Miłośnik kolei

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Miłośnicy kolei – ludzie, których hobby to kolej. Uwielbiają parowozy.

Podział

  • Focista – potrafi godzinami czekać w krzakach przy torach, aż uda mu się zobaczyć i sfotografować swoją ulubioną „Siódemkę”, „Byczka” bądź „Gagarina”. Lubi napić się przy tym piwa. Często szuka nowych motywów samobójczych. Efektem tego może być sfotografowanie swojego ulubionego piwa, a w tle swojego ulubionego „Byczka”.
  • Focista infrastruktury – jego głównym zadaniem jest stać w lewym oknie pociągu i z aparatem gotowym do użycia czekać, aż stos cegieł, który nazywa dworcem, pojawi się z prawej strony. Albo odwrotnie.
  • Modelarz – zajęcie wymagające cierpliwości. Polega na sklejaniu kartonowych bądź plastikowych modeli i często także na bawieniu się nimi na makiecie.
  • Poprawkowicz – głównym zajęciem poprawkowiczów jest wpisywanie licznych poprawek w rozkład jazdy, zakupiony za ciężkie pieniądze.
  • Romantyk – pisze poezje o kolejnictwie. W obecnych czasach ubolewa nad stanem kolei, lecz niestety nic nie może zrobić. Zwykle lubuje się w starych lokomotywach bądź parowozach. Nowoczesny sprzęt uważa za „bezduszny”, pozbawiony poetyckiej inspiracji. Myśli nie rozumem, lecz sercem, nie wiedząc że w obecnych liberalnych czasach nie uznaje się takiego sposobu myślenia, szczególnie w zakresie techniki. Oto jego słownik:
    • Zakochany w dziewczynie – urlop jako „MK”.
    • Pięć „Gagarinów” na raz – stan upojenia.
    • Dziewczyna rzuciła – powrót na kolej, powrót „za nastawnik”, bądź w cięższych przypadkach – położenie się na torach.
    • Trzy szynobusy na raz – płacz i lament (napisanie trenu).
  • Społecznik - odmiana romantyka. Płacze gdy pociągi są likwidowane, skacze pod sufit gdy są uruchamiane nowe pociągi. Gdy na jakichś pociągach mu zależy jest gotów przykuć się do dyrekcji kolei w ich obronie. Na co-dzień zajmuje się knuciem kolejnych spisków przeciw wrogom kolei, które i tak nie dają żadnego efektu.
  • Złodziej lokomotyw – całymi dniami chodzi po torach i szuka parowozu, elektrowozu lub spalinowozu, który można by ukraść, aby potem się z nim ożenić. Złodzieje lokomotyw bardzo często wpadają w kryminał, ponieważ lokomotywą jest trudno uciekać, kiedy nie ma się zrozumienia zwrotniczego. Ich dzielna, niedoszła małżonka i tak po kilku latach ląduje na złomie.
  • Symulatorowiec – cały dzień siedzi przed komputerem, prowadząc dzięki symulatorom kolei różnego rodzaju lokomotywy i inne pojazdy trakcyjne. Podczas jazdy zajmuje się ciekawymi rzeczami np. wyłączaniem czuwaka i gapieniem się przed siebie.
    • Developer - odmiana symulatorowca, całymi dniami dewelopuje (z ang. obija się) symulatory dla symulatorowców. Oprócz tego ciągle testuje swoje dzieła i przesiaduje na IRCu. Całymi dniami zajada się czipsami i kolą z Biedronki pod pozorem dewelopowania. Typ na pograniczu „MK” (posiada wiedzę) i informatyka (umiejętności).
  • Podróżnik - jeździ na tzw. hardkory, potrafi przejechać przez weekend tysiące kilometrów pociągiem, opuszczając go jedynie po to aby się przesiąść. Jego stacja docelową jest ta, z której wyruszył.
