EU05

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 00:56, 24 gru 2015 autorstwa Degus (dyskusja • edycje) (Stworzono stronę od zera)

EU05 - lokomotywa uniwersalna produkcji braci z południa. Seria 30 egzemplarzy wyprodukowanych dla PKP w roku 1961 w zakładach Škoda w Pilźnie. Była najnowocześniejszą lokomotywą na PRL-owskich torach.

Dlaczego była najnowocześniejszą lokomotywą w PKP?

Inżynierowie z Pilzna wykazali się wysoką inteligencją budując owe lokomotywy. Pierwszą rzeczą było sposób zawieszenia silników trakcyjnych- były całkowicie usprężynowane, dzięki czemu nie dostawała wibracji przy prędkościach wyższych od setki, podczas gdy plagą PKP było zawieszenie silników trakcyjnych „za nos”. Drugą rzeczą były łożyska toczne, które miały mniejsze opory toczenia niż stosowane na potęgę w PKP łożyska ślizgowe, dzięki czemu silniki lokomotywy miały lepsze parametry podczas rozruchu i mogły osiągać wyższe prędkości obrotowe.

Jak z uniwersalnej lokomotywy zrobić pośpieszną?

Pomysł magicznych 160km/h, gdzie w owym czasie nie było torów nawet pod taką prędkość (dopiero w latach 80. podniesiono prędkość szlakową CMK do 160km/h) narodził się w głowach polskich inżynierów z ZNTK Gdańsk[1] w 1969 roku i zakładał zmianę przełożenia. Zakończyła się powodzeniem i w efekcie wszystkie [2] loki do 1977 roku przerobiono na EP05. Ponieważ składy pośpieszne były często łączone[3], a mając 10 pudeł na haku lub więcej jej prędkość nie osiągała nawet 160km/h (składy do 600 ton mogła ciągnąć z taką prędkością) zmuszone były jeździć parami, a to powodowało braki taborowe. Więc w 1990 roku głowach inżynierów z ZNTK Gdańsk narodził się kolejny genialny pomysł...

Jak ze składka towarowego zrobić lokomotywę pośpieszną?

Tak to był ten genialny pomysł[4], aby z lokomotywy towarowej ET40-041 zrobić EP40-041. Za powód podali pomyślną przeróbkę EU05 na EP05[5]. Niestety oba człony nie chciały się ze sobą dogadywać przy wyższych niż 125km/h prędkościach i efekt był zdumiewający. Lokomotywa udowodniła że można z niej zrobić pochodnie. Tym dziwniejszy był fakt, że tylko połowa członu uległa samozapłonowi, a druga połowa została oszczędzona. Została w 1993 roku przerobiona z powrotem na towarówkę, a podszyci wstydem jej projektanci zaniechali dalszych przeróbek podając jako powód rozpoczęcie produkcji EP09.

Program żyletki

Do XXI wieku w czynnej służbie zachowały się tylko dwie piątki zdatne do pracy o numerze 16 i 23. Ta pierwsza doznała uszkodzenia jednego z silników trakcyjnych i oczekując na decyzję gniła 7 lat by w 2015 roku ją zezłomować. Ta druga obecnie jest w rezerwie na w lokomotywowni Kraków Prokocim. Z egzemplarza nr 22 zrobiono pomnik przy ZT Kraków oznaczając go jako EU05, a egzemplarze nr 01 i 18 gniją od 2000 roku gniją przy lokomotywowni Warszawa Olszynka Grochowska. Z serią ET40 też nie było lepiej. Z wyprodukowanych 60 egzemplarzy do 2009 roku u Karguli było już 45 egzemplarzy i to wszyskie odstawione do rezerwy. Dwa egzemplarze (nr 07 i 30) pocięto w 2012 roku. W 2015 roku Kargule ogłosili wszem i wobec chęć pozbycia 21 egzemplarzy w tym także tego z numerem 01, który miał być eksponatem muzealnym. Tak oto nastąpił smutny koniec tej serii.

Przypisy

  1. Ciekawe w jaki sposób...
  2. prawie, bo egzemplarzami 9, 12, 19 można się było wtedy już ogolić
  3. tak... trzy składy mogły zamienić się nagle w jeden
  4. tu już musieli być pod wpływem i to mocnym...
  5. Nie tym razem...