo na tych biwakach rozmaitych jadał konserwy, bo je lubi...

¤ ¤ ¤

telefon do RM: - Ja jestem już babką, mam 75 lat. Tyle lat żyłam z alkoholikiem - już zaczynam płakać - i urodziłam z tym alkoholikiem córkę, która wyszła za mąż też za alkoholika. Urodzili dziecko, też alkoholika...

¤ ¤ ¤

telefon do RM: - Postuluję wyrzucenie z nazwy telewizji Polsat liter: pol. Bo to nie polskie. I co wtedy zostanie? Sat zostanie. I jak dodamy do tego skrót od anteny, zobaczymy całą prawdę Sat-an!

¤ ¤ ¤

ekspertka RM: - Telewizja i gry komputerowe mogą być przyczyną masturbacji, która będzie później przeszkadzała w tworzeniu więzi rodzinnych. Badania na całym świecie wskazują, że masturbacja jest główną przyczyną rozwodów na całym świecie.

¤ ¤ ¤

przypadkowe wejście na antenę dźwiękowca RM zdenerwowanego odgłosami remontuw rozgłośni: - Ku...a, ch...u, przestań wiercić. Jak ja, ku...a, mogę miksy robić w takich, ku...a, pie...ch warunkach, do ch...a!

¤ ¤ ¤

rozmowa na antenie RM: - Jak to jest, ojcze? Znajoma chodziła po domach i zbierała pieniądze na Radio Maryja i wpadła do piwnicy głową w dół i teraz ma wstrząs mózgu i cała poraniona jest... - Może źle zbierała...

¤ ¤ ¤

rozmowa na antenie RM: - Tu Radio Maryja, katolicki głos w twoim domu. Słuchamy, kto się do nas dodzwonił? - Tu... tu... Włodź...dź... dzi... mieeerz z No... oooo... weg...g...g... Sącz...cz...cza... - O widzę, że z Panem sobie nie porozmawiamy...

¤ ¤ ¤

rozmowa na antenie RM: - Jestem ogromnie zbulserwowany tym, co się dzieje... - My też, panie Janie, ale mówi się zbulwersowany... - No właśnie... jestem zbulserwowany...

¤ ¤ ¤

modlitwy na antenie RM: - Słuchamy, Radio Maryja... w czyjej intencji modlitwa? - Ja bym chciała się pomodlić za wszystkich oszustów, kłamcówi złodziei... no i za ojca dyrektora oczywiście.

¤ ¤ ¤

telefon do RM: - Człowiek, który nie modli się i nie słucha Radia Maryja, jest jak to bydlę.

¤ ¤ ¤

o. Rydzyk: - Patrzę... leży na ziemi nieprzytomna staruszka. Podchodzę i pytam ją, co się stało? A ona: - A co to pana obchodzi?



O Rydzyk w Rozmowach Niedokonczonych: - Ludzie pokazują palcami, jakim ja samochodem jeżdże. Że mercedesem klasy S. A niby czym mam jeździć? Na krowie mam jeździć? Głupoty takie gadają... moge na krowie, ale gdzie ja bym te krowe trzymał w Radiu Maryja?

Słuchaczka: - Ja już z nerwów to nie moge słuchać tych głupot, które wy wygadujecie. Gdybym miała jakąs spluwe, to bym wam wszystkim w łeb wypaliła. o. Rydzyk: - No i widzicie panstwo to komunistyczne miłosierdzie, które czasem do nas telefonuje, te esbeckie metody `w łeb bym wam wypaliła'. Ech... sam czasem żałuje, że nie mam - jak to ta pani powiedzia3a? - że nie mam spluwy! Trzeba siać...

Słuchacz: - Ja już pieć godzin do was dzwonie i dopiero teraz sie dodzwoniłem. Chciałbym zaprotestować przeciwko temu, że wy tak bez przerwy na tych Żydów nadajecie... o. Rydzyk: - No to niech pan sobie nastepne pieć godzin jeszcze do nas podzwoni.

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokonczonych: - W Koszalinie podszedł do mnie taki jeden i prosi o piećdziesiąt groszy, a ja musiałem nos zatykać i uciekać... taki był niemyty. Dlaczego oni sie nie myją? Kochani, trzeba sie myć i siać, siać, siać... bo tylko jak bedziemy siać, to zgasimy płomien nienawiści.

Słuchaczka: - Ja mieszkam w Żarach i poszłam zobaczyć ten Przystanek tego Owsiaka. To jest, prosze ojca, diabelstwo... mówie ojcu: diabelstwo. Tam piwo leje sie strumieniami i wszyscy ze wszystkimi sie... no nie wiem, jak to powiedzieć, żeby ojca nie obrazić... no, pieprzą sie. o. Jacek: - No, teraz to dopiero pani obraziła i mnie, i Pana Boga. Trzeba było powiedziea: uprawiają deprawacje.

fragmenty bezpośredniej relacji z Przystanku Woodstock: Jest nas tu na Przystanku Jezus bardzo dużo... bardzo dużo katolickiej, pieknej, wspaniałej młodzieży. Rozglądam sie i widze co? około piećset osób. A dookoła tłum... ze dwieście tysiecy młodych ludzi w rękach szatana.