  • Podróżnik - zaliczak - odmiana podróżnika. Jego celem jest przejechanie każdego kawałka toru leżącego w Polsce. Często jedzie na drugi koniec kraju aby przejechać krótki odcinek nowej trasy. Największym skarbem zaliczaka jest mapa, na której z dumą zaznacza zaliczone trasy. Za zaliczoną trasę uznaję się: 1. została przejechana w tą i z powrotem. 2. została przejechana w ciągu dnia. 3. Zaliczający obserwował lewą i prawą stronę pociągu. 4. Pociąg, którym podróżował zaliczający posiadał uchylne okno przez które można było się wychylać przez całą drogę.
  • Fan Intercity - jeździ wyłącznie pociągami Intercity. Czuje się dumny gdy dostaje darmowe miniaturowe ciasteczko oraz kropelkę kawy/herbaty w prestiżowym pociągu. Najczęściej ma jakąś stałą robotę[1], bo przy ustalaniu tras kieruje się zasadami im droższy tym lepszy oraz prestiż musi kosztować, a skądś musi brać na to kasę. Szczerze nienawidzi pociągów InterREGIO. Często wdaje się w bójki z fanami Przewozów Regionalnych.
  • Fan Przewozów Regionalnych - na podróże krótkie i dalsze wybiera się Przewozami Regionalnymi. Dla niego najlepszy pociąg to najtańszy pociąg. Jazda pociągiem osobowym ze Szczecina do Przemyśla to dla fana PR małe piwko. Szczerze nienawidzi PKP Intercity, pociągów EIC, TLK, Warsów i kuszetek. Prezesa PR byłego prezesa PR Tomasza Moraczewskiego uważa za półboga. Często wdaje się w bójki z fanami Intercity.
  • Miłośnik lokomotywy - dla niego istnieje wyłącznie dany typ lokomotywy i inne są złe. Toczy boje z miłośnikami innych lokomotyw. Najbardziej znany jest konflikt wielbicieli gagarów kontra rumunów. Spotkać można również wielbicieli konkretnych lokomotyw. Wielbiciel konkretnego numerka często wie o tej lokomotywie więcej niż jej właściciel.
  • Znawca - Jego zdaniem wie wszystko o kolei. Regularnie udziela się na forach kolejowych. Broni kolei jak niepodległości przed wielbicielem busów.
  • Drezyniarz - Przez 3/4 roku zajmuje się linią kolejową o której cały świat zapomniał. Resztę czasu spędza nad swoją drezyną machajką. Raz w roku razem z innymi drezyniarzami przejeżdża swoją linię kolejową. Wśród ekip drezyniarskich istnieje ostra rywalizacja. Jej kulminacją są zawody na ćwierć mili drezynami machajkami.
  • Łowca Rp1[2] - Osobnik spokrewniony z mikolem aczkolwiek stanowiący odrębny podgatunek. Odmiana samobójcy. Doznaje nirwany kiedy po uprzednim znieczuleniu się dopalaczami i ustawieniu się z kamerką przy torze, mijająca go o grubość sznurówki od trampek lokomotywa wyda z siebie dźwięk syreną wysadzający bębenki w uszach i powodujący rozluźnienie zwieracza. Gdy pociąg stoi w miejscu lubi pukać do maszynisty i błagać o "malutkie rp1". Grupę łowców można rozpoznać również dzięki noszonej przez nich fladze z napisem MK.

Przypisy

  1. Większość miłośników kolei to uczniowie i studenci - tylko oni mają dość czasu, żeby podróżować pociągami PKP i pisać bzdurne posty na grupach dyskusyjnych. Zdarzają się też informatycy i przedstawiciele innych zawodów, w których kasę dostaje się za obijanie się.
  2. Rp1 to miłośniczo-kolejowe określenie na sytuację, w której laik powiedziałby po prostu "pociąg trąbi". Charakterystyczne, że miłośnicy używają tego określenia częściej niż sami kolejarze.


Szablon:Ok