NonNews:Lol, Miętus!: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Sir Damiinho. Autor wycofanej wersji to 83.23.205.123.)
M (dodano {{NonNews data}})
 
(Nie pokazano 3 wersji utworzonych przez 3 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Mateja.jpg|right|thumb|Ciekawe jak w nowych zasadach odnalazłby się [[Robert Mateja|Nasz Robert]]]]
[[Plik:Mateja.jpg|thumb|Ciekawe jak w nowych zasadach odnalazłby się [[Robert Mateja|Nasz Robert]]]]
'''16 sierpnia 2009'''
'''16 sierpnia 2009'''


'''LOL... Dziś w [[Einsiedeln]] podczas konkursu [[skoki narciarskie|skoków narciarskich]] w ramach [[Letnia Grand Prix|Letniej Grand Prix]], jeden z mniej znanych skoczków naszej kadry, [[Krzysztof Miętus]] skakał najdalej. Niestety, przez nowe zasady wymyślone przez [[Walter Hofer|Guru]], Miętus był dziewiąty.'''
'''LOL... Dziś w [[Einsiedeln]] podczas konkursu [[skoki narciarskie|skoków narciarskich]] w ramach [[Letnia Grand Prix|Letniej Grand Prix]], jeden z mniej znanych skoczków naszej kadry, [[Krzysztof Miętus]] skakał najdalej. Niestety, przez nowe zasady wymyślone przez [[Walter Hofer|Guru]], Miętus był dziewiąty.'''


W pierwszej serii Miętus skoczył 112,5 metra, jedna z lepszych odległości w pierwszej serii. Mimo to był dopiero dziewiętnasty. Prowadził [[Bjoern-Einar Romoeren]] po skoku na odległość 110 metrów i przewagą blisko 14 punktów nad Miętusem (nie, Miętus nie upadł...). W drugiej serii Miętus tak się wkurwił, że oddał najdłuższy skok w drugiej serii (114 metrów), przy którym sam [[Bogdan Chruścicki|„Nieśmiertelny” Bodzio]] zaniemówił. Krzysiu przesunął się więc o dziesięć pozycji do przodu. Konkurs wygrał Bjoern po skoku na odległość... 105,5 metra. Tym samym Norweg skacząc 7 metrów bliżej od Miętusa, wygrał, a nasz Krzysiu zajął ledwie 9 miejsce...
W pierwszej serii Miętus skoczył 112,5 metra, jedna z lepszych odległości w pierwszej serii. Mimo to był dopiero dziewiętnasty. Prowadził [[Bjørn Einar Romøren|Bjoern-Einar Romoeren]] po skoku na odległość 110 metrów i przewagą blisko 14 punktów nad Miętusem (nie, Miętus nie upadł...). W drugiej serii Miętus tak się wkurwił, że oddał najdłuższy skok w drugiej serii (114 metrów), przy którym sam [[Bogdan Chruścicki|„Nieśmiertelny” Bodzio]] zaniemówił. Krzysiu przesunął się więc o dziesięć pozycji do przodu. Konkurs wygrał Bjoern po skoku na odległość... 105,5 metra. Tym samym Norweg skacząc 7 metrów bliżej od Miętusa, wygrał, a nasz Krzysiu zajął ledwie 9 miejsce...


Krzysiu wyprzedził nawet [[Adam Małysz|Adasia]], który był 11 (106 i 107) i pokonał go raptem o 3 punkty... Tak, dziś w skokach narciarskich odległości nie mają żadnego znaczenia. Liczy się tylko kompensacja punktów za wiatr i długość rozbiegu. A wszystko dzięki geniuszowi Waltera Hofera.
Krzysiu wyprzedził nawet [[Adam Małysz|Adasia]], który był 11 (106 i 107) i pokonał go raptem o 3 punkty... Tak, dziś w skokach narciarskich odległości nie mają żadnego znaczenia. Liczy się tylko kompensacja punktów za wiatr i długość rozbiegu. A wszystko dzięki geniuszowi Waltera Hofera.
Linia 17: Linia 17:
* [[Eurosport]], 16 sierpnia 2009.
* [[Eurosport]], 16 sierpnia 2009.


{{NonNews data|16 sierpnia 2009}}
[[Kategoria:33 tydzień, 2009|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:NonNews:Sport 2009|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:NonNews 2009 – sport]]

Aktualna wersja na dzień 13:38, 2 maj 2020

Ciekawe jak w nowych zasadach odnalazłby się Nasz Robert

16 sierpnia 2009

LOL... Dziś w Einsiedeln podczas konkursu skoków narciarskich w ramach Letniej Grand Prix, jeden z mniej znanych skoczków naszej kadry, Krzysztof Miętus skakał najdalej. Niestety, przez nowe zasady wymyślone przez Guru, Miętus był dziewiąty.

W pierwszej serii Miętus skoczył 112,5 metra, jedna z lepszych odległości w pierwszej serii. Mimo to był dopiero dziewiętnasty. Prowadził Bjoern-Einar Romoeren po skoku na odległość 110 metrów i przewagą blisko 14 punktów nad Miętusem (nie, Miętus nie upadł...). W drugiej serii Miętus tak się wkurwił, że oddał najdłuższy skok w drugiej serii (114 metrów), przy którym sam „Nieśmiertelny” Bodzio zaniemówił. Krzysiu przesunął się więc o dziesięć pozycji do przodu. Konkurs wygrał Bjoern po skoku na odległość... 105,5 metra. Tym samym Norweg skacząc 7 metrów bliżej od Miętusa, wygrał, a nasz Krzysiu zajął ledwie 9 miejsce...

Krzysiu wyprzedził nawet Adasia, który był 11 (106 i 107) i pokonał go raptem o 3 punkty... Tak, dziś w skokach narciarskich odległości nie mają żadnego znaczenia. Liczy się tylko kompensacja punktów za wiatr i długość rozbiegu. A wszystko dzięki geniuszowi Waltera Hofera.

Skoki naszych były dobre, poprawne. Cieszę się, że w każdym z czterech ostatnich konkursów mieliśmy po pięciu lub więcej skoczków w głównych zawodach. – powiedział po zawodach Kapitan Oczywisty.

Turniej Czterech Narodów wygrał Simon Ammann a właściwie jego punkty kompensacyjne. Adaś zaś był drugi, a właściwie jego antybonusy kompensacyjne.

Za tydzień zawody w Zakopcu. Może zobaczymy na starcie Tomka albo Tonia?

Źródło[edytuj • edytuj kod]