Ostatni krzyk mody: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(kategoria)
Linia 22: Linia 22:
# Teraz zaczyna się najlepsza zabawa: łączysz cały ten rozgardiasz bezsensownie co ci się nawinie w danej chwili na rękę (nieważne, że przywiązujesz [[buty]] do rękawa, tak ma być!) i gdy uznasz, że robota skończona, zwołaj jakichś [[menel]]i z podwórka i każ ocenić dzieło.
# Teraz zaczyna się najlepsza zabawa: łączysz cały ten rozgardiasz bezsensownie co ci się nawinie w danej chwili na rękę (nieważne, że przywiązujesz [[buty]] do rękawa, tak ma być!) i gdy uznasz, że robota skończona, zwołaj jakichś [[menel]]i z podwórka i każ ocenić dzieło.
# Gratulacje, odbyłeś trudną drogę bycia projektantem i zwołałeś pokaz mody! Jesteś debeściak, tylko mam pytanie: Na co ci się to k{{cenzura3}} przyda?!
# Gratulacje, odbyłeś trudną drogę bycia projektantem i zwołałeś pokaz mody! Jesteś debeściak, tylko mam pytanie: Na co ci się to k{{cenzura3}} przyda?!
# Nadal jednak chcesz się w to bawić? No dobra, w takim razie musisz zebrać grono jakichś sławnych ludzi ze świata mody, by przyszli na twój pokaz.
# Nie masz modelki? Trudno, wystarczy że poprosisz jakąś koleżankę (może być i kolega, zależnie od rodzaju stroju) i każesz jej/jemu zrobić rundkę na stole, jakieś gesty można w to wpleść, koniecznie bez słów. Potem już tylko upić kreacjonistów [[wino|tanim winem]]. Może być [[szampan]] dla chcących zrobić większe wrażenie.
# Teraz jesteś prawdziwym artystą lub głupkiem, któremu się poszczęściło.


''Rada: Strój oprócz elementów doszytych może zawierać elementy barwione, np. w farbie czy nawet lakierem. Używasz tego na własną odpowiedzialność!''
{{stubsek}}


==Zobacz też==
==Zobacz też==

Wersja z 17:33, 20 sty 2010

Plik:KrzykMunch.jpg
Darcie japy o styl, czyli ostatni krzyk mody w designerskim malarstwie

Ostatni krzyk mody – wybujałe dążenie do coraz lepszej piękności poprzez coraz bardziej oczojebną konfekcję w postaci tanich kiecek. Niby–artyści zwani potocznie projektantami mody walczą niezbyt trzeźwo o posadę prekursora sztuki modnej.

Pokazy mody

Masowe miejsce spotkań wszystkich mężczyzn, mające na celu wgapianie się w skąpe stroje wypindrzonych pustych lal kręcących się po wybiegu (conajmniej jak hodowane żyjątka morskie) i żywego komentowania w słowach typu Co za!, przy czym nie wiadomo czy co za laska, czy co za strój. Ogółem owe pokazy ukazują mocną sztuczność coraz bardziej udekorowanych jak choinka pań. Z reguły właśnie na owych pokazach ogłasza się rzeczony ostatni krzyk mody danego lata/zimy/weekendu/Wielkanocy/soboty/miesiąca czy co tam sobie zażyczy trendy-światek.

Kolorowe płachty

Zwykłe prześcieradło z pacykarskimi wzorami może być ostatnim krzykiem mody za cenę przewyższającą budżet normalnego obywatela

W kolorowych magazynach często przeprowadza się konkursy na najlepiej ubranego/najlepiej ubraną aktora/aktorkę, żeby zapełnić puste miejsce między działem dla zramolałych dziadków (głównie chodzi o krzyżówki i rebusy dla pięciolatków) i kącikiem porad kuchennych w stylu jak ugotować wodę w czajniku.

Wojna projektantów

Nieustanne walki między projektantami uderzają mocno w kieszenie naszych pięknych modniś, które uganiają się za nowymi kolekcjami, które zostały krzykiem mody na kilka dni. Jeśli cię stać na nowe łachmany codziennie – ostatni krzyk mody jest właśnie dla ciebie!

Jak podbić świat ekstrawagancką wizją artystyczną?

Czyli poradnik instruktażowy dla spowodowania oszpecenia upiększenia polskiego świata.

  1. Pierwsze co musisz zrobić to załatwić jakieś stare ubrania. Mogą być po babci czy zwyrodniałej siostrze. Mile widziane strzępy firan, zasłon czy obrusów stołowych.
  2. Wytrzasnąć skądś igłę i nitkę, albo jakiś zszywacz. Dla wytrwałych proponujemy wykorzystać spinacze.
  3. Teraz zaczyna się najlepsza zabawa: łączysz cały ten rozgardiasz bezsensownie co ci się nawinie w danej chwili na rękę (nieważne, że przywiązujesz buty do rękawa, tak ma być!) i gdy uznasz, że robota skończona, zwołaj jakichś meneli z podwórka i każ ocenić dzieło.
  4. Gratulacje, odbyłeś trudną drogę bycia projektantem i zwołałeś pokaz mody! Jesteś debeściak, tylko mam pytanie: Na co ci się to kCenzura2.svg przyda?!
  5. Nadal jednak chcesz się w to bawić? No dobra, w takim razie musisz zebrać grono jakichś sławnych ludzi ze świata mody, by przyszli na twój pokaz.
  6. Nie masz modelki? Trudno, wystarczy że poprosisz jakąś koleżankę (może być i kolega, zależnie od rodzaju stroju) i każesz jej/jemu zrobić rundkę na stole, jakieś gesty można w to wpleść, koniecznie bez słów. Potem już tylko upić kreacjonistów tanim winem. Może być szampan dla chcących zrobić większe wrażenie.
  7. Teraz jesteś prawdziwym artystą lub głupkiem, któremu się poszczęściło.

Rada: Strój oprócz elementów doszytych może zawierać elementy barwione, np. w farbie czy nawet lakierem. Używasz tego na własną odpowiedzialność!

Zobacz też