Nonźródła:Dowcipy o alkoholu

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 17:19, 9 lis 2012 autorstwa Dominiol (dyskusja • edycje) (nowa strona)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)
Z kogo/czego chcesz dzisiaj zrywać boki?



edytuj ten szablon

Żona do męża:
- Piszą, że woda podrożała.
- O, wreszcie i abstynentom się do dupy dobrali!


Ojciec z synem idą ulicą. Dziecko całą drogę marudzi:
- Tato, kup mi lody, no kup mi lody, no kup!
Ojciec w końcu nie wytrzymuje:
- Ja też bym zjadł loda, ale pieniądze mamy tylko na wódkę!


Widząc pijaka siedzącego nad butelką wódki ktoś zapytał:
- Czy to jest pańska jedyna pociecha życiowa?
- Nie! W szafie mam jeszcze cztery butelki.


- Czy jest jakaś miara szczęścia?
- Tak, promile.


- Jak często pijesz?
- Od czasu do czasu...
- To znaczy?
- Od czasu jak knajpę odworzą, do czasu jak zamkną.


- Tato! Tato! - wołają dzieci.
- Możemy sobie sprzedać twoich butelek po wódce, żeby kupić chleb?
- Jasne... Ech... Co wy byście, dzieci, jadły gdyby nie ja...