Widziałem dziewczyny, nagie dziewczyny z kartkami: `Oddam sie za pieć złotych'. Mój Boże... Jak one siebie cenią... za pieć złotych... To jest chyba jakaś gorsza kategoria ludzi.

Tu są tysiące smutnej, bardzo smutnej młodzieży. I oni wszyscy sie śmieją.

Ekspert RM: - Miłość do Boga można wyraźać w rozmaity sposób. Na przykład można postanowić sobie: dziś nie nażre sie czekolady jak świnia.

Słuchaczka: - Ja sie tego nie wstydze. Mam siedemdziesiąt lat i wszystkim mówie, ze jestem dzieckiem Radia Maryja i ojca Rydzyka. o. Jacek: - No, wie pani... To ostatnie stwierdzenie może być ryzykowne...

o. Jerzy: - Ekonomia to jest coś takiego: mam w domu odkurzacz i musze sie zastanowić, czy odkurzać codziennie, czy też sprzedać ten odkurzacz i za te pieniądze wynająć sobie firme, która bedzie mi odkurzać. Słuchacz: - Wie ksiądz co? Ja myślałem, że my rozmawiamy powaznie, a ksiądz tu jakieś brednie opowiada. A ten odkurzacz to niech sobie ksiądz w d_ wsadzi. Szcześć Boże!

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokonczonych: - Jest taka gazeta `Fakty i Mity' i wszyscy tam pracujący przedtem pracowali w departamencie czwartym UB. A ten ksiądz, który porzucił kapłanstwo... Ja sie modle za niego i to nic nie daje, bo on jest coraz bardziej jakiś pokaleczony. Na niego to już nawet sierpa i młota szkoda używać...

Młoda słuchaczka RM: - Odmawialiśmy koronke do Najświetszego Serca, a do domu przyszedł pijany tatuś i zaczął kląć. Potem usnął... No to mamusia położyła na nim obrazek z Panem Jezusem. Od tego czasu już nigdy nie widziałam pijanego tatusia. o. Jacek: - Przestał pić? Młoda słuchaczka RM: - Nie wiem, bo w ogóle gdzieś zniknął.

Słuchacz: - Wychowanie do życia w rodzinie. Ja wiem, co to jest... To jest wychowanie w polskich szkołach do życia w burdelach. Niech mi ksiądz nie przerywa. Ja mam osiemdziesiąt lat i już przed wojną bardzo czesto widziałem takie młode, zdeprawowane dziewczynki w burdelach we Lwowie.

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokonczonych: - Mam właśnie w reku program SLD. Nie wiem, czy ja te rece potem domyje...

dobranocka w RM: - Masz na imie Wojtuś? Jak pieknie i bardzo ładnie zaśpiewałś? piosenke, wiec mamy dla ciebie nagrode. Mam w reku kasete o podwórkowych kółkach różancowych. Chcesz taką kasete? - Nieee!

rozmowa na antenie RM: - Prosze powiedzieć słuchaczom, dlaczego zdecydował sie pan kandydować w przyszłych wyborach do Sejmu. - Bo Polska jest sprzedawana i tylko Radio Maryja o tym głośno mówi. Jak bede posłem, to w każdym urzedzie, na ulicach i nawet w restauracjach bedą wisieć głośniki nadające tylko audycje ojca dyrektora. Bo jak Polacy nie mają żadnych wartości, to niech chociaż mają wartości chrześcijanskie. Jestem też przeciwko eutanazji nienarodzonych dzieci.

Słuchaczka: - Mąż sprzedał dosłownie wszystko z domu na wódke. Ale jak chciał już sprzedać radio, na którym słucham Radia Maryja, to sie zdenerwowałam.

o. dyrektor: - Pani Agnieszka? Jak miło... Prosimy o pani świadectwo... Słuchaczka: - Trzeba siać, siać, siać, siać, siać... Siać... o. dyrektor: - Zamurowało panią z tym sianiem, czy co?

ojciec dyrektor w pogadance: - Pojawiły sie billboardy reklamujące miesiecznik... tak zwany dla meżczyzn. A na nich była naga kobieta. Wyuzdana, wstretna, brzydka. Ide i widze tych wszystkich młodych meżczyzn, którym na jej widok ślina z gąb cieknie. Szatan, mówie wam, szatan.

Słuchaczka: - Tadeusz? Dzien dobry. To ja - Maria... o. Rydzyk: - Dlaczego mi pani mówi po imieniu? Ja nie znam żadnej Marii... To znaczy jedną znam... ale ona by raczej do mnie nie zadzwoniła...