Dyskusja:Nieskończoność

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:08, 19 gru 2009 autorstwa Argh! (dyskusja • edycje) (nowa strona)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Po pierwsze: Symbol całki obrócony o 180 stopni da i tak symbol całki. Lepiej byłoby napisać "lustrzane odbicie", ale i tak nie dadzą one symbolu nieskończoności tylko pokraczną literę x (przynajmniej tak zrozumiałam teraz artykuł O_o).
Po drugie: A co z minus nieskończonością?
Po trzecie: mam inny pomysł na treść artykułu. (Dalej proszę wstrzymać poważny tok myślenia, bo w końcu tu chyba nie ma być poważnie?.) Gdyby uznać nieskończoności w pełni za liczby, na których wykonuje się działania, łatwo można udowodnić (choćby wykresem albo porównywaniem narastania zer kolejnych potęg dodatnich i ujemnych liczby 10), że odwrotnością zarówno +, jak i -, jest 0.
Oczywiście, to oznacza, że można dzielić przez 0, a co za tym idzie 3 = 373, a dwie linie równoległe leżące w dowolnej odległości mogą mieć punkty wspólne (nałożyć się na siebie). :D Są jeszcze inne fajne "równości", ale to teraz nieważne.
Ważne jest tu tylko to, że nieskończoność i tak wprowadza paradoksy do klasycznej matematyki. :P A piszę to w Dyskusji, bo 1) to byłaby zmiana dość gruntowna i 2) nie wiem, czy lepiej z tym tutaj, czy do dzielenia przez zero. #Argh! Dicere arg(h!)entum est 18:08, gru 19, 2009 (UTC)