NonNews:Premier Kaczyński z misją w Iraku: Różnice pomiędzy wersjami
M (red.) |
|||
Linia 3: | Linia 3: | ||
'''W środę premier Kaczyński (albo prezydent, ciężki stwierdzić) udał się z wizytą do <s>[[Irasiad]]</s> [[Irak]]u.''' |
'''W środę premier Kaczyński (albo prezydent, ciężki stwierdzić) udał się z wizytą do <s>[[Irasiad]]</s> [[Irak]]u.''' |
||
Na początku odwiedził polską bazę Echo w [[Diwania|Diwanii]]. Niestety żołnierze byli zbyt zajęci swoimi obowiązkami, by móc poświęcić czas |
Na początku odwiedził polską bazę Echo w [[Diwania|Diwanii]]. Niestety żołnierze byli zbyt zajęci swoimi obowiązkami, by móc poświęcić czas premierowi. Wielu z nich usprawiedliwiało się bardzo ważnym patrolem gdzieś bardzo daleko, potrzebą dostarczenia pilnej depeszy do bardzo ważnej osoby, wyjazdem na pogrzeb babci, a całkiem spora grupa wybiegła nagle z okrzykiem ''Zostawiłem włączone żelazko!'' Później pan premier udał się do [[Bagdad]]u gdzie odwiedził kilka zabytkowych ruin, z których jedna okazała się całkiem nowa i była budynkiem parlamentu. Tam spotkał się z prezydentem Iraku [[Dżalan Talabani|Dżalalem Talabanim]] (a nie jak sądzą niektórzy Talibanim) oraz z szefem irackiego rządu [[Nuri al-Maliki|Nurim al- Malikim]]. Prezydent Iraku podziękował polskiemu premierowi za udział polskiego kontyngentu w misji oraz za zabezpieczenie przez polskich żołnierzy skarbów dziedzictwa kulturowego Iraku (dostępne na [[Allegro]] i [[eBay|eBay'u]]). Głownym celem wizyty jest podpisanie obustronnej umowy, w myśl której Polska ma wspierać budowę demokracji w Iraku, w oparciu o sprawdzone w naszym kraju wzorce, w zamian za metody walki politycznej z opozycją, z których słynął poprzedni rząd iracki. Premier Kaczyński obiecał również zwiększyć wielkość polskiego kontyngentu o Korpus Ochotniczy [[Młodzież Wszechpolska|Młodzieży Wszechpolskiej]]. |
||
==Źródło== |
==Źródło== |
Wersja z 16:08, 20 gru 2006
20 grudnia 2006
W środę premier Kaczyński (albo prezydent, ciężki stwierdzić) udał się z wizytą do Irasiad Iraku.
Na początku odwiedził polską bazę Echo w Diwanii. Niestety żołnierze byli zbyt zajęci swoimi obowiązkami, by móc poświęcić czas premierowi. Wielu z nich usprawiedliwiało się bardzo ważnym patrolem gdzieś bardzo daleko, potrzebą dostarczenia pilnej depeszy do bardzo ważnej osoby, wyjazdem na pogrzeb babci, a całkiem spora grupa wybiegła nagle z okrzykiem Zostawiłem włączone żelazko! Później pan premier udał się do Bagdadu gdzie odwiedził kilka zabytkowych ruin, z których jedna okazała się całkiem nowa i była budynkiem parlamentu. Tam spotkał się z prezydentem Iraku Dżalalem Talabanim (a nie jak sądzą niektórzy Talibanim) oraz z szefem irackiego rządu Nurim al- Malikim. Prezydent Iraku podziękował polskiemu premierowi za udział polskiego kontyngentu w misji oraz za zabezpieczenie przez polskich żołnierzy skarbów dziedzictwa kulturowego Iraku (dostępne na Allegro i eBay'u). Głownym celem wizyty jest podpisanie obustronnej umowy, w myśl której Polska ma wspierać budowę demokracji w Iraku, w oparciu o sprawdzone w naszym kraju wzorce, w zamian za metody walki politycznej z opozycją, z których słynął poprzedni rząd iracki. Premier Kaczyński obiecał również zwiększyć wielkość polskiego kontyngentu o Korpus Ochotniczy Młodzieży Wszechpolskiej.
Źródło
- Jarosław Kaczyński z wizytą w Iraku, Interia.pl, 20 grudnia 2006.