Nonźródła:Dowcipy o blondynkach: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 89.78.182.49. Ofiarą rewertu jest 77.113.99.241.)
Linia 1: Linia 1:
{{paszkwil}}
{{dowcipy}}
{{dowcipy}}
Dowcipy o...
Dowcipy o...

Wersja z 15:38, 28 maj 2011

Szablon:Paszkwil

Z kogo/czego chcesz dzisiaj zrywać boki?



edytuj ten szablon

Dowcipy o...

Blondynkach

Co będzie jak skrzyżuje się cabana z muchomorem; Powstanie pleśń albo grzyb na ścianie

– Są dwie możliwości: albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz, albo najlepiej ciągnący pies w zaprzęgu.


  • Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka spazmatycznie szlocha.

– Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni.
– Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru.
– Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.


  • Blondynka umarła i idzie se do nieba. Piotr zatrzymuje ją u bram raju i mówi:

– Córko, duszyczek u nas full. Wiem że nie grzeszyłaś ale musisz przejść eliminacje. Odpowiesz na pytanie wejdziesz, nie - idziesz do piekła.
– Rozumiem, proszę pytać.
– Jak ma na imię Bóg?
– Hehehe. proste: Święćsię!
Tu Piotrowi szczęka opadła.
– Że jak?!
– No przecież w modlitwie jest wyraźnie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje.


  • Blondynka nie chce się oddać przy zapalonym świetle? Bądź dżentelmenem i zamknij drzwi samochodu!

  • Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:

– Co to jest, takie duże i czerwone?
Jabłka, proszę pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca.
– To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca pakuje jabłka.
– A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka.
– To jest kiwi.
– Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje...
– Proszę pana, a co to takie małe i czarne?
Mak, ale kCenzura2.svg nie na sprzedaż!


  • Dlaczego mężczyźni całują blondynki?

- Żeby im choć na chwilę zamknąć usta.


  • Co zrobili Marsjanie z blondynką po przybyciu na Ziemię??

- To co wszyscy! Wydymali!


  • Co mówi blondynka, gdy zobaczy kontakt w ścianie?

– Biedna świnka, zamurowali ją!


  • Dlaczego blondynka, gdy jest jej zimno, chowa się w kącie pokoju?

– Bo taki kąt ma 90 stopni.


  • Ruda, brunetka i blondynka wracają pijane z imprezy. Nagle na drodze widzą spacerującego księdza. Nie chcąc, aby duchowny zobaczył je w takim stanie, pochowały się do worków, które wcześniej znalazły. Ksiądz zobaczywszy te worki, chciał sprawdzić, co w nich jest – i zaczął je trącać kolejno nogą. Kopnął w pierwszy: Miau, miau. Kopie w drugi: hau hau. Kopie w trzeci: Kartofle!!!.

  • Jak utopić blondynkę?

– Położyć lusterko na dnie basenu.


  • Kto spadnie pierwszy gdy skoczy z dachu: blondynka czy brunetka?

– Brunetka, bo blondynka się zgubi.


  • Jak wymazać pamięć blondynce?

- Dmuchnąć w jedno ucho, a drugim wypadnie.


  • Czym różni się blondynka od żarówki?

- Żarówka ciągnie napięcie, a blondynka na kolanach.


  • Jak blondynka robi dżem?

- Obiera pączki.


  • Dlaczego blondynka liże zegarek?

- Bo tik-tak ma tylko dwie kalorie.


  • Czym się różni blondynka od frytek?

- Bo frytki się SOLI, a blondynki PIEPRZY.


  • Dlaczego blondyna liże zegarek?

- Bo stanął.


  • Dwie blondynki leżą na plaży. Jedna postanawia popływać. Po chwili wraca zawiedziona i mówi:

- Ta woda jest strasznie słona! Na to druga wyjmuje z torebki cukier i wsypuje łyżeczkę do morza. - Dalej jest słona - mówi po spróbowaniu. - No nic dziwnego - odpowiada tamta - przecież nie zamieszałaś