NonNews:Hamilton: „Zakopałem się w żwirze”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

7 października 2007

Lider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Formuły 1, Lewis Hamilton, nie ukończył wyścigu o Grand Prix Chin. Debiutant w F1 po raz pierwszy w tym sezonie i co za tym idzie w karierze, nie ukończył wyścigu. - Dziś się nie udało, ale i tak zdobędę tytuł mistrza świata, więc się specjalnie nie martwię dzisiejszym GP.Wujek Ron(szef McLarena)obiecał mi, że w następnym wyścigu popsuje bolid Alonso i to on nie ukończy wyścigu, a ja będę mistrzem - śmieje się Lewis.

Na pytanie dotyczące jego opon odpowiada: - Opony stawały się coraz to gorsze, coraz bardziej zniszczone.Praktycznie się skończyły. Ślizgałem się jak na lodzie. Przed zjazdem do pit-stopu zakopałem się w żwirze i już nie mogłem wyjechać. - z jego twarzy lecą łzy. - Ale wujek Ron powiedział, że dźwigowy, który miał mnie uwolnić z pułapki żwirowej zostanie zwolniony.Bo w końcu ja mam zdobyć mistrza nie ? - pytał dziennikarzy wycierając chusteczką łzy po bardzo traumatycznym przeżyciu w żwirku.


Sędziowie wydali decyzję, że żwir przy zjeździe do pit line był zbyt sypki i dlatego Lewis nie mógł wyjechać.

Źródło

Hamilton: już nie mogłem wyjechać... [1], 7 października 2007.