Nonźródła:Jestem Hardkorem: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Chuju)
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 83.7.133.25. Autor wycofanej wersji to 95.160.88.115.)
Linia 1: Linia 1:
<center><big><big><big>'''Jestem Hardkorem'''</big></big></big></center>
Chuju

Był słoneczny, choć wietrzny dzień. Hardkor – lokalny, mało znany kaskader postanowił wykonać jakieś swoje codzienne zajęcie. Kaskaderskie, oczywiście. Za swój cel wybrał wieżowiec o kupnym zabarwieniu, w którym wszyscy mieszkańcy mieli niebieskie zasłony.

Hardkor obszedł budynek bardzo dokładnie, by sprawdzić, czy jest jakaś linka, jakiś drut, jakiś psi ogon po którym mógłby się wspiąć. W końcu odnalazł przyrząd, który wydał się Hardkorowi odpowiedni do wspięcia się na sam szczyt dziesięciopiętrowca. Piorunochron!

Bohater rozpoczął swoją próbę zdobycia budynku. Wspinał się i wspinał... Dotarł już między pierwsze, a drugie piętro, gdy ręce go zaczęły tak piec, że postanowił zrezygnować.<br>
– Jeszcze wyżej, jeszcze musisz! – krzyknął znajomy Hardkora, który nagrywał całe osiągnięcie swoją kamerą HwD.<br>
– O, ty skurwysynu, urwiesz mi od Internetu!... – babcia z parteru, która oglądała całe przedstawienie – rozpoczęła przemowę o tym jakie skutki niesie ze sobą wspinaczka po net-piorunochronie.<br>
– Spadnę! – krzyknął Hardkor i zjechał w dół niczym profesjonalista.<br>
– Nie weszłeś! – kamerzysta wyśmiał swojego kolegę.<br>
– Co za pierdoła! – babcia poszła w ślady operatora kamery.<br>
– Nie weszłeś! – powtórzył znajomy Hardkora.<br>
Nasz bohater zeskoczył ze swojej liny i zaczął podążać w smutku do swojego domu.<br>
– Chodżesz tu! Co żeś to urwał! Ty gnoju jeden, ty! – krzyknęła wkurzona babka.<br>
– Jestem Hardkorem! – przedstawił się Hardkor.<br>
– Ty pojebany człowieku!<br>
– Jestem kaskaderem!<br>
– Tu masz, pod strzechą kurwa!<br>
– Robię w Holiłudzie! Mam na to certyfikaty cztery!<br>
Dialog z babcią się zakończył, za to do akcji wkroczył kamerzysta:<br>
– Certyfi... Nie wszedł!<br>
Hardkor znów został wyśmiany, toteż zaoponował:<br>
– Wszedłem!<br>
I poszedł do domu przygotować się do zdobycia kolejnego szczytu. Tym razem udanego.

== Galeria ==
<gallery>
Grafika:Jestemhardkorem.jpg|[[Jestem hardkorem (gra)|Gra komputerowa]], w której możemy odegrać całą historię Hardkora
Grafika:Certyfikat.jpg|Hardkor ma taki w domu x4
Grafika:Mikihardkorem.jpg|Ludzie od Disneya zerżnęli pomysł...
Grafika:Sąsiadhardkor.png|Czy Twój sąsiad też jest hardkorem? [[Najczystszy z czystych nonsensów|Sprawdź]]!
Grafika:Poczet.jpg|Poczet sławnych Polaków
Grafika:Gallery81337471500x500.jpg|Hardkor kiedyś


</gallery>
</gallery>

Wersja z 22:14, 1 sty 2010

Jestem Hardkorem

Był słoneczny, choć wietrzny dzień. Hardkor – lokalny, mało znany kaskader postanowił wykonać jakieś swoje codzienne zajęcie. Kaskaderskie, oczywiście. Za swój cel wybrał wieżowiec o kupnym zabarwieniu, w którym wszyscy mieszkańcy mieli niebieskie zasłony.

Hardkor obszedł budynek bardzo dokładnie, by sprawdzić, czy jest jakaś linka, jakiś drut, jakiś psi ogon po którym mógłby się wspiąć. W końcu odnalazł przyrząd, który wydał się Hardkorowi odpowiedni do wspięcia się na sam szczyt dziesięciopiętrowca. Piorunochron!

Bohater rozpoczął swoją próbę zdobycia budynku. Wspinał się i wspinał... Dotarł już między pierwsze, a drugie piętro, gdy ręce go zaczęły tak piec, że postanowił zrezygnować.
– Jeszcze wyżej, jeszcze musisz! – krzyknął znajomy Hardkora, który nagrywał całe osiągnięcie swoją kamerą HwD.
– O, ty skurwysynu, urwiesz mi od Internetu!... – babcia z parteru, która oglądała całe przedstawienie – rozpoczęła przemowę o tym jakie skutki niesie ze sobą wspinaczka po net-piorunochronie.
– Spadnę! – krzyknął Hardkor i zjechał w dół niczym profesjonalista.
– Nie weszłeś! – kamerzysta wyśmiał swojego kolegę.
– Co za pierdoła! – babcia poszła w ślady operatora kamery.
– Nie weszłeś! – powtórzył znajomy Hardkora.
Nasz bohater zeskoczył ze swojej liny i zaczął podążać w smutku do swojego domu.
– Chodżesz tu! Co żeś to urwał! Ty gnoju jeden, ty! – krzyknęła wkurzona babka.
– Jestem Hardkorem! – przedstawił się Hardkor.
– Ty pojebany człowieku!
– Jestem kaskaderem!
– Tu masz, pod strzechą kurwa!
– Robię w Holiłudzie! Mam na to certyfikaty cztery!
Dialog z babcią się zakończył, za to do akcji wkroczył kamerzysta:
– Certyfi... Nie wszedł!
Hardkor znów został wyśmiany, toteż zaoponował:
– Wszedłem!
I poszedł do domu przygotować się do zdobycia kolejnego szczytu. Tym razem udanego.

Galeria

Linki zewnętrzne