Krzysztof Jarzyna ze Szczecina: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 178.159.166.218. Ofiarą rewertu jest 85.219.134.234.)
Linia 5: Linia 5:


Postać niejako legendarna, urosła do miana mitu, wykorzystywanego przez pracowników polskich firm dla określenia swoich charyzmatycznych przełożonych. Pewien dysonans powstaje, gdy firmę odwiedza delegacja z centrali. Bo skoro nasz szef jest „Krzysztofem Jarzyną” – szefem wszystkich szefów, to kimże jest wysłannik z [[Warszawa|Warszawy]], który jest de facto nad nim w firmowej hierarchii? Wg niektórych źródeł można rościć przypuszczenia, że mamy być może do czynienia z samym „[[Bóg|Bogiem]]”. Nie jest to jednak wiadomość sprawdzona.
Postać niejako legendarna, urosła do miana mitu, wykorzystywanego przez pracowników polskich firm dla określenia swoich charyzmatycznych przełożonych. Pewien dysonans powstaje, gdy firmę odwiedza delegacja z centrali. Bo skoro nasz szef jest „Krzysztofem Jarzyną” – szefem wszystkich szefów, to kimże jest wysłannik z [[Warszawa|Warszawy]], który jest de facto nad nim w firmowej hierarchii? Wg niektórych źródeł można rościć przypuszczenia, że mamy być może do czynienia z samym „[[Bóg|Bogiem]]”. Nie jest to jednak wiadomość sprawdzona.

<br clear="all />
{{stubkin}}
{{stub|kin}}
[[Kategoria:Postacie fikcyjne|Jarzyna, Krzysztof]]
[[Kategoria:Postacie fikcyjne|Jarzyna, Krzysztof]]
[[Kategoria:Gangsterzy|Jarzyna, Krzysztof]]
[[Kategoria:Gangsterzy|Jarzyna, Krzysztof]]

Wersja z 14:10, 30 wrz 2012

Pan Krzysztof

Krzysztof Jarzyna ze Szczecina – polski gangster, szycha wśród polskiego półświatka przełomu tysiącleci. Szef wszystkich szefów.

Zdejmuje okulary tylko wtedy, jeżeli rozmawia z kobietami albo jeżeli zaraz będzie zabijał z pomocą swoich rozlicznych prawych i lewych rąk. Jeśli pan Krzysztof Jarzyna ze Szczecina mówi tak, a nie inaczej, to ma być tak, a nie inaczej, makao i po makale.

Postać niejako legendarna, urosła do miana mitu, wykorzystywanego przez pracowników polskich firm dla określenia swoich charyzmatycznych przełożonych. Pewien dysonans powstaje, gdy firmę odwiedza delegacja z centrali. Bo skoro nasz szef jest „Krzysztofem Jarzyną” – szefem wszystkich szefów, to kimże jest wysłannik z Warszawy, który jest de facto nad nim w firmowej hierarchii? Wg niektórych źródeł można rościć przypuszczenia, że mamy być może do czynienia z samym „Bogiem”. Nie jest to jednak wiadomość sprawdzona.


Television.svg To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny kinematografii. Jeśli nie używasz słowa „kamerować” – rozbuduj go.