Gra:Strona 1111a

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Zaczynasz lewitować. Używasz swojej siły woli. Wchodzi w trans i powtarzasz mantrę - W dół, w dół, w dół... Po chwili wszystko zaczyna wirować. Jakieś białe plamy, czarne smugi i dziwny dźwięk. Narastają, narastają... Myślisz, że zwariujesz! I nagle...

Znajdujesz się w pustce. Tak, tak, w kompletnej pustce. Wszelkie potrzeby fizjologiczne, w tym potrzeba oddychania i snu, zanikają.
Jesteś tylko Ty, w pełni świadomy, a wokół Ciebie absolutna ciemność i cisza.





















Wytrzymujesz tak pół godziny, godzinę, dwie. Tobie jednak zdaje się, że to dwa tygodnie, a może nawet miesiąc. Z braku wszelkich bodźców, a przede wszystkim z prawdziwej samotności, zaczynasz szaleć. Wyobraźnia podsuwa Ci cały plugawy panteon Lovecrafta, a także inne dziwactwa.
Między bóstwami i potworami zjawia się portal. Możesz pozwolić na to, by pokonał Cię strach, lecz możesz też zaryzykować i spróbować wejść do portalu. Wchodzisz czy nie wchodzisz?